Dlaczego poslowie nie uzywają prezerwatyw?
Dlaczego poslowie nie uzywają prezerwatyw?
Bo chroni ich immunitet
Dlaczego poslowie nie uzywają prezerwatyw?
Bo chroni ich immunitet
Stoi Jasiu na holu i powtarza: to bez sensu, bez sensu!
Podchodzi sprzątaczka i pyta:
– O co Ci chodzi Jasiu?
– Jak byłem w klasie puściłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy a
sami siedzą w tym smrodzie.
Zima, legowisko niedźwiedzi.
Mały miś budzi starego siwego niedźwiedzia:
– Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
– Śpij… – Mruczy dziadek miś – Nie czas na bajki.
– To pokaż chociaż teatrzyk!
– No dobrze – mówi dziadek i sięga za konar.
Wyciąga stamtąd dwie ludzkie czaszki, wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi:
– Docencie Malinowski. Co tak hałasuje w zaroślach?
– Eee to pewnie świstaki panie profesorze.
Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy:
– Pańska córka Zosia jest nieznośną gadułą.
Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacją ojca:
– To pestka.Gdyby pan słyszał jej matkę!
– Dlaczego sołtys zwija asfalt na noc?
– Żeby kury nie rozdziobały…
Rozmawia dwóch kolegów:
– Czemu ty do swojej żony mówisz „Flanelciu”?
– To zdrobnienie.
– Od czego?
– Od „szmata”.
Idzie Czerwony Kapturek przez las.
Nagle wyskakuje wilk i gwałci ją.
Czerwonemu kapturkowi to się spodobało, więc i on zgwałcił wilka raz… i jeszcze raz… i jeszcze raz.
Nagle wilk wrzasnął:
– Aaa! Zostaw mnie wreszcie.
– Myślałam, że ci się to podoba.
– A ja myślałem, że tego nie lubisz i oddasz mi koszyk po dobroci.
Przychodzi baba do lekarza a lekarz w Irlandii.
Idzie babka po mleko i dostała z bańki.
Przychodzi lekarz do baby i mówi
– Dzień dobry wizyta domowa.
1.Nie będziesz miał plików cudzych przede mną.
2.Nie będziesz grał na swoim komputerze nadaremno.
3.Pamiętaj abyś w dzień święty grał.
4.Czcij myszkę i klawiaturę swą.
5.Nie usuwaj ważnych plików.
6.Nie graj na innym.
7.Nie kradnij eq.
8.Zawsze mów swój prawdziwy nick.
9.Nie pożądaj internetowej miłości bliźniego swego.
10.Ani żadnego item’u który jego jest.
– Stary wyobraź sobie, ta blondynka z parteru wczoraj chciała mi zrobić zdjęcie telefonem.
– I co z tego?
– Ale stacjonarnym!