Czego szuka blondynka pod biurkiem? Wejścia do internetu.
Czego szuka blondynka pod biurkiem?
Wejścia do internetu.
Czego szuka blondynka pod biurkiem?
Wejścia do internetu.
– Dzieci, co jest najprzyjemniejsze na świecie?
– Wakacje!
– Święta!
– Wycieczka!
– Imieniny!
A Jasiu mówi:
– Pogrzeb!
Pani zbaraniała:
– Jasiu, czemu pogrzeb?
– Ja nie wiem proszę pani, ale kiedyś mamusia powiedziała do tatusia – pogrzeb stary, pogrzeb, to takie przyjemne!
Blondynka mówi blondynce:
– Wiesz co?
-co?
– Właśnie przed chwilą zadzwoniła moja siostra i mówiła, że urodziło się jej dziecko
– fajnie pogratuluj jej!
– dobrze ale nie powiedziała czy to chłopczyk czy dziewczynka i teraz nie wiem czy będę ciocią czy wujkiem
Co się stanie gdy się skrzyżuje psa Reksia z dinozaurem?
Tyranozaur Reks.
Przychodzi Bjoergen do lekarza, a lekarz jej mówi:
– Marit mam dla Ciebie złą wiadomość.
– Co wyzdrowiałam?
– Nie. Justyna zachorowała.
Jasiu cały czas przeklina w szkole pewnego dnia miał być test słowny. Na teście miał być dyrektor i wychowawca. Jest pierwsze pytanie jasiu się zgłasza ale pani mu nie daje głosu. Jest 2 pytanie Jasiu się zgłasza ale pani nie pozwala mu mówić.
Zadzwonił dzwonek pni się pyta Jasia, Jasiu co chciałeś powiedzieć
Teraz jak się zesrałem!!!
Idzie dwóch niemalże wykończonych facetów po pustyni.
Napotykają beduina na wielbłądzie:
– Witaj! Czy mógłbyś nam wskazać drogę do najbliższej oazy?
– Ależ oczywiście! To bardzo proste – odpowiada tubylec – Idźcie prosto i w następny wtorek skręćcie w prawo.
Pani od biologii wchodzi do klasy i trzyma akwarium.
W tym czasie Jasio gwizdnął i Pani stłukła akwarium.
Pani mówi do Jasia:
– Na drugi dzień przyjdź z ojcem.
Na drugi dzień Jasio przychodzi z ojcem do szkoły i pani nauczycielka mówi do ojca:
– Proszę pana wczoraj wchodząc do klasy z akwarium w rękach Jasio gwizdnął na całą klasę i zbiłam akwarium.
– Wie pani co? Jak doiłem krowę i Jasio gwizdnął to mi same cyce w rękach zostały.
Przychodzi facet do sklepu.
Do pierwszego:
– Czy są może kosmiczne gacie?
– Nie
Idzie do drugiego.
– Czy ma pan może kosmiczne gacie?
– Nie.
Idzie do trzeciego z pytaniem czy są kosmiczne gacie?
– Nie
Idzie do czwartego i się pyta:
– Ma pani kosmiczne gacie?
– Nie. A po co są panu potrzebne kosmiczne gacie?
– Bo moja żona ma d*pę nie z tej ziemi!
Pobożny mężczyzna co niedzielę po mszy świętej rzucał żebrakowi 10 zł. Którejś niedzieli rzucił 5 zł.
– Przecież zawsze była dycha! – upomina się żebrak.
– A wie pan, posłałem syna na studia.
– No i bardzo dobrze, tylko dlaczego na mój koszt?
Idzie sobie ślimak pod górę i woła:
– Za rok może dwa.
Po chwili idzie ślimak z góry i woła:
– Czterdzieści lat minęło.
Co powtarzasz przed maturą?
„Będzie dobrze, będzie dobrze.”