W restauracji
W restauracji:
– Poproszę pieczeń z zająca. Tylko żeby mi w niej śrutu nie było!
– Ma pan szczęście, dzisiaj przywieźli jednego, który podciął sobie żyły
W restauracji:
– Poproszę pieczeń z zająca. Tylko żeby mi w niej śrutu nie było!
– Ma pan szczęście, dzisiaj przywieźli jednego, który podciął sobie żyły
Nowy dyrektor cmentarza zrobił zebranie pracowników.
– Moi Drodzy. Musimy zacząć myśleć o redukcji kosztów. Nasz Cmentarz jest co prawda drogi jak cholera, ale nic ostatnio na nim nie zarabiamy. Jakieś sugestie??
– Szefie! Możemy zacząć chować trumny w pionie…będzie więcej miejsca!
– Trafna uwaga zapisuję!
– Możemy chować ich bez trumien! Oklejmy ciała cementem…stawiamy w pionie na ziemi, bez kopania…no i od razu gotowe nagrobki będą!
– Świetny pomysł! Zapisuję! Coś jeszcze??
– I jak się będą te nagrobki za ręce trzymać i je postawimy w odpowiednim miejscu, to mamy w końcu gotowe ogrodzenie cmentarza!!!
Kawały o lekarzach Czarny humor
Dzwoni pacjent i mówi proszę pana stał się cud
Lekarz:o mam dla pana super wiadomość mam pana USG
Pacjent: proszę pana pamięta pan że nie mogę mieć dzieci z żoną?
Lekarz:no tak
Pacjent:ona właśnie rodzi!:)
Lekarz:opowiem panu historię był sobie myśliwy i kiedyś zamiast strzelby wziął parasol
jak był w lesie zauważył niedźwiedzia i wycelował parasol i otwiera parasol a niedźwiedź zginął
Pacjent:to przecież nie możliwe to musiał zrobić ktoś inny
Lekarz:No właśnie
kawały o zwierzętach Czarny humor
Chłop złapał złotą rybkę:
– Puść mnie, puść! – prosi rybka. – Spełnię każde Twoje życzenie!
Chłop pomyślał. Po chwili mówi.
– Dobra! Chcę wiedzieć, kiedy umrę?
– Tego nie mogę Ci powiedzieć, ale mogę Ci powiedzieć, co będziesz robić po śmierci.
– No dobra, co?
– Będziesz sędzią hokejowym! – odpowiedziała rybka.
– Ale ja nie znam zasad tej gry! – zdziwił się chłop.
– No to ucz się ucz, bo za dwa dni masz pierwszy mecz.
Rosja, centrum dowodzenia strategicznych sił rakietowo-jądrowych. Do sterowni wchodzi babuszka z wiadrem i szmatą i myje podłogę. Zmęczona, ociera pot z czoła i tyłkiem opiera się o jeden z pulpitów. Niechcący, pośladkiem naciska jakiś guzik. Rozbłyskają monitory, zaświecają się kontrolki, rozdzwaniają dzwonki alarmowe, a do pomieszczenia wpada oficer dyżurny. Chwilę spogląda na ekrany, potem patrzy na przerażoną kobietę i wykrzykuje: Paszła w pizdu! Jeszcze bardziej przestraszona babuszka cofa się tyłem do drzwi, a oficer mówi: Nie ty! Amierika!
Czy jest coś gorszego od kamyka w bucie?
Tak.Ziarno piasku w prezerwatywie.
Kawały o blondynce Kawały o Jasiu Czarny humor
Rzecz się dzieje w przedszkolu:
Jasiu siedzi na nocniku z powiększonymi oczami i płacze
-przechodzi jakiś rodzic i pyta :
czego Jasiu płaczesz
-bo pani powiedziała,że jak zrobimy kupki to pójdziemy na spacer
i co nie możesz biedny zrobić
-zrobiłem tylko Kaziu mi ukradł
Jaka jest najlepsza dziewczyna dla archeologa?
– Rozkładająca się!
Kawały o lekarzach Czarny humor
Podobno w szpitalu w Warszawie pojawił się koronawirus.
Ale go nie przyjęli. Ma termin na 9 lipca 2029 r.
Kawały o Pijakach Czarny humor
Jak rozpoznać wiedźmę?
W 1485 r. – nie tonie w wodzie.
W 2020 r. – nie tyje na kwarantannie.
Czarny humor Kawały o Księżach
Parafianka pyta księdza:
– Proszę księdza, czy nasza parafia jest przygotowana na koronawirusa?
– Tak, oczywiście.
– A w jaki sposób?
– Dokupiłem pół hektara cmentarza.
kawały o zwierzętach Czarny humor
Idzie sobie facet przez pustynię. Ma jedzenie, wodę, wielbłąda… wszystko co potrzebne by przeżyć na pustyni. Ale nagle zachciało mu się seksu.
– Co by tu bzyknąć? Wiem! Wielbłąda!
Ale że wielbłąd był wysoki, gościu usypał sobie za nim kupkę z piasku. Już miał zaczynać, gdy… wielbłąd odsunął się do przodu. Stało się tak za drugim, trzecim, czwartym razem. Nagle gostek zauważył jak czołga się do niego naga kobieta.
– Wędrowcze… za łyk wody zrobię dla ciebie wszystko…
I gostek jej pomógł. Kobieta była piękna, zgrabna.
– I… co mogę dla ciebie… zrobić?
– Przytrzymaj mi tego cholernego wielbłąda…