Generał mówi
Generał mówi:
-możecie mówić mi wszystko, jak ojcu.
Za chwile dodaje:
-możecie też mi się zwierzyć, jak ojcu.
Po chwili jeden z szeregowców mówi:
-tato pożycz pięć dych i kluczyki od wozu.
Generał mówi:
-możecie mówić mi wszystko, jak ojcu.
Za chwile dodaje:
-możecie też mi się zwierzyć, jak ojcu.
Po chwili jeden z szeregowców mówi:
-tato pożycz pięć dych i kluczyki od wozu.
Czym się różni blondynka od żaby?
Żaba czasem kuma.
Siedzą na ławce obok starszego pana dziewczyna i chłopak.
Dziewczyna mówi do chłopaka:
– boli mnie policzek.
Chłopak całuje ją w policzek i pyta się:
– już lepiej?
– tak lepiej.
Starszy pan przygląda się temu.
Po jakimś czasie dziewczyna znowu odnosi się do chłopaka:
– bolą mnie usta.
Chłopak całuje ją w usta.
– już lepiej?
– tak lepiej.
Wtem przerywa im starszy pan i pyta się chłopaka:
– a leczy pan może hemoroidy?
– Małgosiu, co napisałaś na teście?
– Nic, Jasiu.
– Cholera, pani znowu powie, że od siebie ściągaliśmy!
– Tato! Tato! – wołają dzieci – możemy sprzedać trochę twoich butelek po wódce i piwie i kupić chleb?
– Jasne… Ech… – rozrzewnił się ojciec – co Wy byście dzieci, jadły gdyby nie ja…
Co to jest: wisi na ścianie i śmierdzi?
– Zegar z zepsutą kukułką.
Przychodzi Jaś do kawiarni i pyta:
– Jest tutaj toaleta?
Kelnerka mówi:
– Jest tylko uważaj i nie naciskaj czerwonego guzika.
Jasio poszedł do wc zrobił co swoje.
Nacisnął zielony przycisk – wytarło mu d*pę, nacisnął niebieski – spuściło wodę.
Zastanawia się czy nacisnąć czerwony przycisk i po chwili nacisnął.
A tu taka ręka wychodzi i mówi:
– Dawaj stówę bo ci wyrwę parówę!
– Będzie pan żył 80 lat – mówi lekarz do pacjenta.
– Ależ panie doktorze – ja mam 80 lat!
– A nie mówiłem?
Chuck Norris potrafi zamknąć i trzasnąć obrotowymi drzwiami.
Jedną z zalet demokracji jest to, że nikt kto został wybrany nie jest głupszy niż Ci co go wybrali.
Im głupszy jest ten wybrany, tym głupsi są Ci co go wybierali…
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu
W szkole:
– Jasiu, odmień czasownik „idę”.
– Ja idę, ty idziesz, on idzie…
– Trochę szybciej, Jasiu.
– Ja biegnę, ty biegniesz, on biegnie…
Przychodzi baba do lekarza z orłem w d*.*ie.
Lekarz: Co pani jest?
Baba: Monetę o d*.*ę rzucaliśmy…