kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu Czarny humor

Facet przychodzi do baru z małą małpką na ramieniu

2019-08-15

Facet przychodzi do baru z małą małpką na ramieniu i zamawia drinka.
Po chwili małpka zaczyna skakać po całym barze, podkrada oliwki z baru i
je zjada, potem bierze pokrojone cytryny i je również pałaszuje. Zaraz
potem wskakuje na stół bilardowy, bierze jedna bilę i ku zdumieniu
wszystkich -połyka ją.
Barman krzyczy do faceta:
– Widział pan, co zrobiła pańska małpa?!
– Nie, co?
– Właśnie zjadła jedna bilę z mojego stołu bilardowego!
– To mnie nie dziwi. Ona je wszystko w zasięgu jej wzroku. Przepraszam
za nią, zapłacę za wszystko.
Facet kończy drinka, płaci i wychodzi z małpką.
Dwa tygodnie później znów przychodzi do baru z małpka na ramieniu,
zamawia drinka a małpa zaczyna znowu hasać po barze. Kiedy facet kończy
drinka, małpka znajduje wisienkę na talerzyku.
Bierze ją, wsadza sobie w tyłek, wyjmuje, a następnie zjada. Barman
jest wyraźnie zdegustowany:
– Widział pan, co zrobiła tym razem?!
– Nie, co?
– Wzięła wisienkę, wsadziła sobie w tyłek i zjadła!
– To mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku. Ale odkąd
połknęła bilę, najpierw wszystko mierzy.

Kawały o Jasiu Czarny humor Religijne

Mama każe Jasiowi kupić kiełbasę i iść do kościoła

2019-08-11

Mama każe Jasiowi kupić kiełbasę i iść do kościoła.
Jasiu kupił kiełbasę i idzie do kościoła.
Po drodze zastanawia się gdzie ją położyć:
– na podłodze koło ławki nie bo ktoś mi ją rozdepcze, na ławce też nie bo ktoś mi na niej usiądzie.
Był krzyż, więc powiesił na krzyżu.
Wszyscy śpiewają….. Wisi na krzyżu..
A Jasiu….. Moja kiełbasa…….

Kawały o Jasiu Czarny humor

Mały Jasio odwiedza dziadków

2019-07-29

Mały Jasio odwiedza dziadków i jak to w każde odwiedziny, dziadek opowiada Jasiowi historie wojenne.
– Kiedyś wnusiu wysadziliśmy most w powietrze by zatrzymać Niemców.
– Super dziadku i co dalej?
– No niestety ktoś nas zdradził i złapali nas.
– Niesamowite dziadku i co zrobili?
– Niemcy podzielili nas na dwie grupy, a następnie kapitan powiedział „Tych po prawej rozstrzelać, tych po lewej wyruchać w dupe”.
– Dziadku to straszne i co Ci zrobili?
– Mi wnusiu? Yyy, mnie rozstrzelali…

Czarny humor Kawały o Księżach

Wchodzi Arab do baru

2019-07-08

Wchodzi Arab do baru. Siada przy stoliku i zauważa siedzącego w rogu Żyda. Wstaje i woła:
– Barman, kolejka dla wszystkich w knajpie. Wszystkich z wyjątkiem tego pieprzonego Żyda w rogu.
Żyd tylko się uśmiechnął i wrócił do swoich papierów. Wkurzony Arab po kilku minutach powtarza:
– Barman, jeszcze jedna kolejka dla wszystkich. Oczywiście z wyjątkiem Żyda.
Stary Żyd ponownie skomentował zachowanie Araba uśmiechem i wrócił do pracy. Rozwścieczony Arab ponownie zwraca się do barmana:
– Barman, co jest z tym cholernym Żydem? Obrażam go, dwa razy stawiam wszystkim tylko nie jemu, a on się uśmiecha.
– To jego knajpa.

Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Czarny humor

Do szkoły podstawowej na lekcje języka polskiego zapowiedział

2019-07-06

Do szkoły podstawowej na lekcje języka polskiego zapowiedział się Minister Oświaty Roman G., z wizytacją. Pani Kasia lekko zdenerwowana myśli co tu zrobić, by cała klasa "zabłyszczała" intelektem, a przy okazji by nie okryła się hańbą. Więc wymyśliła, że każde dziecko wypowie słowo na kolejną literę alfabetu, a żeby uniknąć klęski ze strony Jasia (który strasznie przeklinał), Jaś po prostu zacznie (no bo jakie przekleństwo jest na A?!). Nastaje sądny dzień, Roman Edukator zasiadł w ostatniej ławce..
Pani Kasia mówi do Jasia:
– Jasiu, powiedz słowo na literkę A.
Jasiu na to:
– Automatycznie.
Pani Kasi kamień spadł z serca… i mówi do Małgosi:
– Małgosiu, powiedz słowo na literkę B.
A w tym momencie wstaje Giertych i mówi:
– Jasiu, a czy Ty znasz znaczenie tego słowa?
A Jasiu na to:
– Oczywiście! Załóżmy, że Pana matka, jest ku**ą! Czyli Pan automatycznie jest skur**synem!

Kawały o policjantach Czarny humor

Policjant zatrzymuje dresiarza w beemce

2019-06-28

Policjant zatrzymuje dresiarza w beemce.
P: Dokumenciki proszę.
D: Nie mam dokumencików.
P(uśmiechnięty): Aha, bez dokumencików jeździmy?
D: Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych…
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza …obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
P: No proszę jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
D: A tak, proszę bardzo – mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie – podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza … Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
P: A to co!?
D: A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu – podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza …
P(zbaraniały): No akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwlok …
D: Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy Świętego Jana w Krakowie – podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza …
Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i pyta triumfalnie:
P: A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!
Dresiarz podaje mu dokument:
D: Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka…

Kawały o lekarzach Czarny humor

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.

2019-06-23

Pewien facet poszedł do psychiatry, ponieważ twierdził, że jest myszą.
Po kilku miesiącach przyszedł zadowolony do lekarza z butelką koniaku.
– Panie doktorze, jestem w 100% zdrowy, dziękuję panu!
– Nie ma za co, przecież to moja praca.
Pewnego dnia ten sam facet przyszedł na wizytę kontrolną. Z przerażeniem w głosie mówi do lekarza:
– Panie doktorze, widziałem kota!
– No tak, ale to przecież nic takiego. W końcu wie pan już, że nie jest pan myszą.
– Dobrze, ale czy kot wie?

Czarny humor

Na plaży dla nudystów rozmawiają dwa p*nisy

2019-05-25

Na plaży dla nudystów rozmawiają dwa p*nisy. Jeden śliczny, wypasiony a drugi jakiś taki szary i pomięty.
– Ładnie wyglądasz – mówi ten brzydki
– Wiesz – dumnie odpowiada piękniś – bo ja strzelę jedno ruch*nko i potem tydzień odpoczywam.
– To masz fajnie, ja dzień w dzień ?rąbię? po pięć, sześć razy. Nie mam, kiedy odpocząć.
– To spróbuj się nie podnosić – radzi pierwszy – Słyszałem, że to pomaga.
– Gówno tam pomaga – odpowiada ze złością ten ?pracowity? – Kiedyś się nie podniosłem, to mnie k*rwa o mało nie zjedli.