Blondynka pracuje jako kelnerka
Blondynka pracuje jako kelnerka.
Podchodzi do klienta i pyta:
– Co podać?
– Dwa piwa. Jedno z sokiem.
– A które z sokiem?
Blondynka pracuje jako kelnerka.
Podchodzi do klienta i pyta:
– Co podać?
– Dwa piwa. Jedno z sokiem.
– A które z sokiem?
Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku?
Bo słyszała, że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.
– Dlaczego blondynki noszą obcisłe spódnice?
– Aby utrzymać nogi razem.
Kawały o blondynce Kawały o lekarzach
Przychodzi baba z drutem w uchu a lekarz się pyta:
– Co pani robi?
– Słucham metalu
Brunetka ogląda telewizję z blondynką.
Brunetka mówi:
– Patrz Benedykt VI.
Blondynka na to:
– A Kubica który?
Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
– Co ja teraz powiem mężowi?!
Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
– Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje.
Po godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
– Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!
Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Widzi baba faceta z rozsuniętym rozporkiem i mówi :
– Sklep się panu otworzył.
– To może chce pani porozmawiać ze sklepikarzem, hehe?
– Na razie to ja widzę magazyniera, jak śpi na worach !
Blondynka do blondynki:
– Chcesz krówkę?
– Nie dzięki, jestem wegetarianką!
Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Rozmawiają dwie przyjaciółki blondynki:
– Mój mąż jest cudowny, obsypuje mnie kwiatami i tak bardzo mnie kocha! Jest taki romantyczny!
– Tak? A dlaczego?
– Dlaczego? Na przykład ostatnio wysłałam go po trzy wieńce na grób, a on kupił cztery!
– I co z tego?
– Jeden był dla mnie. Położył mi go na łóżku i powiedział: „Oto dowód mojej wielkiej miłości do Ciebie”.
Kawały o blondynce Śmieszne zagadki
Brunetka i blondynka mieszkają w jednym domu.
Żeby dojść do parku muszą tylko przejść przez ulicę.
Która przejdzie szybciej?
Brunetka, bo blondynka musi się zatrzymać na obiad i siku.
Kawały o blondynce kawały o zwierzętach Czarny humor
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu i mówi:
– Poproszę 1 kg soli
– Jeszcze nie mamy wagi, nasypię Ci na oko
– A do d*py se nasyp debilu
Blondynka dostała telegram:
– O 17 pogrzeb w Szczecinie.
Patrzy na zegarek, akurat 17 i … pogrzebała w szczecinie.