Tylko Chuck Norris potrafi wypić całą wodę z kranu.
Tylko Chuck Norris potrafi wypić całą wodę z kranu.
Tylko Chuck Norris potrafi wypić całą wodę z kranu.
Kawały o sąsiadach Kawały o mężach Kawały o Żonach
Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:
– Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę znalazł? – mówi do sąsiadki.
– Ty zaraz myślisz o najgorszym – uspokaja ja sąsiadka – może po prostu wpadł pod samochód.
Pan pierdołka spadł ze stołka,
złamał nóżkę o poduszkę,
przyszedł tygrys jaja wygryzł,
przyszedł lew wypił krew,
pan pierdołka w kiblu zdechł,
bo przygodę przeżył w kiblu.
Dlaczego blondynka pije kefir w supermarkecie?
Bo jest na nim napisane:
– Tu otwierać!
– Gdzie najczęściej całują Kaczyńską?
– W PiSie.
Siedzą dwaj Chińscy generałowie na ławce i mówią:
– Skrzydłami będziemy atakować małymi grupkami po dwa, trzy miliony a środkiem pojadą czołgi.
Na co drugi pyta:
– Obydwa?
Kawały o mężach Kawały o Żonach
Pewna młoda mężatka straciła pracę.
Wraz z mężem podjęli decyzję, że będą oszczędzali na jedzeniu.
Stwierdzili, że będą żyć miłością.
No i żyli, jeden dzień, drugi i trzeci.
Czwartego dnia mąż wraca z pracy i widzi, że żona zjeżdża nago „na oklep” po poręczy od schodów.
Krzyczy do niej:
– A tobie z głodu odbiło?
– Podgrzewam ci obiad!
W szkole pani pyta Jasia:
– Jasiu jakie jest państwo na literę K?
Jasiu odpowiada:
– Państwo Kowalscy.
Kawały o Pijakach Kawały o Żonach
Pijak jedzie tramwajem i ledwo trzyma się na nogach.
Obok stoi elegancka kobieta i cały czas patrzy na niego z obrzydzeniem.
W pewnym momencie pijak nie wytrzymuje i wymiotuje na kobietę.
– Pan jest świnia!
– Ja świnia? To niech pani zobaczy, jak pani wygląda.
Kolega do kolegi:
– słyszałem, że się ożeniłeś?
– tak ożeniłem
– no to masz teraz lepiej?
– lepiej to może nie, ale za to częściej
Jedzie blondynka na motorze, zatrzymuje ją policjant. Pyta:
– Dlaczego pani nie ma kasku tylko czapkę?
– No bo wie pan jak kask zrzuciłam z 10 piętra to się stłukł a czapka nie.
Tata mówi do syna:
– Znowu nie trafiłem ani jednej liczby w totka.
Syn na to:
– Nie martw się tato, to tak jak ja na klasówce z matmy.