Wieczorem przychodzi baca do I-szego sekretarza gminnej POP i mówi, że chce koniecznie zapisać się do partii.
Sekretarz mówi, że trzeba pół roku próby.
Na to baca:
– Albo mnie tyrozki zopisecie, albo nie chce w ogóle.
– Ależ baco, powiedzcie, chociaż dlaczego.
– Jak mnie zopisecie to powim.
– Ale baco, nie mogę was zapisać, skoro nie znam nawet motywacji.
Po godzinnej konwersacji w tym stylu sekretarz skapitulował i zapisał bacę do partii.
– No to powiedzcie baco teraz, dlaczego tak nagle zachciało wam się do partii?
– No, tera powim. Psychodza jo do chołupy i wchodzę do swojego pokoju a tam widza, moja żona w moim łóżku z kochankiem. No to posedł jo do kuchni, golnął se kielicha i posedł do drugiego pokoju, a tam widza córka w łóżku z gachem. No to wrócił jo do kuchni, golnął se drugiego kielicha i se powidzioł: JO WAM k**wy WSTYDU NAROBIE!