Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Rozmowa męża z żoną
Rozmowa męża z żoną:
– Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
– Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
– To kup w puszce, żeby się nie stłukło.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie
Rozmowa męża z żoną:
– Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
– Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
– To kup w puszce, żeby się nie stłukło.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Do taksówki wsiada napakowany, łysy jegomość w dresie i krzyczy do taksówkarza:
– Nap**rdalaj na Mickiewicza!
Wyrwany z zadumy i przestraszony taksiarz:
– Pie**olony Mickiewicz, takie chu**we wiersze pisał, a „Pana Tadeusza”to już strasznie sp**rdolił …
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach
W milenijnego Sylwestra reporter zaczepia gentlemana na ulicy Londynu:
– Jaki pan ma plany na nowe tysiąclecie?
– Dość skromne, przez jego większość będę nieżywy.
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach
Neil Armstrong ląduje na Księżycu. Wysiada z lądownika i mówi:
– To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla… zaraz, co to?
Patrzy, parę metrów dalej pali się ognisko, przy którym siedzi trzech facetów. Rozmawiają i pieką kiełbaski. Okazuje się, że są to Ukrainiec, Egipcjanin i Polak.
– A wy co tu robicie? – pyta zbity z tropu Armstrong.
– No, ja akurat doiłem krowę i jak pieprznęło w Czarnobylu, to aż tu doleciałem – mówi Ukrainiec.
– A ja – mówi Egipcjanin – chodziłem po piramidach i tak jakoś mnie przerzuciło.
– No a ty? – pyta Polaka.
– Ku*wa, nie wiem. Z wesela wracam.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Autentyk z forum:
aga: Podobno w spermie znajdują się śladowe ilości alkoholu. Czy to prawda?
bart: A co? Wracasz od kolegi i boisz sie jechac samochodem?
– Panie kelner, jakie wino poleciłby pan do tego dania – wytrawne, czy półwytrawne?
– Pan jest z tą damą, która właśnie wychodziła do toalety?
– Owszem.
– Poleciłbym wódkę.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Kolega podwozi kolegę nowym samochodem:
– Nie wiesz, jak często trzeba zmieniać olej?
– Nie wiem, ale mój kolega zmienia co 5 lat.
– A co ma?
– Budę z frytkami w Mielnie.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Rabbi w synagodze pyta:
– Czy ktoś wie dlaczego ci Rosjanie tak nas nie lubią?
Mosiek, domyślnie:
– Może dlatego, że nie pijemy z nimi wódki?
– Niewykluczone – mówi rabbi – Niech każdy z was przyniesie jutro pół litra wódki, poćwiczymy między sobą jak się powinno pić po rusku, żeby nas Rosjanie polubili.
Mosiek wychodzi z domu z pólitrówką, a Salcia pyta:
– Gdzie niesiesz tą wódkę?
– Do synagogi, wlejemy wszystkie butelki do jednej beczki i będziemy pić jak Rosjanie – odpowiada Mosiek.
– W takim razie szkoda wódki – mówi Salcia.
Przelała wódkę do dzbanka i nalała wody do butelki.
Mosiek, razem z innymi żydami, wlał swoją wódkę do beczki. Rabbi zaczerpnął stakana, wypił i mówi:
Już wiem czemu nas Rosjanie nie lubią.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Wiesz co Patrycja? jak tak patrzę po litrze wódki to całkiem fajna laska z ciebie. – no co ty Roman to ja Bronek
Kawały o Alkoholu Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
– Rebe, jadę na wczasy nad morze – chwali się Mosze. – Ale słyszałem, że tam kobiety ubierają się bardzo nieskromnie.
– Rebe, może uczciwy Żyd patrzeć na kobietę w mini i w bluzce z wielkim dekoltem?
– Może.
– A w bikini?
– Może.
– A gdy jest topless?
– Może.
– Rebe, a czy są rzeczy na które Żyd nie powinien patrzeć?
– Są.
– Jakie na przykład?
– Spawanie
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach
Hrabia w swoim mieście nie miał żadnych przyjaciół.
Doradza mu Jan:
– Hrabio, zorganizuj festyn z nagrodami,
– O tak.! Kto przepłynie basen najszybciej wygra Mercedesa i jedną z moich willi.
Następnego dnia przyszły trzy osoby.
– Hrabio chyba za małą nagrodę oferujesz.
– Dobrze, doliczę do tego 5 moich kobiet. ale w basenie będą krokodyle.
Kolejnego dnia przyszła cała masa ludzi.
Pierwszy zawodnik wskakuje do basenu, lecz krokodyle dopadają go przy samym brzegu.
Wskakuje drugi – dopłynął do połowy i krokodyle go zeżarły.
Wskakuje trzeci – płynie szybko i przepływa cały basen, wychodzi i mówi..
– Gdzie te kurwy?!
– Proszę pana – kobiety Hrabiego to piękne utalentowane i mądre niewiasty!
– Mnie nie o to! Gdzie te kurwy co mnie do basenu wrzuciły!?
Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach
– Dzień dobry, rozmawiam z panem Kwaśniakiem?
– Tak.
– Panie Aleksandrze, tu salon Toyoty.
– No?
– Nadszedł pański samochód, może pan odebrać.
– Jaki znowu, samochód?
– Toyota Prado.
– Jaka kurna, Toyota Prado?
– No srebrzysta, metalic, zgodnie z życzeniem. Wniósł pan 70% zaliczki…
Aleksander, zakrywszy słuchawkę, rzucił za siebie:
– Rysiu, my tych pieniędzy nie przepili! Auto my kupili!