Pracownik dzwoni do szefa:- Sz…
Pracownik dzwoni do szefa:
– Szefie, spóźnię się do pracy. Mam problem z oczami.
– Jaki?
– Niedawno je otworzyłem.
Pracownik dzwoni do szefa:
– Szefie, spóźnię się do pracy. Mam problem z oczami.
– Jaki?
– Niedawno je otworzyłem.
Na dworcu w Zakopanem stoi pociąg do Krakowa, wyładowany pasażerami do granic możliwości. W jednym z przedziałów, góral kombinuje, jak by tu sobie poprawić komfort jazdy. Zagląda do wiklinowego koszyka który trzyma na kolanach, następnie schyla się i zaczyna gmerać między nogami stłoczonych ludzi.
– Gazdo, a czego wy tam szukacie?
– Miołech żmije w koszu i mi tu kajś uciekła.
Ludzie w panice zrywają się z miejsc i uciekają w popłochu. Góral zadowolony układa się wygodnie i ucina sobie drzemkę. Po jakimś czasie budzi go trąceniem w ramię konduktor.
– Budzić się, wstawać, wstawać!
– To my juz som w Krakowie?
– Nie, w Zakopanem. Jakiś wariat wypuścił żmiję i trzeba było odłączyć wagon od składu.
Wilk odbiera komórkę.
– Słucham, mamusiu!
– Czy dzisiaj też wrócisz późno jak zwykle?
– A dlaczego pytasz?
– Bo upiekłam Ci pyszne ciasteczka, te co lubisz!
– Nie zjem chyba ani jednego… Przed chwilą zjadłem całą babkę.
– Tato, chciałbym w końcu zasmakować seksu, ale nie wiem, jak zaproponować to kobiecie…
– Musisz, synu, kupić jej wielki bukiet pięknych róż, zaprosić ją do wykwintnej restauracji na dobrą kolację i markowe wino, później zabrać ją ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu…
W tym momencie wtrąciła się córka:
– Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem polnych kwiatów w świetle księżyca, szeptaniem czułych słówek?
– To wszystko wymyślili linuksiarze, córeczko, żeby podupczyć za darmo.
– Szeregowy, dlaczego macie niewypastowane buty?
– Chuj to pana obchodzi, panie sierżancie!
– Co!? Dlaczego kurwa, macie niewypastowane buty!?
– Pasta mi się skończyła, panie sierżancie!
– Chuj mnie to obchodzi!!!
– No przecież mówiłem…
Przed przejściem dla pieszych stoi trzęsąca się starowinka o laseczce. Obok młodzian.
– Chłopcze, przeprowadzisz mnie na drugą stronę?
– Oczywiście, babciu. Zaraz się zapali zielone światło…
– Na zielonym, kurwa, to se sama przejdę!
– Mamo, a ty chciałaś syna czy córkę?
– Kochanie, ja po prostu chciałam podłogę umyć.
– Kelner, to jest ten schabowy XXL? Śmiać mi się chce!
– To dobrze, bo zazwyczaj klienci są wściekli.
– A seks oralny? Boli za pierwszym razem?
– Jak będziesz gryzła to tak.
Gmina żydowska postanowiła wynagrodzić swojego wspaniałego rabina za 30 lat ciężkiej pracy i wykupiła mu dwutygodniową wycieczkę na Hawaje. Przewodniczący synagogi postanowił, że miłym dodatkiem będzie wynajęcie rabinowi młodej, ładnej i dostępnej 24/7 prostytutki na cały okres pobytu.
Kiedy rabin wszedł do swojego hawajskiego pokoju, zobaczył na łóżku zmysłową, nagą kobietę. Natychmiast zażądał, żeby wytłumaczyła, co to znaczy. Gdy tylko się dowiedział, zrobił się cały czerwony, chwycił za telefon i dzwoni do przewodniczącego:
– To tak mi okazujecie szacunek?! – wrzeszczy. – Jak mogliście zrobić coś takiego?! Jestem rabinem, jestem waszym przewodnikiem duchowym?! Jestem zbulwersowany, jestem zażenowany, jestem…
W tym momencie zawstydzona prostytutka nieśmiało zakrywa się kołdrą i próbuje wstać z łóżka i przemknąć do łazienki. Rabin dostrzega to kątem oka, zakrywa jedną dłonią mikrofon w telefonie i mówi:
– A ty dokąd? Czy ja jestem zły na ciebie…?
Trzech studentów z Danii: Lars, Larsen i Larsoden pojechało na Erasmusa do Czech.
Czechom jednak Duńczycy bardzo się mylili i nigdy nie wiedzieli który jest który.
Czesi więc postanowili czytać ich nazwiska od końca…
– Najnowsze badania wykazują, że 3 na 10 Polaków żyje w stresie…
– Pozostałych siedmiu w Londynie.