Dwóch pijaków siedzi na ławce, a obok nich Niemiec
Dwóch pijaków siedzi na ławce, a obok nich Niemiec.
Pijacy do niego:
– Ej Ty pocałuj nas w d*pę!
– Was?
– Tak mnie i mojego kumpla..
Dwóch pijaków siedzi na ławce, a obok nich Niemiec.
Pijacy do niego:
– Ej Ty pocałuj nas w d*pę!
– Was?
– Tak mnie i mojego kumpla..
Był sobie człowiek, który posiadał swoją własną fabrykę mięsną.
Jednak, że był już w podeszłym wieku postanowił przekazać interes swojemu jedynemu synowi.
Przyprowadził syna do fabryki i mówi:
– Synu widzisz tę maszynę? Do niej wkładasz barana i wychodzi parówka, rozumiesz?
– Nie – odpowiada syn.
Ojciec tłumaczy więc jeszcze raz:
– Maszyna, baran, parówka… rozumiesz?
– Nie – ponownie odpowiada syn.
Ojciec nie wytrzymuje, ale tłumaczy jeszcze raz:
– Tu masz maszynę, w nią wkładasz barana i wychodzi parówka… rozumiesz wreszcie?
– Nie tato, ale powiedz mi czy jest maszyna w którą się wkłada parówkę i wychodzi baran?
– Tak, twoja matka!
– Jak słonie kryją się na polu truskawkowym?
– Malują sobie paznokcie na czerwono.
Dlaczego Kaczyńskiego pochowali koło Piłsudskiego?
Bo chciał mieć zimnego Lecha pod ręką.
Idzie dwóch policjantów, nagle jeden zauważa człowieka lecącego na lotni.
– Zobacz jaki ptak!
– A jaki drapieżny, wczoraj trzy razy do niego strzelałem zanim człowieka wypuścił.
– Jaka jest najinteligentniejsza komórka w ciele blondynki?
– Plemnik.
Jaki jest największy szczyt pijaństwa?
Tak upić ślimaka, żeby nie trafił do domu.
Starsza kobieta zaczepia chłopaka w tramwaju.
– Ty to chyba jesteś Chińczykiem?
– No chyba pani żartuje.
– Eee, na pewno jesteś Chińczykiem.
– Nie, proszę pani.
– A może twoja mama jest Chinką?
– Nie, proszę pani, mój ojciec też jest Polakiem.
– Mimo wszystko, ty chyba jesteś Chińczykiem.
– W porządku – niecierpliwi się chłopak – jestem Chińczykiem.
– No proszę! A wcale na Chińczyka nie wyglądasz.
Szczyt zakładów:
Założyć się o to, kto ma więcej jąder.
Nauczycielka pyta małego Jasia:
– Gdzie pracuje twój ojciec?
– W kawiarni.
– Jest kelnerem?
– Nie! Literatem!
Synek z ojcem siedzą w parku.
Nagle synek patrzy na rozporek swój, potem ojca i pyta:
– Tato, a dlaczego ja mam tu tylko trzy guziczki, a ty aż pięć?
– Widzisz synku, to zależy od wielkości ptaszka.
Nagle do parku wchodzi ksiądz w sutannie, a chłopczyk:
– O! Ten to ma chyba orła!
Idzie baba do lekarza posiekana siekierką w kosteczkę.
Lekarz pyta:
– Co się pani stało?
– Jestem porąbana.