Rozmawiają dwie koleżanki
Rozmawiają dwie koleżanki:
– Widziałaś, jak Kaśka zbrzydła?
– No, aż miło popatrzeć.
Rozmawiają dwie koleżanki:
– Widziałaś, jak Kaśka zbrzydła?
– No, aż miło popatrzeć.
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Kobieta zamawia u malarza swój portret:
– Proszę mnie namalować w brylantowych kolczykach, z brylantową kolią i z szafirowymi spinkami do włosów.
– Ależ proszę pani, pani nie ma na sobie nic z tych rzeczy!
– No nie mam. Ale gdybym umarła wcześniej niż mój mąż, to on się na pewno natychmiast znowu ożeni. A ja chcę żeby tę jego drugą trafił szlag, jak będzie szukać tej biżuterii.
Zauważyłem że kawa rodzi agresję.
Wczoraj wypiłem w knajpie jedenaście piw, a żona w domu tylko dwie kawy.
Nie macie pojęcia jaka była zdenerwowana, gdy wróciłem…
Leżą dwie blondynki na plaży i jedna mówi do drugiej:
– Ej, co jest bliżej: Radom czy Słońce?
– A widzisz stąd Radom?
Pani pyta Jasia:
– Ile to jest 2+2?
Jasiu licząc na jednej ręce mówi:
– 5.
– Nie… i nie liczy się na palcach, włóż ręce do kieszeni i powiedz ile to jest 5+5.
Jasiu tam rusza tymi rękoma w spodniach i mówi:
– 11
Szalejący kryzys ekonomiczny. Dzwoni bankier do bankiera:
– Cześć stary, jak sypiasz?
– Jak niemowlę.
-Żartujesz?
– Wcale nie. Wczoraj całą noc płakałem i dwa razy popuściłem.
Dlaczego jaskiniowcy ciągli swoją kobietę do jaskini za włosy ???
– bo gdyby ciągli za nogi to by piachu nabrała
kawały o zwierzętach Kawały o studentach
Na egzamin przyszedł pijany student i zapytał się czy może odpowiadać w takim stanie. Profesor popatrzył i się zgodził a że miał dobry dzień to na początek kazał mu narysować sinusoidę.
Student się męczy…. aż w końcu po wielkim wysiłku narysował coś co lekko przypomina sinusoidę
Profesor:
– No widzisz jak ci ładnie wyszło…
A student na to:
– Zaaaraz zzzarrraz, ttto dddoooppiero uuukład współrzędnych
Rozmawiają dwaj księża:
Pierwszy – Słyszałeś, że emeryci dostaną trzynastki?
Drugi – Osobiście wolę młodsze
Hrabia mówi do Jana pocierając palcami:
-Janie, czy to jest plastelina?
Jan bierze na palec i wącha.
– Nie hrabio… to gówno…
– No tak, tak, bo niby skąd w mojej dupie plastelina.
Żona do męża:
– Kochanie powiedz mi coś słodkiego…
– Nie teraz, jestem zajęty.
– Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego…
– Naprawdę, teraz nie mam czasu.
– Ale kochanie, chociaż jedno słówko…
– MIÓD! do kurwy nędzy i odpierdol się ode mnie!