Przychodzi baba do weterynarza z Amigą na sznurku i mówi
Przychodzi baba do weterynarza z Amigą na sznurku i mówi:
– Ja do uśpienia….
Przychodzi baba do weterynarza z Amigą na sznurku i mówi:
– Ja do uśpienia….
Wyszła baba z grobu i poszła do lekarza.
Weszła do gabinetu bez kolejki i położyła się na ziemi.
– Co mi się tu pani rozkłada i wchodzi bez kolejki!
– A co mam gnić w poczekalni?
– A jak szeroka jest ta rzeka?
– Ano taka, że jak dwie ryby chcą się wyminąć, to jedna musi wyskoczyć na brzeg.
Ukradła blondynka krzesło i poszła siedzieć.
Siedzą dwaj koledzy w barze.
Jeden pyta się drugiego:
– Co dostałeś na gwiazdkę od żony?
– A wiesz, urodziło mi się dziecko.
– To gratuluję!
– Ale wiesz, żona złożyła się na ten prezent z sąsiadem.
Dziecko w żaden sposób nie chce zasnąć.
Matka zwraca się do męża:
– Może mam mu coś zaśpiewać?
– Dlaczego od razu tak? – odpowiada mąż. Spróbuj najpierw po dobroci.
Dziewczynka budzi się o trzeciej w nocy i mówi:
– Mamo, opowiedz mi bajkę.
– Zaraz wróci tatuś i opowie nam obu…
Generał mówi:
-możecie mówić mi wszystko, jak ojcu.
Za chwile dodaje:
-możecie też mi się zwierzyć, jak ojcu.
Po chwili jeden z szeregowców mówi:
-tato pożycz pięć dych i kluczyki od wozu.
Czym się różni blondynka od żaby?
Żaba czasem kuma.
Siedzą na ławce obok starszego pana dziewczyna i chłopak.
Dziewczyna mówi do chłopaka:
– boli mnie policzek.
Chłopak całuje ją w policzek i pyta się:
– już lepiej?
– tak lepiej.
Starszy pan przygląda się temu.
Po jakimś czasie dziewczyna znowu odnosi się do chłopaka:
– bolą mnie usta.
Chłopak całuje ją w usta.
– już lepiej?
– tak lepiej.
Wtem przerywa im starszy pan i pyta się chłopaka:
– a leczy pan może hemoroidy?
– Małgosiu, co napisałaś na teście?
– Nic, Jasiu.
– Cholera, pani znowu powie, że od siebie ściągaliśmy!
– Tato! Tato! – wołają dzieci – możemy sprzedać trochę twoich butelek po wódce i piwie i kupić chleb?
– Jasne… Ech… – rozrzewnił się ojciec – co Wy byście dzieci, jadły gdyby nie ja…