Sędzia pyta myszoskoczka
Sędzia pyta myszoskoczka:
– Czemu pobiła pani słonia?
Odpowiada mu cisza.
– Czemu pobiła pani słonia?
Myszoskoczek dalej milczy.
– Proszę odpowiedzieć! – krzyczy sędzia.
– …prawo buszu… – odpowiada nieśmiało myszka.
Sędzia pyta myszoskoczka:
– Czemu pobiła pani słonia?
Odpowiada mu cisza.
– Czemu pobiła pani słonia?
Myszoskoczek dalej milczy.
– Proszę odpowiedzieć! – krzyczy sędzia.
– …prawo buszu… – odpowiada nieśmiało myszka.
Jasiu ogląda reklamę o Coca-Coli.
Pod koniec reklamy było napisane” ZAWSZE COCA COLA.”
Jasiu wyjmuje wszę z włosów, idzie do sklepu i kładzie ją na ladę.
– Poproszę Coca Colę
– Za to nic nie kupisz
– Przecież w reklamie mówili, że ZA WSZE COCA COLA
Jedzie facet mercedesem 100kmh po autostradzie. Nagle dogania go maluch. Facet nieźle wkurzony dodał gazu. 150kmh na liczniku. Znów dogania go maluch. Facet wkurzony na maksa ciśnie w dechę 200kmh, pełna prędkość, dogania go maluch facet z malucha krzyczy:
– Zjedź pan na pobocze.
Kierowca mercedesa zjechał, a ten z malucha pyta go:
– Wiesz pan jak drugi bieg wrzucić?
Przychodzi facet do lekarza z sinym jednym jądrem.
– Panie doktorze co mi jest?
Lekarz zbadał go i wydal diagnozę:
– To rak, trzeba jak najszybciej amputować.
Operacja odbyła się, jednak po niedługim czasie ten sam facet przychodzi znów do lekarza.
– Panie doktorze ja się boję, mam sine drugie jądro i członka.
– No tak złośliwa odmiana trzeba natychmiast amputować.
Podobnie jakiś czas po wyjściu ze szpitala ten sam facet zgłasza się do lekarza:
– Panie doktorze, ja mam sine cale podbrzusze.
Lekarz zbadał go dokładnie po czym powiedział:
– Mam dla pana dobrą wiadomość, to nie rak to jeansy panu farbują.
Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Przychodzi kobieta do doktora z pługiem w plecach.
Lekarz na to:
– Orzesz k**wa.
Przychodzi facet do domu:
– Kochanie, Regan został prezydentem!
– A to Bierut już nie jest?
Mąż do żony:
– Jutro obcinamy naszemu psu ogon.
– Zwariowałeś?! Po co?
– Pojutrze przyjeżdża twoja mamusia i w tym domu nie będzie żadnych oznak radości!
Mama karmi 4-letniego synka i mówi:
– Teraz łyżeczka za mamusię
– A teraz za tatusia
– I za babusię
Jasio nie wytrzymuje i mówi:
– Czy wy wszyscy nie możecie najeść się sami!
Pani bierze Jasia do odpowiedzi i pyta go:
– Ja się myję, ty się myjesz, on się myje. Jaki to czas?
A Jasiu na to:
– Sobota wieczór, proszę pani.
Babka idzie do lekarza odebrać wyniki USG.
Lekarz patrzy i mówi:
– Nie podoba mi się, nie podoba mi się pani …
A na to babka mówi:
– Pan też nie jest za przystojny.
– Co czytasz? – pyta blondynka blondynki.
– Słowa, słowa, słowa…
kawały o zwierzętach Kawały o Pijakach
Czarownica miała trzech niewolników. Powiedziała do jednego:
– Masz się zakraść do zamku króla i ukraść złoto! W przeciwnym razie do końca życia będziesz mówił: „My, my, my…”
Poszedł, nic nie przyniósł, czarownica go zaczarowała, i powtarzając w kółko: „My, my, my…” został zamknięty w lochu.
Czarownica zawołała drugiego.
– Masz iść do zamku króla po złoto! Jak nie, to tak cię zaczaruję, że przez cały życie będziesz mówił: „Pałką w łeb, pałką w łeb…”
Przyszedł, nic nie przyniósł, zamknięto go w lochu i powtarzał: „Pałką w łeb, pałką w łeb…”
Z trzecim było tak samo. Poszedł, wrócił i nic nie przyniósł. Czarownica go zaczarowała i śpiewał: „Sto lat, sto lat…”.
Któregoś dnia czarownica umarła, a oni się wydostali. Szli sobie ulicą i usiedli na ławce, obok której leżał pijak z zakrwawioną głową. Przychodzi policjant i się pyta:
– Kto to zrobił?
Na to ten pierwszy:
– My, my, my…
Policjant:
– Jak to uczyniliście?
Na to ten drugi:
– Pałką w łeb, pałką w łeb…
Policjant:
– Ile chcecie siedzieć w więzieniu?
A trzeci zaczął śpiewać:
– Sto lat, sto lat!!!