Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Żonach

Wraca pijany facet z kumplem do domu

2014-11-16

Wraca pijany facet z kumplem do domu.
Niestety, jeszcze mają ochotę coś się napić.
Facet mówi do kumpla:
– Wiesz co stary, idź do mojej sypialni, tam na parapecie stoi jeszcze jedna flaszka wódki – to ją przynieś!
– Dobra, pójdę.
Kumpel wchodzi do pokoju, a tam na łóżku leży żona gospodarza z jakimś facetem, więc bierze szybko wódkę i wychodzi.
Po opuszczeniu pokoju mówi do gospodarza:
– Wiesz co, tam w sypialni leży twoja żona z jakimś obcym facetem.
– Cicho, to jego wódka.

Kawały o Alkoholu

Młoda para przychodzi do urzędu stanu cywilnego

2014-11-16

Młoda para przychodzi do urzędu stanu cywilnego. Urzędnik pyta:
– Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku?
– Oczywiście – odpowiada młody kandydat na żonkosia. – Mamy już piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina i sześć litrów spirytusu.

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach

Czterech emerytów pojechało na wakacje do Gdyni

2014-11-15

Czterech emerytów pojechało na wakacje do Gdyni.
Spacerują po mieście, nagle patrzą: knajpa i napis: „Wszystkie drinki po 10 groszy”.
Zszokowani ta informacją, wchodzą do środka.
Knajpka milutka, czyściutko, dużo miejsca, sporo ludzi.
Od progu słyszą głos sympatycznego barmana:
– Witam panowie! Proszę, tutaj jest miejsce. Cóż wam nalać?
– Prosimy cztery kieliszki Martini.
– Już podaję… Proszę, 40 groszy.
Panowie spojrzeli po sobie, zapłacili, wypili, zamówili kolejną kolejkę. Znowu zapłacili 40 groszy.
Zamówili jeszcze po jednym Martini i znów 40 groszy.
W końcu jeden nie wytrzymał i pyta barmana:
– Niech pan nam wytłumaczy, czemu tu jest tak tanio?
– Wie pan… Sprawa wygląda tak. Przez lata byłem marynarzem, ale zawsze marzyłem aby mieć swoją knajpkę. Gdy wygrałem na loterii 25 milionów dolarów, wróciłem do Polski, kupiłem lokal i ponieważ lubię ludzi, postanowiłem sprzedawać tu tanie drinki. Mając tyle pieniędzy nie muszę zarabiać. Robię to co lubię, poznając przy okazji wiele ciekawych osób.
Jeden z emerytów jest zachwycony:
– Co za wspaniała historia! A proszę mi powiedzieć, czemu tamci trzej w kącie siedzą tu od 40 minut, ale nic nie zamawiają?
– Aaa, ci. Przyjechali z Poznania i teraz czekają, bo od 18-ej wszystko będzie o 50 procent taniej.

Kawały o Alkoholu

Dziennikarz pyta cyrkowego akrobatę

2014-11-15

Dziennikarz pyta cyrkowego akrobatę:
– Proszę zdradzić, jak osiągnął pan tak olbrzymi sukces w tak trudnym zawodzie?
– To proste. Gdy rano budzę się, od razu wypijam buteleczkę wódki, tak zwaną „małpeczkę”. W południe znów wypijam „małpeczkę” i po obiadku jeszcze jedną. Wieczorem, przed samym występem wypijam
ostatnią „małpeczkę” i jak już jestem na arenie, to te wszystkie małpki wychodzą ze mnie!