Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Czarny humor

Rzecz się dzieje w czasie Powstania Styczniowego

2017-08-23

Rzecz się dzieje w czasie Powstania Styczniowego. Do dziadka mieszkającego pod lasem przyjeżdża kozacka sotnia. Do chałupy wchodzi ataman i pyta dziadka: Dziadek jest u Ciebie babka? Nie, umarła, a jakaś kobieta? Nie. Mieszkam sam. A wódkę, masz? To dawaj, ile masz. Słoninę masz? Mam. Dawaj. Dziadek dał wszystko co miał. Nawet chleb. Podpity ataman woła dziadka. Dziadek, kozę masz? Mam. Dawaj. Sotnia popiła, zaliczyła kozę i pojechała dalej. Po wszyskim dziadek sam do siebie: Tyle lat żyję i dopiero teraz dowiedziałem się z skąd się biorą Kozacy.

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Religijne

Idą drogą nałogowy palacz, alkoholik i gej

2017-07-13

Idą drogą nałogowy palacz, alkoholik i gej. Nagle z nieba zstępuje św.Piotr i mówi do nich że jeżeli jeszcze tylko raz zgrzeszą(alkoholik się napije, palacz zapali a gej współżyje z facetem) to zginą na miejscu.
No i tak idą i idą i nagle widzą niedopitą flaszkę.
Alkoholik stara się być silny ale aż go skręca żeby napić.
Koledzy ostrzegają że jak się napije to umrze. Niestety nie wytrzymał i wypił wi po chwili umarł.
I tak idą dalej palacz i gej, nagle widzą na drodze leży niedopałek papierosa.
Na to gej do palacza:
– Ty wiesz, że jak się po niego schylisz to obaj jesteśmy martwi?

Kawały o Alkoholu

Fąfara i Kubal dostali z kopalni darmowe bilety

2017-06-28

Fąfara i Kubal dostali z kopalni darmowe bilety na „Jezioro łabędzie”. Dostali, to i poszli, ale ledwo przedstawienie się zaczęło Kubal od razu zasnął. Rozbudził się w połowie i zdezorientowany pyta Fąfary:
– Co się dzieje , dlaczego tu jest tak cicho?
– Ty nawet nie wiesz jacy to kulturalni ludzie – szepcze do niego Fąfara – jak tylko zasnąłeś od razu zaczęli chodzić na palcach.

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach

Po pracy siedzi przy piwku dwóch maszynistów, podchodzi trzeci i pyta co

2017-06-17

Po pracy siedzi przy piwku dwóch maszynistów, podchodzi trzeci i pyta co nowego słychać:
– A wiesz stary – jedziemy jak zwykle z Heńkiem na trasie do Poznania, po rogale, nagle patrzymy – a przy torach leży rozebrana laska… mówie Ci – tak ze dwadzieścia latek, pięknie opalona. No to ja po hamulcach, zatrzymaliśmy cały skład – i wzięliśmy ją do lokomotywy.
– I co?
– No jak to co? Całą drogę do Poznania i z powrotem – najpierw ja, potem Heniek. Znowu ja, potem on dwa razy, a potem obaj… jakie ciałko… stary! Ale była jazda!
– No nieźle chłopaki, a do buzi brała?
– Niestety, głowy nie znaleźliśmy

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie

Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa

2017-06-03

Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa.
Żona rozmawia z koleżanką i żali się w związku z tym problemem:
-Mój stary po pracy dzień w dzień pije z kolegami i przychodzi do domu zalany w trupa.
– Jak przyjdzie do domu pijany i będzie spał rozbierz go i delikatnie wsuń mu na palcu prezerwatywę w du…ę, ale tak żeby trochę wystaało.
– I co – to pomoże??
-Zobaczysz.
Mąż przyszedł jak zwykle zalany i żona zrobiła tak jak koleżanka proponowała.
Na drugi dzień kilka minut po skończonej pracy mąż wraca trzeźwy do domu i siada do obiadu.
Żona zszokowana mówi:
-A coTty dzisiaj tak wcześnie i w ogóle trzeźwy? Koledzy Cię olali?
– JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!!!!

Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach

Po 25 latach jeżdżenia Harleyem facet doszedł do wniosku

2017-05-25

Po 25 latach jeżdżenia Harleyem facet doszedł do wniosku, że zobaczył już kawał świata i uznał, że czas osiąść gdzieś na stałe. Kupił więc kawałek ziemi w Vermont, tak daleko od innych ludzi, jak to tylko możliwe. Z listonoszem widział się raz na tydzień, a po zakupy jeździł raz na miesiąc. Poza tym była tylko natura i on. Po mniej więcej pół roku takiego życia słyszy stukanie do drzwi. Idzie, otwiera i widzi wielkiego, brodatego tubylca.
– Cześć – mówi tubylec. – Jestem Enoch, twój sąsiad, mieszkający jakieś cztery mile w tamtym kierunku. Za jakieś dwa dni, wieczorem, urządzam małe przyjęcie. Miałbyś ochotę przyjść?
– Jasne, po pół roku na tym odludziu, będzie fajnie.
Enoch pożegnał się i juz miał iść, ale odwraca się i mówi:
– Słuchaj, jesteś tu nowy, więc chyba powinienem cię ostrzec, że będziemy tam ostro pili.
– Nie ma problemu, 25 lat jeździłem Harleyem. Myślę, że dam sobie radę.
Enoch już ma odchodzić, ale jeszcze odwraca się i mówi:
– Powinienem cię też ostrzec, że nie było jeszcze imprezy bez bijatyki.
– Z dwudziestopięcioletnim doświadczeniem jako motocyklista myślę, że dam sobie radę.
Enoch odwraca się i już ma iść, ale przypomina sobie jeszcze coś i mówi:
– Muszę ci też powiedzieć, że te przyjęcia to istna orgia seksu.
Widziałem już tam rzeczy, o których mi się nawet nie śniło.
– Po 25 latach jeżdżenia Harleyem i pół roku na tym odludziu jestem więcej niż gotów, zwłaszcza na to. Aha, Enoch, zanim zapomnę. Jak powinienem się ubrać na to przyjęcie?
– Ubierz się jak chcesz. I tak będziemy tylko my dwaj…

Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu

Przychodzi blondynka do jubilera

2017-05-25

Przychodzi blondynka do jubilera i ogląda pierścionki. Podczas schylania się, niechcący puszcza bąka. Ma cichą nadzieję, że sprzedawca tego nie usłyszał i pyta:
– Ile kosztuje ten pierścionek?
Sprzedawca na to:
– Jak pani puściła bąka na sam widok, to się pani zesra jak powiem cenę.

Kawały o Alkoholu

Wpada młody chłopak do pubu i krzyczy od progu

2017-05-09

Wpada młody chłopak do pubu i krzyczy od progu:
– Barman, 5 piw!
– Jakaś okazja specjalna, że 5 od razu?
– No, tak trochę – mówi chłopak – pierwszy lodzik w życiu.
– A to gratuluję, szóste piwo dostajesz gratis od firmy – mówi barman.
– Aaa, nie trzeba, jak 5 piw nie zabije tego smaku, to i szóste nie pomoże…

kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu Kawały o mężach

Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny

2017-05-06

Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
– Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
– Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
– 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
– Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
– Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
– Jak tylko żaba nauczy się gotować – wypier**sz!

Kawały o Bacy Kawały o Alkoholu Kawały o sąsiadach

Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie

2017-05-01

Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na
polowanie:
– A więc wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i
skrzynkę piwa.
– A może dwie?
– Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
– No to psów nie weźmiemy.
– Dobra, a więc wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze
sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
– A może trzy?
– Czy nie pamiętasz, że kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę?
– Możemy nie brać broni!
– W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale
bierzemy trzy skrzynki piwa.
– A może weźmiemy jednak cztery?
– Jak wzięliśmy cztery, Mietek, wychodząc z samochodu,
przewrócił się i złamał sobie rękę!
– Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
– Zgoda. Więc podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej
rano. Psów i broni nie bierzemy,bierzemy 4 skrzynki piwa i nie
wysiadamy z samochodu!!!

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu

Pijany mężczyzna zaprosił do swojego nowego mieszkania kilku

2017-04-25

Pijany mężczyzna zaprosił do swojego nowego mieszkania kilku znajomych. Oprowadza ich po pokojach, wreszcie wchodzą do sypialni, a tu na ścianie wisi wielki gong z brązu. Zdziwiony kolega pyta się, cóż to takiego.
Właściciel wyjaśnia:
– Wiecie, to jest mówiący zegar!
Potem chwyta za wielki młot i uderza z całej siły w gong. Nagle zza ściany słychać głos:
– Ja pie**olę, jest czwarta nad ranem!!!