Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Czarny humor

Przychodzi zomowiec do sklepu

2021-03-10

Przychodzi zomowiec do sklepu i mówi:
– Poproszę episkopat.
– Chyba epidiaskop.
– Już ja wiem, co mówię, w szkole byłem prymasem!
– Chyba prymusem.
– Nie pozwalajcie sobie! Mam to nawet na papieżu!
– Chyba na papierze.
– Nie róbcie ze mnie idioty! Dobrze wiem, że papierze jest w Rzymie!
– Dobrze, w takim razie diecezja należy do pana.

Kawały o mężach Kawały o Pijakach Czarny humor

Pewien mężczyzna miał 50 cm pen*sa

2021-03-05

Pewien mężczyzna miał 50 cm pen*sa i chciał sobie skrócić.
Zapytał o radę jasnowidza:
– Co mam zrobić by skrócić pen*sa?
– Idź na wzgórze i spytaj żaby czy chce za ciebie wyjść, a zmniejszy się o 10 cm.
Poszedł i pyta żabę:
– Chcesz za mnie wyjść?
– Nie
Ale chciał go jeszcze zmniejszyć, więc poszedł jeszcze raz i spytał:
– Chcesz za mnie wyjść?
– Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!

Kawały o Jasiu Czarny humor

Hrabia woła Jana

2021-03-05

Hrabia woła Jana:
– Janie!-krzyczy Hrabia
– O co chodzi?
– Czy spłuczka od toalety ma dwa sznurki do pociągania?
– Nie zazwyczaj jest tylko jeden, Hrabio.
– K***a,w takim razie nasrałem pod zegar!

kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu Czarny humor

Jasio mówi do kolegi o kocie

2021-03-04

Jasio mówi do kolegi:
-Mam problem. Mój kot wstaje rano i sra na dywan. Potem rozpędza się i rozjeżdża to gówno po całym pokoju. Co mam robić?
-Hmm. Zwiń dywan i rozłóż papier ścierny.
Spotykają się po kilku dniach.
-I co? Pomogło?
-No pewnie! Jak się kot w korytarzu rozpędził, to do lodówki dojechały same oczy!

Czarny humor Kawały o Księżach Religijne

Przychodzi diabeł do Boga

2021-03-04

Przychodzi diabeł do Boga:
– puk puk
– kto tam?
– to ja, diabeł
– nie wierzę
Drugi dzień:
– puk puk
– kto tam?
– to ja, diabeł
– nie wierzę
Trzeci dzień:
– puk puk
– kto tam?
– to ja, diabeł
– nie wierzę
Czwarty dzień:
– puk puk
– kto tam?
– to ja, diabeł
– nie wierzę
– jak Boga kocham, to ja diabeł.

Kawały o Jasiu Czarny humor

Jadą wariaci autobusem

2021-03-02

Jadą wariaci autobusem.
W pewnej chwili autobus stanął.
Kierowca zagląda pod maskę.
Podchodzi do niego wariat i mówi:
– Ja wiem co się stało, ja wiem co się stało!
– Spadaj wariacie, idź pobaw się z kolegami.
I tak ze 3 razy.
Za 4 razem nie wytrzymał i zrezygnowany pyta:
– No to co się stało?
– Autobus sie zepsuł.

Kawały o Alkoholu Czarny humor

W wytwornej restauracji mucha wpada do zupy

2021-02-21

W wytwornej restauracji, dostojnemu klientowi wpadła mucha do zupy. Przyszedł kelner i z butonierki wyciągnął łyżeczkę, po czym delikatnie ową muchę z zupy usunął. Gość zauważył, że kelnerowi z rozporka zwisa czerwona tasiemka.
Pyta kelnera po co to?
Kelner mu odpowiada, że restauracja jest najwyższej kategorii i bardzo tu dba się o higienę. Jak trzeba się wysikać, to nie wolno wyciągać pen*sa ręka ale wyciąga się go tą tasiemką.
Na pytanie, – No dobrze ale jak chowacie?
Za pomocą łyżeczki.

kawały o zwierzętach Czarny humor

Kierowca tira spotyka zielonego

2021-02-19

którąś dobę z kolei jedzie kierowca tirem. Już przysypia za kierownicą, aż tu nagle słyszy wiadomość w radiu:-Na Ziemię przylecieli kosmici. Znają oni naszą mowę. Nie są agresywni, tylko proszę mówić do niech powoli i wyraźnie. Są cali zieleni, mają dłuuuugiee ręce i króciutkie nogi.
-o cholera-pomyślał kierowca. bardzo mu się chciało sikać więc zjechał do lasu. Wychodzi z tira a tam jest coś ktoś zielony z dłuuugimi rękami i krótkimi nogami. Więc podchodzi do niego i mówi spokojnie i wyraźnie:
-Dzień Dobry. Jestem Ziemianinem, kierowcą tira przyszedłem zrobić siusiu.
na to zielony równie spokojnie i wyraźnie:-Dzień dobry jestem leśniczym pilnuję lasu i właśnie robię kupę.

Czarny humor

Dowcip o sądzie

2021-02-15

W sądzie:
– A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?
– Tak, przyznaję się.
– Czy oskarżony może podać jakieś okoliczności łagodzące?
– Tak, gajowy nazywa się Zając!

Kawały o sąsiadach Czarny humor

Dwóch wieśniaków rozmawia przy płocie

2021-02-12

Dwóch wieśniakòw, sąsiadòw rozmawia przy płocie.
– Wiesz, bylem w mieście. Tam to jest życie. Bylem głodny poszedłem do restauracji najadłem się, napiłem a potem zachciało mi się srać. Zaprowadzili mnie gdzie były drzwi, usiadłem, nasrałem, był taki przycisk nacisnąłem, poszumiało, poszumiało i sprzątnęło gówno.
– Taaaak – mòwi drugi – to i ja pojadę.
Pojechał do miasta. Poszedł do restauracji, najadł się, napił ale od razu nie chciało mu się do wc.
Poszedł zwiedzać miasto i zachciało mu się srać na mieście.
Patrzy drzwi.
Wszedł do środka, nasrał, nacisnął przycisk.
Wyskoczyła babka i zaczęła się wydzierać:
– COŚ MI PAN NA WYCIERACZKĘ NAROBIŁ !?
Wieśniak ze stoickim spokojem:
– Poszumisz, poszumisz i sprzątniesz.