– Jaki jest najszybszy ssak na ziemi?
– Jaki jest najszybszy ssak na ziemi?
– Gepard
– A jaki jest najszybszy ptak na ziemi?
– Ptak geparda
– Jaki jest najszybszy ssak na ziemi?
– Gepard
– A jaki jest najszybszy ptak na ziemi?
– Ptak geparda
Wiecie jak to jest z kobietą „na żółwia”?
Tak samo jak „na pieska” tylko z wanną na plecach.
W środku nocy pielęgniarka w szpitalu budzi pacjenta
– Co się stało? – pyta zaspany chory.
– Zapomniał pan wziąć tabletki na sen.
Czym się różni policjant od księdza?
– Ksiądz mówi: Pan z wami, a policjant: Pan z nami.
Czy wiesz czym się różni komunizm od kolejki linowej w górach?
– Niczym. I tu i tu widoki są piękne, rzygać się chce, a wysiąść nie można.
Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Pacjent pyta się lekarza:
– Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności?
– Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować jej przyczynę.
– Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszych dzieci.
Przychodzi krowa do lekarza i cały czas się śmieje:
– Co Pani jest? – pyta lekarz.
– Zawsze jestem taka po trawie – odpowiada krowa.
Do gabinetu lekarza wchodzi facet z nożem w brzuchu.
Lekarz:
– Przyjmuję tylko do piętnastej!
– To co ja mam zrobić?
Lekarz wyjmuje facetowi nóż z brzucha i wkłada mu go w oko.
– Okulista do siedemnastej!
Kawały o mężach Kawały o lekarzach
Do lekarza zgłasza się starsze małżeństwo. Mąż wchodzi do gabinetu jako pierwszy.
– Jak się pan czuje? – pyta lekarz.
– Doskonale – odpowiada mężczyzna. – A wie pan co, panie doktorze? Jak wczoraj wstałem w nocy, żeby się wysiusiać, światło samo się zapaliło w toalecie, a gdy wychodziłem, samo zgasło.
Lekarz zostawia go na chwilę, by porozmawiać z siedzącą w poczekalni żoną.
– Sądzę, że z pani mężem nie jest dobrze. Powiedział mi, że w nocy wstał do toalety i że światło samo się zapaliło, gdy wszedł, i samo zgasło, gdy wyszedł.
– O nie! Niech pan nie mówi, że znowu nasikał do lodówki!
Od czego herbata jest słodka?
– Od mieszania.
Po co się sypie cukier?
– Żeby było wiadomo jak długo mieszać.
U lekarza:
– Panie doktorze, podejrzewam, że jestem lesbijką – zwierza się pacjent.
– Pan… lesbijką?! – dziwi się seksuolog. – A jak to się objawia?
– Dookoła mnie tylu wspaniałych mężczyzn, a mnie nie wiadomo dlaczego ciągnie do kobiet.
Wchodzi facet do gabinetu lekarskiego z rybką i mówi:
– Kicha.
– Jaka kicha? – pyta lekarz
– Rybka kicha – odpowiada facet.
– Ale ja nie zajmuję się zwierzętami.
Na to facet:
– Jak to nie? Kolega mówił, że mu pan raka wyleczył!