Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach

Przychodzi pijany chłop do domu

2021-04-21

Przychodzi pijany chłop do domu.
Zamknął drzwi i na całe gardło z progu krzyczy:
– Przyszedłeeeeeemm!
Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem zrzuca prawego, który zostawiwszy na suficie ślad podeszwy, pada na podłogę.
Silnie klnąc pod nosem i czepiając się rękoma ścian, przechodzi do kuchni, gdzie wywraca stół, taborety i rozbija naczynia.
– Kuurrwa przyszedłemmmm!
Następnie przechodzi do pokoju, zrzuca z półek wszystkie książki, wywraca telewizor, bije kryształową wazę i znowu na całe gardło:
– W domuu jestemmm!
Przechodzi do sypialni, zrywa z łóżka prześcieradło, rzuca je na podłogę i depcze nogami.
– Przyszedłeeemm… W domuuu jeestemmm!
Nareszcie opadłszy z sił, pada plecami na łóżko i wzdycha:
– Jak zajebiście być kawalerem.

Kawały o Alkoholu Kawały o informatykach Czarny humor

Fox Mulder mówi do Scully

2021-03-22

Fox Mulder mówi do Scully:
– Opowiem ci nieprawdopodobną historię.
– Mów.
– Leżałem sobie wczoraj w łóżku i oglądałem telewizję, gdy nagle podeszły do mnie dwie obce istoty płci żeńskiej. Wyciągnęły pistolety laserowe, zaczęły celować ….
– I co, i co? – dopytuje się Scully.
– Nic. Na szczęście w tym momencie się obudziłem!

Kawały o Alkoholu Czarny humor

W wytwornej restauracji mucha wpada do zupy

2021-02-21

W wytwornej restauracji, dostojnemu klientowi wpadła mucha do zupy. Przyszedł kelner i z butonierki wyciągnął łyżeczkę, po czym delikatnie ową muchę z zupy usunął. Gość zauważył, że kelnerowi z rozporka zwisa czerwona tasiemka.
Pyta kelnera po co to?
Kelner mu odpowiada, że restauracja jest najwyższej kategorii i bardzo tu dba się o higienę. Jak trzeba się wysikać, to nie wolno wyciągać pen*sa ręka ale wyciąga się go tą tasiemką.
Na pytanie, – No dobrze ale jak chowacie?
Za pomocą łyżeczki.

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach

Rusek, Niemiec i Polak zgubili się razem na pustyni

2021-02-03

Rusek, Niemiec i Polak zgubili się razem na pustyni. Po paru dniach włóczęgi natrafili na pałac jakiegoś szejka. Długo nie myśląc, postanowili tam wejść. Niestety po przekroczeniu paru metrów zostali złapani przez strażników i odprowadzeni do szejka.
-Za wtargnięcie na moją posiadłość zostaniecie wychłostani 20 razy biczem w plecy zanim zostaniecie wypuszczeni, ale, że mam dobry dzień, spełnię każdemu z was jedno życzenie które będzie w stanie wspomóc was w wytrwaniu kary.
Pierwszy poszedł Rusek:
-Poproszę o przypięcie poduszki do pleców.
Zaczyna się chłosta, po 10 razach poduszka się rozerwała i Rusek był zmuszony wytrzymać kolejne 10 w okropnych katuszach.
Drugi poszedł Niemiec:
-Poproszę o przypięcie 2 poduszek do pleców.
Poduszki wytrwały całą chłostę i nic się Niemcowi nie stało.
Ostatni poszedł Polak:
-Jakie jest twoje życzenie? Spytał szejk.
-Przypnijcie mi do pleców Niemca.

Kawały o Alkoholu Kawały o Jasiu

Pewien Kowal miał sad

2021-01-31

Pewien Kowal miał sad. Przechadzając sie po tym sadzie, doszedł do wniosku, że ktoś mu kradnie jabłka. Postanowił zaczaić sie w nocy na złodzieja. Tak tez zrobił.
Przyczaił sie w kryjówce. Nagle słyszy, że ktoś buszuje na jednym z drzew. podbiega do tego drzewa i chwyta oprawce za jaja, ściska i sie pyta:
– kto tam?
nikt sie nie odzywa
Kowal jeszcze raz sie pyta, mocniejszym głosem i co raz bardziej zaciska ręce na jajach:
– Kto tam?
nikt sie nie odzywa
Kowal wkurzony, ściska ile ma sil w rekach i jeszcze raz sie pyta:
– Kto tam?
Nagle złodziej odpowiada:
– JJJJJaaaaaasssiu
Kowal myśli „W wiosce jest 40 Jasiów.” Wiec pyta:
– Który?
Jasiu odpowiada:
– Niiiiemowa.

Kawały o Alkoholu Kawały o studentach

Student zoologii zdaje egzamin

2021-01-27

Student zoologii zdaje egzamin.
Znany z niekonwencjonalnego poczucia humoru profesor zadaje podchwytliwe pytanie:
– Czy krowie można zrobić skrobankę?
Zaskoczony student zapomina języka w gębie i oblewa.
Wieczorem w barze topi swój smutek w alkoholu.
Po trzech kolejkach barman nachyla się nad nim i mówi:
– Pan to ma chyba jakiś problem.
Student odpowiada:
– A czy krowie można zrobić skrobankę?
Na to barman ze współczuciem:
– Chłopie, ale żeś się wkopał…