Spotykają diabła, który kazał im przynieść rzeczy odmierzające czas

2020-02-13 | WebFun

Idą Polak, Rusek i Niemiec. Spotykają diabła, który kazał im przynieść rzeczy odmierzające czas.
Niemiec przynosi zegar elektroniczny. Diabeł na to:
– Za każdym razem, gdy zmieni się godzina na wyświetlaczu, dostaniesz jednego bata.
Rusek przynosi zegar tradycyjny, ze wskazówkami. Lucyfer mówi:
– Za każdy ruch wskazówki dostaniesz jednego bata.
Niemiec i Rusek zaczynają płakać, nie mogą już znieść kolejnych ciosów. Nagle ogarnia ich niepohamowany śmiech. Diabeł nie wytrzymuje i pyta:
– Co was tak cieszy?!
– No bo Polak niesie klepsydrę!

Kumpel do kumpla

2020-02-12 | WebFun

Kumpel do kumpla:
– Co jest 14 lutego?
– A masz żonę, czy dziewczynę?
– Żonę.
-To Środa Popielcowa.

Kowalski kupuje żonie biustonosz

2020-02-11 | WebFun

Kowalski kupuje żonie biustonosz.
– Jaki rozmiar ?- pyta ekspedientka.
– Nie wiem.
– Może jak grapefruit ?
– Nie.
– Może jak pomarańcza?
– Też nie.
– To może jak jajko?
– Otóż to! woła uradowany Kowalski.- Sadzone!

Facet miał mieć kontrolę skarbową,

2020-02-10 | WebFun

Facet miał mieć kontrolę skarbową,
a jak każdy trochę kręcił przy zeznaniach.
Nie wiedział jak się ubrać na tą okazję,
poszedł więc po radę do znajomego doradcy podatkowego.
Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard,
żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem.
Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata.
Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby insektor traktował go poważnie.
Strapiony, z mętlikiem w głowie poszedł po radę do rabina.
Ten wysłuchał go spokojnie i mówi:
– Tak jak mówisz, przypomina mi się pewna historia kobiety,
która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną.
Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocną,
a koleżanka super seksowny komplecik…
– A co to ma wspólnego ze mną?! – pyta sie facet.
– Nieważne jak się ubierzesz. I tak cię wyp….olą.

Przychodzi facet do kościoła na spowiedź, klęka przy konfesjo

2020-02-09 | WebFun

Przychodzi facet do kościoła na spowiedź, klęka przy konfesjonale i mówi:
– Ojcze, zgrzeszyłem!
– A w jaki sposób zgrzeszyłeś?
– Kłamałem.
– Oj, Synu! Toż to grzech ciężki! A, powiedz mi kogo okłamałeś?
– Okłamałem żonę!
– Oj, to jeszcze cięższy grzech. A co jej takiego powiedziałeś?
– Powiedziałem, że ładnie wygląda.
– Synu, to nie jest grzech! To samoobrona!