– Mamo! Jak ma na nazwisko wujek Franek?
– Mamo! Jak ma na nazwisko wujek Franek?
– Fąfara. Czemu pytasz?
– Piszę opowiadanie sensacyjne.
– A co w twoim opowiadaniu robi wujek Franek?
– Ginie z rąk gangsterów!
– Mamo! Jak ma na nazwisko wujek Franek?
– Fąfara. Czemu pytasz?
– Piszę opowiadanie sensacyjne.
– A co w twoim opowiadaniu robi wujek Franek?
– Ginie z rąk gangsterów!
Syn wraca do swojej wsi z Londynu.
Ojciec na przywitanie mówi:
– o dobrze żeś jest idź wynieś łajno.
a syn na to:
– łot (what)
a ojciec na to:
– łot krowy i świni.
Spotykają się dwaj szalikowcy.
– Jak tam wczorajszy mecz?
– Eeee, nie ma o czym mówić. Sędzia nam uciekł.
Pan z panią, romantyczna kolacja we dwoje, świece, nastrojowa muzyka…wjeżdża szampan…
Na ten widok pani oniemiała z zachwytu i wykrzykuje z egzaltacją:
– Proszę pana, pan nawet nie wie, jaką pan mi sprawia przyjemność! Bo ja proszę pana, uwielbiam szampana! Kiedy mogę delektować się tym niewysłowionym bukietem smaku, gdy poczuję te bąbelki pieszczące me podniebienie, to czuję jakby nagle wszystkie kwiaty zakwitły w zimie! Powietrze przesycone jest zmysłowym aromatem, świat skrzy się feerią barw, a odgłos musującego szampana jest jak miłosny szept kochanka…. słyszy pan? To jak liryka miłosna proszę pana, gdy piję szampana czuję się piękna, lepsza!
– Co za poezja smaku… Cóż to za uczta dla zmysłów!
– Bo po wódce to, wie pan, strasznie mi odpierdala…
Sylwester, lisica idzie przez las na zabawę, uczesana, odstawiona.
Nagle zza krzaków słychać gdakanie kury.
Myśli kura w lesie o tej porze ale nie zaszkodzi przegryźć coś pod wódeczkę.
Wskakuje za krzak, słychać szamotaninę.
Po chwili wypada rozczochrana bez ogona a zza krzaków wychodzi wilk zapina rozporek i mówi:
– widzisz ruda, trzeba się uczyć języków obcych
Pies rasy bokser stoi pod budynkiem i szczeka na owczarka,
którego widzi na trzecim piętrze.
– Zejdź na dół!
– Nie mogę, jestem zamknięty!
– To zeskocz!
– Coś ty, żebym wyglądał tak jak ty!
Facet pyta strażaka:
– Dlaczego już pan odjeżdża? Przecież jeszcze pan nie ugasił całego pożaru?!
– Niech się pan z pretensjami zgłasza do mojego komendanta! Ja chciałem pracować na całym etacie, a on dał mi tylko pół…
Dwóch świrów ucieka dachami.
Nagle pojawia się duża przepaść.
Jeden mówi do drugiego:
– Nie uda się, za daleko.
– Uda się! Posłuchaj, ja zapalę latarkę, a ty przejdziesz po promieniu światła.
– Ty, ja nie jestem taki głupi, jak będę przechodził, to zgasisz latarkę.
– Jestem zdumiony, po kim nasz syn odziedziczył taki wspaniały rozum? – zachwyca się
Kowalski swoim potomkiem.
– Z pewnością po tobie – odpowiada Kowalska – ja mam swój na miejscu.
Krasnoludki podglądały sierotkę Marysię jak się kąpała.
A że były małego wzrostu to stanęły jeden na drugim.
Ten, który był najwyżej zaczyna komentować:
– Marysia stoi.
A reszta na to:
– Nam też!
Jakie obywatelstwo ma Obama, amerykańskie czy kenijskie?
Oba ma.
Tylko Chuck Norris potrafi znaleźć na dnie morza suche majtki!