Kawały o Babci Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza
Przychodzi baba do lekarza a lekarz w Irlandii.
Kawały o Babci Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza a lekarz w Irlandii.
Przychodzi Jasiu do domku i mówi do mamy:
– Mamo co dzisiaj na obiadek?
– Jajo ptaka orła
– A ja nie lubię tego
– Ale polubisz
– Zabiję orła k**wa
Pewien facet obiecuje Jasiowi w zamian za złapanie psa 10 zł.
Jaś ochoczo przystępuje do pracy.
Goni go i goni aż w końcu mówi:
– Zabiję tego psa jak psa.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka mówi do dzieci:
– Wiecie po jakim warzywie łzawią się oczy?
Jasiu podnosi rękę i mówi:
– Po rzepie
A nauczycielka mówi:
– Chyba chciałeś powiedzieć po cebuli
A Jasiu:
– To pani nigdy niedostała rzepą po jajach?
Twoja stara jąka się pisząc esemesy
Twoja stara bije kablem bezprzewodowym
Twoja stara siedzi za samobójstwo
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Wchodzi Jasio do klasy kładzie nogi na ławkę i krzyczy:
– siema wszystkim.
Na to pani:
– Jasiu wyjdź za drzwi i wejdź jeszcze raz tak jak to robi twój ojciec kiedy wraca z pracy.
Na to Jasio wychodzi i jeszcze raz wchodzi:
– Cześć stara ropucho nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie.
Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
Jak jeszcze raz będziesz moimi skarpetkami gwoździe przybijał to ci prześcieradło połamię.
Mama do Jasia:
– Jasiu, dlaczego kiedy babcia podaje ci lekarstwo to wypijasz, a ode mnie nie chcesz?
– Bo babci się trzęsą ręce…
Idzie Jaś z mamą przez las i mama mówi:
– Jasiu patrz pająk je biedronkę?
– A co to jest dronka?
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
W stumilowym lesie pojawił się wielki dzik.
Wszyscy się pochowali w domach a dzik idzie do domu Puchatka i puka.
Przestraszony Puchatek pyta:
– Kto tam?
– To ja, prosiaczek. Z wojska wróciłem!
Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
Tata miał 2 synów: Jasia i Stasia i pyta się:
– Za co wy mnie pochowacie?
– Za coś cię pochowamy – odpowiada Stasiu.
– Jasiu jak ty myślisz?
– Tato ja to myślę, że najlepiej by było jak by cię coś zeżarło.
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu
Breżniew ląduje w Warszawie.
Wita go salut honorowy.
Huk przewala się nad miastem.
Jakaś babcia pyta przechodnia:
– Co to wojna?
– Nie, tylko Breżniew przyleciał.
– To co? Nie mogli go trafić za pierwszym razem?