Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu
Jasiu mówi do mamy
Jasiu mówi do mamy:
Nie pije.
Nie przeklinam.
Nie pale.
O, k**wa papieros wpadł Mi do wódki.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu
Jasiu mówi do mamy:
Nie pije.
Nie przeklinam.
Nie pale.
O, k**wa papieros wpadł Mi do wódki.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Wędkarz poszedł na ryby.
Jak zwykle złapał złotą rybkę.
Rzekła mu:
– Zapomnij o trzech życzeniach! Ale mogę dać Ci jedną radę…
– Wal śmiało!
– Rzadziej tu przychodź… rogaczu!
Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Blondynka jedzie zdenerwowana zygzakiem po ulicy.
Zatrzymuje ją drogówka.
– Co pani do cholery wyprawia?
– Proszę pana – mówi zdesperowana. Jadę sobie, a tu nagle drzewo mam przed sobą. To skręcam, ale znowu jakieś drzewo, skręcam i cały czas widzę jakieś drzewa.
Facet zagląda do auta kobiety:
– Proszę wyjąć choinkę zapachową, to wszystko będzie w normie.
Kawały o Alkoholu Kawały o studentach
– Ile miałeś piątek w tym roku?
– O jedną mniej niż w zeszłym
– A ile miałeś w zeszłym?
– Jedną
Kawały o Alkoholu Czarny humor Kawały o Księżach
W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu.
Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut.
Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma.
Ksiądz zmartwił się i doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta.
Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
– Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale może też oznaczać męskiego członka).
– Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
– Nie, nie – to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
– Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała.
– Parafianie – nie rozumiemy się, spytam, wprost – kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista…
kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu
Facet złotym mercedesem przyjeżdża na ryby.
Wysiada cały w złocie z samochodu (łańcuchy, bransolety itd.), wyciąga złotą wędkę ze złotą żyłką i idzie łowić ryby.
Po jakimś czasie łapie co? …..oczywiście złotą rybkę.
Popatrzył na nią, obejrzał w koło z pogardą i już ma wyrzucić z powrotem do wody, a rybka na to:
– Hej rybaku! A trzy życzenia?
– Eeeeeh, no dobra. Co chcesz?
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Siedzi 2 pijaków w domu:
– A dlaczego powiesiłeś miskę na ścianie?
– To nie jest miska tylko zegar z kukułką – odpowiada właściciel mieszkania.
– Co ty mówisz? Jaki zegarek z kukułką?
– No tak. Jak nie wierzysz to rzuć tą pustą butelką w ścianę i się przekonasz!
Pijak chciał się przekonać i rzucił.
Nagle zza ściany słyszą:
– Ku…Ku..k**wa! Jest 4 w nocy do jasnej cholery!
kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Chłopak łowił ryby i nagle wyciąga butelkę.
Patrzy…W środku jest Dżin!
Pociera butelkę i nic.
Nagle słyszy stłumiony głos z butelki:
– Otwórz korek Ty kretynie…
Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Wchodzi dwóch blondynów do baru, zamawiają po piwie i wyciągają kanapki.
Na to kelner:
– TU NIE WOLNO JEŚĆ SWOICH KANAPEK.
Blondyni popatrzyli na siebie i zamienili się kanapkami.
Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu Kawały o informatykach
Jakie znane rzeczy wynaleziono w Wąchocku?
– Wodoszczelna gąbka, latarka na baterie słoneczne, szynka w aerozolu (spray), urządzenie do zapalania zapałek od słońca.
kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Rzecz dzieje się w Egipcie.
Pewien Beduin ma wielki problem ze swoim nowo nabytym wielbłądem, który nigdzie nie chce iść.
Z trudem zaciąga go do warsztatu samochodowego w jakiejś mieścinie i poczyna błagać mechanika:
– Panie, zrób coś, żeby to bydlę zechciało mnie słuchać i chodzić tam gdzie chcę!
– Wprowadź go pan na kanał – radzi mechanik.
Gdy oboje zaciągnęli wielbłąda, mechanik wziął wielki młot i przyłożył mu z całej siły w genitalia.
Wielbłąd zapiszczał z bólu i pobiegł przed siebie w siną dal.
Beduin zaczyna płakać i krzyczy:
– Jak ja go teraz dogonię?
– Stawaj pan na kanał.
kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu.
Pech chciał, że spotkali niedźwiedzia.
Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki.
Niedźwiedź za nimi.
Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan.
Kocyk, wódeczka, zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku.
Pełna kultura, nie wadzą nikomu.
Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku.
Kocyk zdeptany, wódka rozlana – granda!
Rosjanie gonią więc intruzów i spuszczają wszystkim wpiernicz.
Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy.
Jeden zauważa mimochodem:
– Ten w futrze to nawet nieźle się naparzał…