Organista i żona z kochankiem
Organista wraca do domu, a jego żona z kochankiem w łóżku. 
Na szczęście kochanek zdążył uciec organiście, ale organista zobaczył że kochanek zostawił kożuch. 
Po chwili okazało się, że kożuch należał do księdza proboszcza, więc organista postanowił się zemścić. 
Poszedł w nim w niedzielę na sumę do kościoła. 
Ksiądz podczas psalmu zauważył swój kożuch na ciele organisty i śpiewa: 
– Widać dzisiaj u organisty płaszcz jest za dłuuugiiii. 
Organista mu odśpiewuje: 
– Idź na k**wy zostaw druuugiii. 
Ksiądz zauważył, że u organisty na głowie usiadła mucha i śpiewa: 
– Dziiiwne się dzieją sprawy, pasie się owad tam gdzie nie ma traawyy. 
– Dziiiwne się dzieją sprawy, pod Boskim wyrokiem, jak ty żeś to dojrzał swoim szklanym okiem.