Kawały o policjantach Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach

Idzie policjant w mieście

2014-09-21

Idzie policjant w mieście, patrzy a kilka metrów przed nim klaun rozmawia przez telefon.
Klaun mówi do słuchawki:
– Kuchnia Halina, nie mogę dzisiaj wrócić wcześniej!
Podchodzi do nie go policjant i mówi:
– Dostaje pan mandat.
– Za co?
– Za użycie niecenzurowanego słowa.
– Jakiego?
– Kuchnia.
Klaun znowu przykłada słuchawkę i mówi:
– Ej Halina dzisiaj Wigilia bo pies do mnie gada?

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Księżach

Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca

2014-09-21

Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada obok księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak „wonie” alkoholem, z jednej kieszeni wystaje mu butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem:
– Może mi ksiądz powiedzieć co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał: no! teraz mu palnę kazanie! – i zaczyna:
– Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne – cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości – to Bóg zsyła artretyzm!
Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, zaczyna w pojednawczym tonie:
– Przepraszam, wiem że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?
– Kto? Ja? – dziwi się pijak – ja nie mam, właśnie czytam, że papież ma…

Kawały o Bacy Kawały o Alkoholu

Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko

2014-09-20

Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę.
Po wypiciu pierwszej butelki Niemiec zaczyna się chwalić jaka to u nich w kraju rozwinięta jest technika:
– U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach.
Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna:
– U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjentowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z 400 metrów.
Na to Polak odpowiada:
– A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu 32 wróbelki w rzędzie siadają.
Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić:
– Wybaczcie panowie, trochę za koloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie.
Rusek na to:
– Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień.
Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc:
– Panowie ale temu bacy ten 32 wróbelek siedzi mu już tylko jedną nóżką.
Kolejna chwila i kolejna flaszka.
Niemiec zwraca się do swych towarzyszy:
– Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w górę i w dól. Przepraszam panów bardzo.
Rosjanin na to:
– Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to w ogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi proszę.
A Polak:
– I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu.

Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach

Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem

2014-09-20

Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem.
Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy:
– Hej zrzućcie coś tam.
Rzucili skrzynkę srebra.
Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy:
– Hej rzućcie coś tam.
Rzucili złoto.
Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże.
Więc rzucili bombę.
Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem:
– Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała – mówi Zośka.
– To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła – powiedziała Kryśka.
– Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła – zakończyła Halina.

kawały o zwierzętach Kawały o Alkoholu

Niedźwiedź prosi Zająca.

2014-09-19

Niedźwiedź prosi Zająca.
– Choć ze mną do baru.
Zając:
– Nie bo tam piją.
Niedźwiedź:
– No choć, co ci szkodzi.
Zając:
– Nie bo tam piją.
Niedźwiedź:
– No choć nie będę cię dłużej prosił.
Zając:
– No dobra, ale jesteś za mnie odpowiedzialny.
Wchodzą do baru. Nagle ze środka wychodzi wielbłąd.
Zając:
– O ku**a ja tam nie idę, patrz co z koniem zrobili.

Kawały o Alkoholu Kawały o sąsiadach Czarny humor

Fąfara zwierza się sąsiadowi

2014-09-19

Fąfara zwierza się sąsiadowi:
– Ludzie to niewdzięcznicy! Widzi pan tego niewysokiego
faceta, który nas minął? Udaje, że mnie nie zna, nawet się
nie przywitał, a przecież w zeszłym roku uratowałem mu życie.
– Naprawdę? Jak to było?
– W czasie polowania pomyliłem go z dzikiem i strzeliłem
do niego. Trafiłem w czapkę. Gdybym trafił kilka centymetrów
niżej, byłoby po nim!

Kawały o Alkoholu Czarny humor

Zasypaną śniegiem tajgą jadą saniami

2014-09-19

Zasypaną śniegiem tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin.
Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków.
Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca Niemca.
Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znowu znajdują się przy saniach.
Wtedy Rosjanin wyrzuca Amerykanina.
Wilki rozszarpują nieszczęśnika, lecz znowu znajdują się przy saniach.
Wtedy Rosjanin wyjmuje strzelbę i strzela do stada.
Po chwili Polak pyta:
– Dlaczego od razu ich nie zastrzeliłeś?
Ruski wyjmuje butelkę wódki:
– Coś ty? Pół litra na czterech?