Przychodzi baba do ginekologa z burakiem w cipie
Przychodzi baba do ginekologa z burakiem w cipie.
Ginekolog:
– Co się stało?
Baba:
– Liście się urwały.
Przychodzi baba do ginekologa z burakiem w cipie.
Ginekolog:
– Co się stało?
Baba:
– Liście się urwały.
Synek pyta się taty:
– Tato !!!, Tato !!! czemu ja jestem czarny?
– Ciesz się, że nie szczekasz; Taka impreza była!
Leci samolot z żołnierzami Legii Cudzoziemskiej do Afganistanu. Na pokładzie sierżant mówi: za każdą parę uszu talibów daję 200 euro, za łeb z brodą 500 euro. Samolot wylądował, żołnierze wybiegli z samolotu. Wracają po godzinie z pełnymi koszami głów i uszu. Sierżant patrzy i mówi: Poj***ło was? Przecież wylądowaliśmy tylko na tankowanie w Monachium…
Wnusio wysyła babci paczkę z wojska. Babcia otwiera paczkę, patrzy – granat, a obok list…
– Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, dostanę trzy dni przepustki.
Sprawa rozwodowa:
– Co jest przyczyną pozwu?
– No
– Mąż pije?
– Nie
– Narkotyki?
– Nie
– Mało zarabia?
– Nie, nieźle zarabia
– Bije panią?
– Nie
– Nie zajmuje się dziećmi?
– Zajmuje
– Zdradza panią?
– Ależ skąd!
– Nie zaspokaja panią seksualnie?
– Nie, z tym wszystko OK.
– Nie pomaga pani przy pracach domowych?
– Pomaga, robi wszystko, co potrzeba
– To, co jest przyczyną rozwodu?!
– Wysoki Sądzie, musiałby Wysoki Sąd zobaczyć, z jaką miną on to robi…
Młode małżeństwo nazajutrz po ślubie ustala zasady związane ze sprawami łóżkowymi. Ona mówi:
– Jeśli wyjdę z łazienki i bransoletkę będę miała na lewej ręce, to nie mam ochoty na seks, a jeśli na prawej – to nie mogę.
Na to on:
– A jak ja wyjdę z łazienki w gaciach – to nie chcę, a jak bez gaci, to mam w d… twoją bransoletkę!
Tańczy Hrabia z jakąś Baronową na balu.
W pewnym momencie odzywa się:
– Pani Baronowo, czy oddałaby mi się Pani za milion dolarów?
Baronowa „oburzona” – no jak to, Panie Hrabio?
Hrabia: Niech Pani pomyśli, chodzi o milion dolarów.
Baronowa po chwili: Za milion dolarów oddałabym się Panu, Panie Hrabio..
Hrabia po chwili zagaduje: A czy oddałaby mi się Pani za jednego dolara?
Baronowa oburzona: Ależ Panie Hrabio, za kogo mnie pan ma?
Hrabia: To już ustaliliśmy, teraz się targujemy….
W gospodzie siedzą trzej mężczyźni i płaczą, popijając wódkę.
Nagle zjawia się Pan Bóg i pyta pierwszego:
– Czemu płaczesz?
– O, ja nieszczęśliwy! Żona mi umarła!
– Nie rozpaczaj, jest na świecie tyle pięknych kobiet… wkrótce twój smutek minie.
Bóg zwraca się do drugiego:
– A Ty czemu płaczesz?
– Dom mi się spalił.
– Nie martw się, pomogę ci. Nie minie miesiąc, jak będziesz miał drugi dom.
– A ty? – Bóg pyta trzeciego – czym się martwisz ?
– Panie Boże, jestem trenerem polskiej reprezentacji piłkarskiej.
Bóg załamał ręce, usiadł obok mężczyzny i wraz z nim zapłakał…
Dziewczyna z chłopakiem zabawia się w łóżku. W końcu mówi do niego:
-Włóż mi swoją pięść.
Facet włożył.
-Teraz włóż mi swoją drugą pięść.
Facet włożył drugą.
-A teraz zaklaskaj.
-No nie mogę – odpowiada facet.
-Widzisz jaka jestem ciasna? 🙂
Przychodzi kobieta do ginekologa. Ten rozpoczyna badanie i pyta:
– Ilu pani miała partnerów?
– Pięciu. No może sześciu?
– To nie tak znów wielu.
– Cóż, weekend był słaby?
Na naszą rocznicę zorganizowałem wspaniałą kolację. Szampan, homar, krewetki. Gdy kończyliśmy ona zaproponowała zalotnie:
– Jak wrócimy do domu wynagrodzę ci to. Zrobię coś czego nie robiłam od lat
– Daj spokój. Nie wcisnę gołąbków po tym wszystkim.
– Zbychu, jak noc poślubna?
– Człowieku… Jazda na maksa. Raz Alina na dole, za chwilę na górze. Od tyłu, z boku. Nogi na pagonach, ręce na zwisie. Kamasutra się chowa!
– Hehehe, no to kto pierwszy powiedział: „Starczy, już nie mogę!”?
– Sąsiad zza ściany.