Kawały o mężach Kawały o Żonach

W świąteczny wieczór żona bezskutecznie oczekuje na męża, któ

2014-09-16 | WebFun

W świąteczny wieczór żona bezskutecznie oczekuje na męża, który najwidoczniej zasiedział się z kolegami na tradycyjnym „śledziku”. Wreszcie słyszy znajomy zgrzyt klucza w drzwiach:
– O mój Boże! – załamuje ręce małżonka.- Ty znowu wracasz z knajpy! O tej porze?!…
– Wybacz, moja droga – odburkuje mąż. – Ale już zamykali i dłużej nie mogłem zostać.

– Tato! Tato! Pokaż jak biegają słoniki

2014-09-16 | WebFun

– Tato! Tato! Pokaż jak biegają słoniki.
– Daj spokój synku, wystarczy.
– Tato… Ale ja baaardzo proszę. buuuu…
– No dobrze synku. Pluton! Maski włóż! I jeszcze jedno okrążenie!

Kawały o Jasiu

Pani w szkole karze Jasiowi napisać jak śpiewają ptaki

2014-09-16 | WebFun

Pani w szkole karze Jasiowi napisać jak śpiewają ptaki.
Jasio pisze „Cip,cip,cip”
Na drugi dzień przychodzi do szkoły.
– Jasiu przeczytaj swoja pracę
– Cip,cip,cip
– NIE! źle! Zmaż to gumką
– Nie mam
– To tipeksem!
– Nie mam…
– TO ZLIŻ TO!
Jasio zlizał…
– Przychodzi do domu, z wywieszonym językiem a tata się go pyta:
– Czemu masz taki język?
– Gdybyś wylizał tyle CIP to tez byś miał taki język!

Jedzie motocyklista 220 km/h

2014-09-16 | WebFun

Jedzie motocyklista 220 km/h.
Patrzy wróbelek i go potrąca.
Motocyklista zawozi go do domu, daje klatkę, jedzenie i picie.
Rano wróbelek wstaje.
Pałrzy: Kraty, woda, jedzenie.
– Kurde, zabiłem motocyklistę.

Podczas jednej z wizyt w Polsce, Breżniew został zaprowadzony

2014-09-16 | WebFun

Podczas jednej z wizyt w Polsce, Breżniew został zaprowadzony przez Gierka do biblioteki.
Breżniew chodzi, przegląda książki, nagle w jego ręce dostał się „Pan Tadeusz”.
Breżniew zaczyna czytać:
„Litwo, ojczyzno moja……”, wściekły rzuca książkę i pyta się Gierka:
– Kto to napisał?
Gierek wystraszony nie na żarty:
– Mickiewicz, ale… ale on już nie żyje.
Na to rozpromieniony Breżniew:
– Wiesz co Edziu, za to Cię właśnie lubię!