Jaki dźwięk wydaje podczas seksu muzułmanka
Jaki dźwięk wydaje podczas seksu muzułmanka?
Meeeee
Jaki dźwięk wydaje podczas seksu muzułmanka?
Meeeee
Czym różni się student od balkonu?
– Balkon utrzyma całą rodzinę.
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Ksiądz na lekcji religii mówi dzieciom o małżeństwie:
– Arabowie mogą mieć kilka żon. To się nazywa poligamia.
Chrześcijanie mogą mieć tylko jedną żonę. To się nazywa…
Może ktoś dziecko wie?
To się nazywa – podpowiada ksiądz – mono … mono ..
Jasiu zgłasza się :
– Monotonia …
Turystka w Paryżu zaczepia tubylca:
– Mógłby mi pan powiedzieć, jak się dostanę do Luwru?
– Luwr tyle lat stał, madame, to i te parę minut jeszcze poczeka. Zapraszam do mnie, o mam tu obok przytulną garsonierę – przyrządzę coś pysznego, napijemy się wina, posłuchamy muzyki, narysuję pani plan…
– O nie, nie! Według tego planu już mnie dziś dwa razy wydupczyli!
Noc w wagonie sypialnianym, facet na dolnym łóżku budzi się w pewnym momencie, czując że po twarzy ścieka mu lepka, śmierdząca substancja. Zorientowawszy się, że to gówno, wali w łóżko pasażera śpiącego nad nim i krzyczy:
– Panie! Panie! Obudź się Pan! Pan leżysz i srasz!
A facet z góry:
– Ale ja wcale nie śpię…
Mąż wraca do domu i zastaje żonę przykutą do łóżka kajdankami, w buzi kula i na piersiach klamerki.
Obok stoi kochanek w masce, w reku pejcz na jajkach pułapka na myszy…
Zapada niezręczna cisza…
Po chwili mąż do żony:
Rozumiem że wpier**** Wam nie ma sensu….
kawały o zwierzętach Kawały o informatykach Kawały o Księżach
Co mówi ksiądz na ślubie informatyka?
– Pobieranie zakończone
Przychodzi baba do lekarza cała powykręcana. Ma powykręcane palce, ręce, nogi, nawet twarz. Lekarz patrzy, ogląda i mówi z niedowierzaniem:
– Ja cię kręcę!
– Wiesz mamo, Janek mi powiedział, że jesteś najmilszą kobietą jaką zna.
– Może go do nas zaprosisz?
– Nie trzeba. Niech dalej tak myśli.
Impreza informatyków. Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem.
Dwóch adminów pije bruderszaft:
– To co? Mówmy sobie po IP!
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka pyta dzieci:
Jaki jest największy przedmiot jaki można wziąć do buzi?
Dzieci mówią:
gruszka, jabłko, pączek…
Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
Lampa
– Jak to Jasiu lampa ? Chyba coś się tobie pomyliło
– Nie proszę Pani. Jak wieczorem Mama idzie spać, to
mówi do Taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi!
Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć człowieka. Pomimo, że jest taki wielki, jego gardło jest zbyt wąskie. Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe.
Na to dziewczynka:
– Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza.
– A jeśli Jonasz poszedł do piekła? – pyta złośliwie nauczyciel.
– Wtedy Pan go zapyta!