Prom kosmiczny podchodzi do lądowania
Prom kosmiczny podchodzi do lądowania.
W centrum dowodzenia prowadzący mówi do pilota:
– Podaj mi swoją wysokość i pozycję.
– Ok. Mam 180 cm i siedzę z przodu po prawej.
Prom kosmiczny podchodzi do lądowania.
W centrum dowodzenia prowadzący mówi do pilota:
– Podaj mi swoją wysokość i pozycję.
– Ok. Mam 180 cm i siedzę z przodu po prawej.
Pani w szkole pyta Jasia:
– Jakie są rodzaje komórek?
Jaś:
– Nokia, Simens, Motorola…
Dwóch wariatów postanowiło uciec z wariatkowa.
Niestety drzwi były automatycznie zamykane, a na portierni siedział strażnik.
Wariaci postanowili więc udawać koty.
Pierwszy wariat przechodzi na czworakach pod okienkiem portiera i zaczyna drapać w drzwi.
Na to strażnik:
– Kto tam?
– Miaaałłł.
No to strażnik wypuścił go na dwór.
Za minutę znów słyszy drapanie w drzwi.
– Kto tam?
A wariat na to:
– Drugi miaałłł.
Młoda para w łóżku:
ON:
– to twoje piersi czy gęsia skórka?
ONA:
– a ty się ze mną kochasz czy trzęsiesz się z zimna?
Jedzie facet na bryczce i co jakiś czas uderza batem konia.
Nagle zwierzę się obróciło i mówi:
– Słuchaj stary jeśli jeszcze raz mnie uderzysz to dostaniesz tak mocno z kopyta, że się nie pozbierasz.
Facet zdumiony tym, że koń mówi zwraca się do swojego psa siedzącego obok:
– Nigdy jeszcze nie widziałem, żeby koń gadał.
A pies na to:
-Ja też.
Ojciec przegląda dzienniczek szkolny Jasia:
– Co to, znowu jedynka z historii?
– Niestety, historia lubi się powtarzać.
Koniec roku szkolnego.
Synek przychodzi ze szkoły.
– Tato, Ty to masz szczęście do pieniędzy.
– Dlaczego?
– Nie musisz kupować książek na przyszły rok – zostaję w tej samej klasie.
Idzie ksiądz przez las.
Nagle słyszy, że za krzakami coś się skrada, więc zaczyna się modlić:
– Panie Boże, spraw aby to zwierzę było chrześcijańsko nastawione.
Nagle zza krzaków wychodzi wilk.
Klęka na kolanach, składa łapki i mówi:
– Panie Boże, pobłogosław ten oto posiłek.
Wróżka siedzi nad szklaną kulą obok mężczyzny i przepowiada:
– Widzę przed panem buchające żarem życie! Będzie się pan wspinał wyżej niż wszyscy… Widzę piękny mundur i jakieś złote błyski koło głowy…
– To dla mnie nic nowego, przecież jestem strażakiem!
Dwie blondynki postanawiają okraść bank. Każda bierze po jednym worku łupów. Po 5 latach spotykają się. Jedna pyta drugą:
– Co było w twoim worku?
– 2 miliony złotych!
– Co za nie kupiłaś?
– Wielki dom, jacht… A co było w twoim worku?
– Jakieś niepozapłacane rachunki – odpowiada blondynka.
Co z nimi zrobiłaś? – pyta tamta.
– No, powolutku spłacam…
Stoją dwie blondynki na przystanku autobusowym.
Jedna pyta się drugiej:
-Którym jedziesz autobusem?
-Jedynką. A ty?
-Dwójką.
Jedzie autobus z numerem 12 blondynka mówi do drugiej:
-Patrz jedziemy razem!
Co łączy pijaną blondynkę i Fiata 126p?
-Z tym i z tym wstyd się pokazywać.