Na policję zgłasza się Gabryś
Na policję zgłasza się Gabryś
-Więc mówi Pan, że Pana teściowa zniknęła z domu przed tygodniem?
To dlaczego zawiadamia nas pan o tym dopiero dzisiaj?
-Nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście…
Na policję zgłasza się Gabryś
-Więc mówi Pan, że Pana teściowa zniknęła z domu przed tygodniem?
To dlaczego zawiadamia nas pan o tym dopiero dzisiaj?
-Nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście…
Przychodzi facet do domu i widzi żonę z cyganem w łóżku:
Facet:
– Nnnnoooo… CO TY TU ROBISZ?
Żona:
– Ten pan mnie prosił żebym mu dala coś używanego po mężu.
Egzamin z logiki.
Profesor pyta studenta:
– Jeśli w czasie egzaminu okazuje się, że jeden z rozmówców nic nie wie, to co powinien zrobić ten drugi?
– Wziąć swój indeks i wyjść – odpowiada student.
Bill i Hillary C. jadą samochodem po Arkansas.
Wjeżdżają na stację benzynową.
Hillary pokazuje Billowi faceta przy pompie:
– Wiesz, kiedyś o mało za niego nie wyszłam.
– Ale chyba nie żałujesz, że wyszłaś w końcu za mnie? Nie byłabyś teraz żoną prezydenta.
– Gdybym wyszła za niego, to on byłby dziś prezydentem.
Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk lecą balonem.
Jest przeciążenie i wspólnie decydują, że wyrzucą to czego jest w ich kraju dużo.
Chińczyk wyrzuca ryż: U nas tego dużo
Niemiec wyrzuca hełmy: U nas tego dużo
Rusek wyrzuca pistolety maszynowe: U nas tego dużo
Polak wyrzuca Ruska: U nas tego dużo.
Przychodzi sadysta do sklepu zoologicznego i się pyta sprzedawcy:
– Są papużki nierozłączki?
– Tak są.
– Więc poproszę jedną.
Niezbędnik na Majdanie
– gwóźdź na kufajkę,
– hak na bałałajkę,
– mata do spania,
– wiadro do srania,
– samogon do picia,
– bejsbol do bicia.
Ilu prawdziwych mężczyzn potrzeba do wkręcenia żarówki.
– Ani jednego, prawdziwy mężczyzna nie boi się ciemności.
Jasio mówi do taty:
– Tato powiem ci co mówi taki pan w mundurze mamie co przychodzi tu co rano, ale jak dasz mi 10 zl.
Ojciec myśli, myśli:
– No dobrze i wyciąga z kieszeni 10 zl
– Jasiu i co mówi?
– Dzień dobry poczta dla pani.
Syn do ojca podczas oglądania telewizji:
– Tato, opowiedz mi o tym, jak w dzieciństwie musiałeś przejść przez pół pokoju, żeby zmienić kanał w telewizorze!
Przychodzi trener boksu i pyta się stolarza:
– Gdzie jest Gołota?
– Na deskach.
kawały o zwierzętach Kawały o Żonach
Żona w delegacji.
kowalski zawozi syna do przedszkola.
– To nie nasze dziecko. – słyszy w pierwszym.
– Nie znamy tego chłopca. – słyszy w drugim.
Jjadą do trzeciego, czwartego… wszędzie to samo.
W końcu syn mówi:
– Tato, zaliczamy jeszcze jedno przedszkole i jedziemy do szkoły bo się na lekcje spóźnię!