Biegnie Jasio z kanistrem na stacje benzynową
Biegnie Jasio z kanistrem na stacje benzynową.
Dobiega zdyszany i prosi do pełna.
Sprzedawca pyta:
– Co! Pali się?
– Tak, szkoła, ale coś jakby przygasa.
Biegnie Jasio z kanistrem na stacje benzynową.
Dobiega zdyszany i prosi do pełna.
Sprzedawca pyta:
– Co! Pali się?
– Tak, szkoła, ale coś jakby przygasa.
Blondynka, świeżo upieczona absolwentka prawa, wybiera się na pierwszą jazdę po mieście. Po godzinie oburzona opowiada swojemu narzeczonemu:
– Ależ w tym mieście jest mało miejsca.
– A to dlaczego?- pyta narzeczony.
– Wyobraź sobie; skręcam w prawo- drzewo, skręcam w lewo znów drzewo, jadę do przodu- drzewo cofam- drzewo- opowiada.
Na to narzeczony:
– Spokojnie kochanie to tylko choinka zapachowa.
Bogaty właściciel firmy z branży wędliniarskiej, przed zbliżającą się emeryturą szkoli swojego następcę – niezbyt rozgarniętego syna:
– Synu, to maszyna do robienia parówek. Z jednej strony wkładasz barana a z drugiej wychodzi parówka, rozumiesz?
– Nie – odpowiada syn.
To posłuchaj jeszcze raz. Z jednej strony wkładasz barana a z drugiej wychodzi parówka. Kumasz?
– Nie – odpowiada syn.
Ojciec po raz trzeci powtarza formułę, jednak chłopak tego nie ogarnia.
Po chwili syn w przypływie wiedzy pyta:
– Tato, a jest taka maszyna, że wkładamy parówkę a wychodzi baran?
– Tak – odpowiada ojciec – twoja matka.
Było 3 rowerzystów.
Jeden pojechał na lewo, drugi na prawo a trzeci za nimi.
Tylko Chuck Norris umie złapać piłkę do kosza zębami.
Fąfara spotyka na ulicy kolegę z pracy idącego pod rękę z jakąś kobietą.
– Czy możesz mi przedstawić tę damę?
– To Kinga, moja druga żona!
– A co się stało z pierwszą?
– Została w domu!
Polak, Niemiec i Ukrainiec zakładają się o to, kto najdłużej wytrzyma w pomieszczeniu pełnym pierdzących os.
Najpierw wchodzi Niemiec, po 3 sek. wychodzi i mówi:
– Ale śmierdzi, osa pierdzi.
Następnie wchodzi Ukrainiec, po 13 sek. wychodzi i mówi:
– Ale śmierdzi, osa pierdzi.
Na koniec wchodzi Polak po 1 sek. wylatują wszystkie pszczoły i mówią:
– Ale śmierdzi, Polak pierdzi!
Wracaj Edek do koryta,
lepszy złodziej niż bandyta.
– Proszę wskazać na mapie Morze Czarne.
Uczeń milczy.
– To może Morze Czerwone.
Uczeń na to:
– Ależ panie profesorze – dziwi się uczeń – na tej mapie wszystkie morza są niebieskie.
Kawały o sąsiadach Kawały o mężach
– Wiesz, mój mąż jest jak słońce! – mówi sąsiadka do sąsiadki.
– Jak to?
– A tak! Jak wieczorem zajdzie do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.
Na lekcji matematyki Jasio słucha na mp3 piosenek a pani się go pyta:
– Jasiu ile jest 2+2?
Jasio na to
– Mniej niż zeroooo!!!!!!!!!