Kawały o blondynce Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza
przychodzi baba do lekarza i pyta:
– W jakich porach pan przyjmuje?
– W dżinsach
Kawały o blondynce Kawały o lekarzach
przychodzi baba do lekarza i pyta:
– W jakich porach pan przyjmuje?
– W dżinsach
Kawały o blondynce Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Pani w szkole pyta dzieci:
– Jakie zwierzę żyje w Polsce, w naturalnych warunkach, ma 3 litery i w środku „e”?
Dzieci myślą i myślą, nikt nie umie nic wymyślić, w końcu Jasiu wstaje podnosi palec i mówi:
– Proszę pani to jest lew, ale on żyje w ogrodzie zoologicznym, a w naturalnych warunkach żyje jeż.
Pani myśli i mówi:
– No ładnie Jasiu, ładnie bardzo mi się podoba twój tok myślenia.
A jasiu nie głupi i mówi tak:
– Proszę pani, a mogę ja zadać pani zagadkę?
– No słucham Jasiu, pytaj.
– Co to jest? Ma 3 litery w środku „u”, i raz się napina , a raz zwisa zwisem swobodnym.
– Jasiu Ty bezwstydniku jeden, jutro proszę z rodzicami do szkoły, już ja ci pokażę takie bezeceństwa.
A jasiu spokojnie odpowiada:
– Proszę pani, to nie jest to o czym pani myśli, to jest łuk, ale bardzo mi się podoba pani tok myślenia.
Kawały o blondynce Kawały o lekarzach
Przychodzi blondynka do lekarza z żabą na głowie.
Lekarz się pyta:
-co pani dolega?
Żaba odpowiada:
-coś mi się do d*py przykleiło.
Kawały o blondynce Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach
Przychodzi mężczyzna do sklepu i mówi:
– Poproszę 99 jaj.
Sprzedawca pyta (uprzejmie):
– A może być 100, dla równego rachunku?
– Panie! A kto to zje?
Poszła blondynka na imprezę do domku na drzewie…
Tańczy, tańczy nagle z niego wypadła.
Po chwili wstała, otrzepała się i mówi:
– chyba niezbyt dobrze wypadłam…
– Od czego blondynka ma spuchnięte wargi?
– Od zdmuchiwania żarówki.
Dlaczego blondynki nie jadzą pomarańczy wieczorem?
– bo mówią, że są to owoce południowe.
Blondynka jedzie na Mazury ale ma chorobę lokomocyjną i zapomniała zażyć tabletki.
Jadą, jadą, blondynka się dobrze czuje.
Gdy dojechali blondynka przypomniała sobie o tabletkach i poszła do apteki i mówi:
– poproszę Lokomotiv bo jadę na Mazury.
Blondynka pyta na ulicy przechodnia:
– Przepraszam, która jest godzina?
– Za piętnaście siódma – odpowiada zapytany mężczyzna.
– Ja nie pytam, która będzie za piętnaście minut, tylko która jest teraz!!
Na przyjęciu chłopak pyta blondynkę:
– Czy mogę prosić do walca?
– Zgłupiałeś? Nie miałeś czym przyjechać?
Dlaczego Blondi skacze z wieży Eiffla???
Hmmm…
Hmmm…
Hmmm… Nie mam pojęcia!
Bo chce sprawdzić, czy jej podpaski mają skrzydełka!
Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Przychodzi baba do ginekologa na okresowe badania.
Rozbiera się, kładzie a lekarz:
– Ale dziura!
Baba się zdenerwowała i oburzona wyszła.
Wymyśliła, że pójdzie do prywatnego gabinetu.
Lekarz kazał jej się rozebrać i położyć na kozetce.
Zrobiła jak lekarz kazał.
Doktor przystępuje do badania i krzyczy:
– Jaka dziura!
Kobieta się oburzyła i wyszła.
Ale nie dawało jej to spokoju, więc przyszła do domu, położyła lustro na ziemi i chodzi nad nim i patrzy.
Na to wszedł mąż i ze zdziwieniem mówi:
– Co robisz kochanie?
– Uczę się tańczyć
– No dobrze tylko uważaj żebyś nie wpadła do tej dziury pod tobą.