Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Babcia pyta lekarza o swoją pochwę
Przychodzi Baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, faceci mówią mi, że mam pochwę jak studnia!
Lekarz trochę zdziwiony bada babę i mówi:
– Ja nie widzę w tym nic dziwnego!
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Przychodzi Baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, faceci mówią mi, że mam pochwę jak studnia!
Lekarz trochę zdziwiony bada babę i mówi:
– Ja nie widzę w tym nic dziwnego!
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Baba mówi do lekarza:
– Ach, panie doktorze! Nigdy panu tego nie zapomnę. Jestem panu winna życie!
– No, nie przesadzajmy, droga pani. Jest mi pani winna tylko za pięć wizyt!
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza z córką.
– Ania, stań prosto żeby pan doktor zobaczył, jaka jesteś krzywa.
Kawały o Babci Kawały o Teściowej
Przychodzi baba do urzędu i wypisuje kartę a urzędnik mówi:
– Musi się pani jeszcze podpisać.
– Ale jak ja mam się podpisać?
– Na przykład tak, jak się pani podpisuje na liście.
Baba bierze kartę i pisze:
„Kochająca Babcia Ala”.
Kawały o Babci Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Babcia i dziadek siedzą na ławce i rozmawiają:
– Wiesz Marian, trochę czuję się głupio, siedząc na ławce w parku. Młodzi tak dziwnie na nas patrzą.
– Czuję się podobnie. Może chodźmy do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki.
Jasiu pisze z wakacji do babci.
„Kochana babciu piszę do Ciebie z wakacji bardzo wolno, bo mama wspominała mi często, że nie możesz już szybko czytać…
Wybory w latach 50-tych.
Na ścianie wisi portret Stalina.
Przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci:
– O! Piłsudski.
– Nie Piłsudski, towarzyszko, tylko Josif Wisarionowicz Stalin.
– A co on takiego zrobił ten Stalin?
– On wygnał Niemców z Polski.
– Dałby Bóg, pogoniłby i Ruskich.
Kawały o Babci Kawały o blondynce
Wchodzi babcia do autobusu i się pyta:
– chce pan orzeszka?
– tak.
Na drugi dzień wchodzi do autobusu i się pyta:
– chce pan orzeszka?
– tak.
Na trzeci dzień wchodzi do autobusu i się pyta:
– chce pan orzeszka?
– a skąd babcia ma te orzeszki?
– z toffifi
Mój dziadek ciągle narzeka, że koszty życia strasznie wzrosły w dzisiejszych czasach:
– Pamiętam kiedy byłem młody – mama mi dała 5 złotych na zakupy, a ja wróciłem do domu z pełną reklamówką – wędliny, mleko, chleb, ser, masło, konfitury. A teraz co? Wszędzie te lustra, te kamery!!
15 letni Jasiu pyta się babci:
– Babciu, czy nie widziałaś gdzieś przypadkiem moich tabletek z takim napisem LSD?
– Może widziałam, może nie… Pal sześć! Widziałeś smoka w kuchni?
Babcie rozmawiają o swoich wnukach:
– Mój będzie ogrodnikiem, bo cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w ziemi.
– Mój będzie lekarzem, bo cały dzień bandażuje lalki.
– A mój będzie pilotem, bo cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją i mówi – Babciu, ale odlot…
Idzie baba do lekarza i mówi:
– Za 60 sekund umrę
Niech pani poczeka minutkę.