Szczyt pecha: Zostać zabitym przez meteoryt
Szczyt pecha:
Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.
Kawały o lekarzach Czarny humor
Mieszał anemik herbatę i wir go wciągnął
Mieszał anemik herbatę i…
…wir go wciągnął
Kawały o Alkoholu Czarny humor
Wchodzą 3 wampiry do baru
Wchodzą 3 wampiry do baru.
Jeden mówi:
– Poproszę setkę krwi – i ją wypija.
Drugi mówi:
– Poproszę setkę krwi – i ją wypija.
Trzeci mówi:
– Poproszę szklankę wrzącej wody.
Koledzy zdziwieni.
Barman podaj mu szklankę i pyta:
– A ty dziś co, inaczej niż koledzy?
A wampir wyjmuje zużytego tampona i mówi maczając go w wodzie:
– Ja dzisiaj herbatkę!
Czym różni się facet spadający?
Czym różni się facet spadający z 10 piętra od spadającego z 1 pietra?
Facet spadający z 10 piętra robi:
– aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa bum.
Facet spadający z 1 piętra robi:
– bum aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Czarny humor
Był rok 1943
Był rok 1943.
Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska.
Była jasna, księżycowa noc.
Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze:
– Widzicie bosmanie ten ląd trzy mile na prawej burcie? Właśnie U-boot strzelił torpedę.
Idziemy w ciasnym szyku bez możliwości manewru.
Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za pięć minut.
Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku.
Nie ma dla nas ratunku.
Bosman, nie dyskutując, czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz.
Ale, że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart.
Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze:
– Widzicie chłopcy ten stołek tutaj? Jak zaraz pier*.*nę w niego członkiem, to cały statek w drebiezgi pójdzie.
Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli śmiechem, kiwając głowami z niedowierzaniem.
Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzaśnie:
– To się załóżcie, gnojki jedne, jak żeście tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe.
Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki.
Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął „narzędzie”, spojrzał pogardliwie wokoło i WHAAAAAAM!
Statek poszedł w drzazgi!
Pośród rozbitków, którzy uszli z życiem, byli bosman i kapitan.
W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia.
– Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą!
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu Czarny humor
Mały wężyk mówi do taty
Mały wężyk mówi do taty:
-Tato, czy ja jestem jadowity?
-Tak, synku. A czemu pytasz?
-Bo właśnie ugryzłem się w język.
Dwa duchy i samochód
Dwa duchy stoją przed cmentarzem i patrzą na samochód:
– Jedziemy? – pyta jeden.
– Pewnie! – odpowiada drugi i znika na chwilę.
Po chwili wraca z tablicą nagrobną.
– Po co ci to?
– Bez dokumentów nie wolno prowadzić.
Czarny humor Kawały o małżeństwie
Do supermarketu wchodzi dwóch kumpli
Do supermarketu wchodzi dwóch kumpli.
Jeden z nich bez przerwy bawi się monetą – podrzuca ją do góry i łapie zębami.
Nagle pierwszy z kumpli odwraca się i niechcący potrąca kolegę. Moneta wpada mężczyźnie do gardła.
Gość robi się czerwony i zaczyna się dusić.
Przerażony przyjaciel wpada w panikę i wzywa pomocy.
Pojawia się dystyngowana, elegancko ubrana kobieta po 30-tce.
Bez słowa podchodzi do duszącego się mężczyzny i łapie go za przyrodzenie.
Ściska go bardzo mocno, po chwili jeszcze mocniej – nagle mężczyzna wypluwa monetę, z ulgą łapiąc powietrze.
Przyjaciel uratowanego z szacunkiem podchodzi do damy.
– To było fantastyczne. Czy pani jest lekarzem?
– Nie, jestem prawnikiem, moją specjalnością są rozwody.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Czarny humor
Idzie Jasio w nocy na cmentarz
Idzie Jasio w nocy na cmentarz, i widzi że grabarz kopie dół.
Postanawia go wystraszyć…
Chowa się za nim i krzyczy:
– BUU!
Grabarz się nawet nie odwrócił i dalej kopie.
Idzie z drugiego boku i również wyskakuje i krzyczy.
Grabarz nic.
W końcu pomyślał, że jak teraz nie wystraszy grabarza to da sobie spokój.
Idzie do krzaków przed nim, wyskakuje i krzyczy.
Grabarz kopie, nawet na niego nie patrząc.
Jasio wychodzi z cmentarza zrezygnowany, a tu nagle grabarz go chwycił za kołnierz, i mówi.
– Straszyć, wrzeszczeć i krzyczeć możesz, ale za teren wychodzić nie wolno!
Mamusiu, nie opuszczę Was!
– Mamusiu, ja Ciebie i tatusia nigdy nie opuszczę!
– A czemu Ty tak Jasiu grozisz rodzicom?
Czarny humor Kawały o Księżach Religijne
Idą cztery zakonnice do nieba
Idą cztery zakonnice do nieba i stają przed świętym Piotrem.
Św. Piotr stawia przed nimi miskę z wodą święconą i pyta pierwszą zakonnicę:
– Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
– Tak, dotykałam go palcem…
– To niech siostra zanurzy tu ten palec a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i odchodzi.
Św. Piotr pyta następną:
– Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka?
– Tak, miałam go w dłoni…
– To niech siostra zanurzy tu tę dłoń, a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i po chwili odchodzi.
Już ma iść trzecia, ale w tym momencie ostatnia wyrywa się i krzyczy:
– No nie! Jak ona d*pę zanurzy, to ja tego nie wypiję!