Sytuacja ma miejsce na budowie.
Sytuacja ma miejsce na budowie.
Typ rozrabia cement w betoniarce i krzyczy do majstra.
– Ten beton, to ma być bardziej gęsty czy rzadki ?
– Wstrząśnięty, niezmieszany …
Sytuacja ma miejsce na budowie.
Typ rozrabia cement w betoniarce i krzyczy do majstra.
– Ten beton, to ma być bardziej gęsty czy rzadki ?
– Wstrząśnięty, niezmieszany …
Rozmowa dwóch kumpli:
– Nadal jesteś zaręczony z Julią?
– Nie, zerwała nasze zaręczyny miesiąc temu. Powiedziała, że jestem biedny.
– Ale dlaczego, powiedziałeś jej chyba, że masz bogatego wujka?
– Powiedziałem – teraz jest moją ciotką.
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o Księżach
Przychodzi Jasio do mamy i mówi:
– Mamo, dlaczego tak ostatnio utyłaś?
– Bo widzisz synku, spodziewam się wkrótce twojego braciszka.
– A, to ja już wiem, dlaczego przytył nasz ksiądz proboszcz.
– Dlaczego?
– Bo mówił, że spodziewa się wikarego.
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu
Jaś wraca dzisiaj z guzem na czole.
– Jasiu! – pyta mama – co ci się do jasnej cholery stało?!
– To od myślenia.
– Jak to?
– Bo myślałem, że Kacper nie trafi we mnie kamieniem.
Idzie turysta obok lasu i widzi Bacę, który rąbie drzewo tak, że aż wióry lecą.
– Baco gdzieś się nauczył tak rąbać!?
– Na Saharze.
– Ale przecież to pustynia…
– Teraz tak.
Don Corleone zatrudnił głuchoniemego księgowego, aby niczego nie podsłuchiwał i aby niczego nie wygadał. Wybór był trafny, ale księgowy był jeszcze nadzwyczajny. Po roku okazało się, że brakuje 10 mln dolarów.
Don Corleone zorganizował małe zebranie z prawnikiem, który znał język
migowy oraz księgowym.
– Zapytaj sk*rwiela, gdzie jest moja forsa
Księgowy rozłożył bezradnie ręce z niewinną miną sugerując, że nie wie o
co chodzi. Nie trzeba było tłumaczyć.
Don Corleone wyciągnął lśniący srebrny pistolet, przyłożył do czoła
księgowemu i kazał przetłumaczyć prawnikowi.
– Pytam po raz drugi i trzeci raz nie będę pytał.
Księgowy zmiękł i pokazał na migi prawnikowi, że forsa jest zakopana na
jego podwórku pod wysokim drzewem.
– Co ta świnia powiedziała? – zapytał Don Corleone.
– Powiedział, że nie masz jaj żeby pociągnąć za spust – przetłumaczył prawnik
Rozmawiają dwie koleżanki:
– Wiesz, jestem niegrzeczną dziewczynką i dostanę od Mikołaja rózgę.
– Na gwiazdkę?
– Nie, na baterie.
– Panie doktorze, mój mąż zaraził się rzeżączką. Co mam robić? Co robić?!
– A czemu mąż sam do mnie z tym nie przyszedł?
– Bo jeszcze o tym nie wie.
Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:
– Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u czlowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
– jestem pandą!!!
– Tato, co to jest dylemat?
Ojciec się uśmiecha i mówi:
– Synu, lepszego wytłumaczenia tego słowa nie znam: wyobraź sobie, że leżysz pośrodku wielkiego lóżka, z lewej strony masz piękną młodą dziewczynę, a z prawej geja…
– Do kogo obrócisz się tyłkiem?
Rozmawiają dwie piętnastolatki na ulicy.
I: Wiesz w kinie na rogu grają świetny film. Może byśmy się wybrały np. jutro?
II: Wiem, ale on jest od 18 lat. Wiec nas nie wpuszczą.
I: Masz racje. Wiesz, właściwie to i tak mi nie pasuje, bo nie mam z kim dziecka zostawić.
Kiedy się sadzi tuje?
– Kiedy sąsiedzi to chu…