Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu Kawały o mężach
Podchodzi na imprezie mężczyzna do kobiety i pyta
Podchodzi na imprezie mężczyzna do kobiety i pyta:
– Cześć Kasiu zrobisz mi loda?
– Ale ja nie nazywam się Kasia..
– Ale ja nie o to pytałem.
Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu Kawały o mężach
Podchodzi na imprezie mężczyzna do kobiety i pyta:
– Cześć Kasiu zrobisz mi loda?
– Ale ja nie nazywam się Kasia..
– Ale ja nie o to pytałem.
Kawały o Alkoholu Kawały o sąsiadach
– Puk Puk!
– Kto tam?
– Pan otworzy! Jestem Pana nową sąsiadką z naprzeciwka.
– Dobry wieczór!
– Panie sąsiedzie chciałabym dzisiejszą noc spędzić pijąc wódkę i uprawiając nieskrępowany seks. Czy jest Pan może wolny?
– Kh… kheee… eee…. no… eeee no wolny jestem. Całą noc jestem wolny!
– To dobrze. Posiedzi Pan z moim pieskiem? On tak nie lubi sam być w domu.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Do finału międzynarodowego konkursu rozpoznawania alkoholi po smaku przeszli Czech, Rosjanin i Polak. Ich zadanie polegało na tym, aby z zawiązanymi oczami podać nazwy i kraje pochodzenia trunków, które im polewano.
Najpierw Czech:
-Co to za alkohol?
-Piwo.
-Dobrze. A z jakiego kraju?
-Eee… no… nie wiem. Poddaję się.
Kolej na Rosjanina.
-Co to za alkohol?
-Piwo.
-Dobrze. A skąd?
-Irlandzkie.
-Jaka marka?
-Guiness.
-Dobrze. A teraz co?
-Wino białe.
-Dobrze. Z jakiego kraju?
-Eee… no… nie wiem. Poddaję się.
Teraz Polak.
-Co to za alkohol?
-Piwo, czeskie, Karkonosz.
-Dobrze. A teraz?
-Wino, tokaj, Węgry.
-Zgadza się. A teraz co?
-Szampan.
-Jaki?
-Ruski, igristoje.
-Bardzo dobrze.
W sumie i tak już wygrał, ale jury postanowiło dać mu jeszcze bimber, w końcu co to trzy proste alkohole dla prawdziwego Polaka.
-Co pan pije?
-Żytnia…
Cała widownia i jury w śmiech, bo co to za Polak, bimbru nie poznał.
-Cicho, jeszcze nie skończyłem. Żytnia… Żytnia 34, Łomianki pod Warszawą.
Kawały o Alkoholu Kawały o Jasiu
Po długiej męczącej nocy,wchodzi rycerz do swojego szałasu z zakrwawioną twarzą.
Obudzony giermek podbiega do niego i pyta:
-Wielmożny panie czy to na twarzy to od miecza?
-Nie mój drogi – od pochwy!
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach
Szef przychodzi o 15:00 do pracownika i rzuca na biurko stertę papierów.
– Zrobisz mi z tego raport i opracowanie.
– Może jeszcze na jutro?
– Jakbym chciał na jutro, to bym przyszedł jutro.
– Ale szefie będę z tym siedział do 20:00, a Krzysiek wyszedł o 14:30
– Krzysiek jest na urlopie
Kawały o Teściowej Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Pewnemu gościowi zmarła teściowa której nie darzył sympatią. W dniu pogrzebu zjechała się rodzina zaglądają do kostnicy, a tam zięć przy zwłokach teściowej na kolanach, zadumany, ręce splecione, głowa wtulona w pierś teściowej.
Wszyscy w szoku:
– Wybaczyłeś teściowej po jej śmierci czy wcześniej już się pogodziliście? – pytają.
Na co gość odpowiada:
– Jak się dowiedziałem że umarła to dwa dni piłem z radości ale dzisiaj rano wstaję, kac gigant, głowa boli, a ona taka zimniutka….
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o lekarzach
Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabinetu i dziękuje lekarzowi:
– Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie ni mogłem się załatwić a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
– Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.
Szczyt rozrzutności: zamontować alarm w multipli.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Czasy ciężkie. Szalejący kryzys. Gotówki w bankach brakuje.
Przychodzi klient i chce wypłacić pieniądze. Kasjer odpowiada:
– A musi pan wypłacać gotówkę?
– Czynsz muszę zapłacić.
– To może przelewem?
– Ale ja chcę coś też zjeść!
– W restauracji może pan zapłacić naszą kartą kredytową…
– Panie, ja chcę moją gotówkę! Nie chcę kart, przelewów! Oddajcie mi moje pieniądze!
A jak zechcę iść na dziwki to co?!
Kasjer, pokazując na open-space pełen pracownic:
– Wybierz pan sobie którąś, potrącimy z rachunku.
Kawały o Alkoholu Kawały o informatykach Czarny humor
Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody a inżynier stał się bardzo popularnym facetem.
Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco:
– No i jak tam u was na dole?
– Zajebiście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy – odparł Szatan
– Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go do nas.
– Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
– Wysyłaj go na górę albo cię pozwę!
Szatan zaśmiał się szyderczo:
– Taa, jasne. A skąd ty weźmiesz prawników?
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
-Maliniak, lubicie gorącą wódkę i spocone kobiety?
-Nie, szefie.
-To dobrze, dostaniecie urlop w lutym.
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Żonach
Wchodzi dwóch mocno zawianych gości, wieczorem, do domu jednego z nich, z zamiarem wypicia jeszcze jednej flaszki. W progu wita ich, zła jak osa, żona i z wyrzutem mówi:
– Nie, no teraz to przesadziłeś! Masz na miesiąc szlaban na seks!!
Kolega zaczyna się śmiać, patrząc na głupią minę przyjaciela, a pani domu na to:
– No i co tak rżysz! Ten zakaz ciebie też dotyczy!