Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o Jasiu
Córka przychodzi do domu
Córka przychodzi do domu.
Mama się pyta:
– co tak wcześnie?
– e… tam, przyszły wszystkie i nie było kogo obgadywać!
Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o Jasiu
Córka przychodzi do domu.
Mama się pyta:
– co tak wcześnie?
– e… tam, przyszły wszystkie i nie było kogo obgadywać!
Jaka jest różnica między blondynką, a cytryną?
Blondynkę się ściska, a cytrynę wyciska.
Idzie blondynka i brunetka do laboratorium.
Brunetka zauważyła wykrywacz kłamstw.
Siada brunetka i mówi:
– A ja myślałam, ze jestem ładna (TYD TYD)…
Mówi dalej:
– A ja myślałam, ze jestem piękna..(TYD TYD)
Siada blondynka i mówi:
– A ja myślałam, że …(TYD TYD)
Dlaczego blondynka pije kefir w supermarkecie?
Bo jest na nim napisane:
– Tu otwierać!
Kawały o blondynce Kawały o policjantach
Jedzie blondynka na motorze, zatrzymuje ją policjant. Pyta:
– Dlaczego pani nie ma kasku tylko czapkę?
– No bo wie pan jak kask zrzuciłam z 10 piętra to się stłukł a czapka nie.
Kawały o Babci Kawały o blondynce
Wchodzi babcia do autobusu i się pyta:
– chce pan orzeszka?
– tak.
Na drugi dzień wchodzi do autobusu i się pyta:
– chce pan orzeszka?
– tak.
Na trzeci dzień wchodzi do autobusu i się pyta:
– chce pan orzeszka?
– a skąd babcia ma te orzeszki?
– z toffifi
Kawały o blondynce kawały o zwierzętach
– Blondynka idzie przez ulicę ze świnią pod pachą. Przechodzień pyta
– Skąd to masz?
Świnia odpowiada:
– Wygrałam na loterii.
Co robią dwie blondynki na motorze?
– Kłócą się, która będzie siedzieć przy oknie.
Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi:
– O nie, mój Mareczek wraca do domu z kwiatami będę musiała mu dać d*py.
A druga:
– To co nie macie wazonu?
Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
– W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo – drzewo, zawracam – drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się – drzewo.
– Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.
Co robi blondynka gdy wstaje z łóżka?
– Idzie do domu.
Dwie blondynki spotykają się na targowisku:
– Patrz, tu sprzedają ziemniaki z włosami.
– Coś Ty! Głupia, to są kiwi, z nich się robi pastę do butów.