Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jasio pyta panią w autobusie
Jasio pyta panią w autobusie:
– Ma pani dzidziusia?
– Tak w brzuchu.
– A kocha go pani?
– Tak, kocham.
– Tak? To dlaczego go pani zjadła?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Jasio pyta panią w autobusie:
– Ma pani dzidziusia?
– Tak w brzuchu.
– A kocha go pani?
– Tak, kocham.
– Tak? To dlaczego go pani zjadła?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Pani na lekcji pyta dzieci:
– Jaki pożytek mamy z gęsi?
Zgłasza się Jasio:
– Smalec.
– Dobrze Jasiu i co jeszcze?
– Smalec.
– Tak Jasiu a powiedz pod czym śpisz?
– Pod kołderką.
– A w kołderce co jest?
– Dziura.
– Dobrze a co wystaje z dziury?
– Piórka.
– No więc co mamy z gęsi?
– Smalec.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Przychodzi facet do sklepu z puzzlami i mówi:
– Proszę puzzle z wieloma częściami.
Sprzedawczyni daje 100 puzzli.
– Niech pani sobie nie żartuje, jestem zawodowcem.
Daje mu 500 puzzli.
– Takie to układam w 10 minut.
Daje mu 1000 puzzli.
– Takie moje dzieci układają w 30 minut.
– No niech pan idzie na drugą stronę ulicy, tam jest piekarnia, kup sobie tam bułkę tartą i złóż rogala.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach Kawały o Księżach
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty:
– Tato dostałem 3 jedynki.
– Za co?
– No z matematyki pani mnie zapytała ile to jest 2+2 i powiedziałem 4.
– No i dobrze.
– A potem mnie zapytała ile to jest 2 razy 2, a ja na to ze jeden ch*j. Z polskiego bo napisałem na tablicy k**wa.
– A przez jakie u?
– Otwarte.
– No i prawidłowo.
– I na religii pani mówiła, że Bóg jest wszędzie, a ja się pytam czy u Kowalskiego w piwnicy też? Powiedziała, że tak. A ja na to, że taki ch*j bo Kowalski nie ma piwnicy.
Kawały o Babci Kawały o Jasiu Czarny humor
Baba w czwartym miesiącu ciąży urodziła dziecko z samą głową.
Dziecko od razu po porodzie umiało mówić, więc rzekł do mamy:
– Mamusiu daj mi rączki
– Spytaj Boga może Ci dopomoże.
Bóg wysłuchał prośby i dał mu rączki na skroniach.
Po chwili dziecko mówi do mamy:
– Mamusiu daj mi nóżki
– Spytaj Boga może Ci dopomoże.
Bóg znów wysłuchał prośby i dał bobasowi nóżki na policzkach.
Nadszedł wieczór malec mówi do mamy:
– Mamusiu idę się kąpać.
Jak powiedział tak zrobił.
W tym czasie przyszedł mąż z pracy i pierwsze co zrobił to poszedł do łazienki by umyć ręce.
Chwile później wybiega zdyszany mąż z łazienki i mówi do żony:
– Kochanie gdybyś ty tylko widziała jakiego robala w wannie zabiłem!
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Pani mówi do dzieci:
-Znacie jakieś zwierzątko na literę A?
Jaś podnosi rękę, wstaje i mówi:
-A może to karp?
Pani:
-Nie, to nie karp! Jasiu siadaj.
A może znacie zwierzątko na literę B?
Jaś wstaje.
-Będzie to karp?
Pani:
-Jasiu wyjdź za drzwi!
Jaś wychodzi a pani mówi:
– Znacie może zwierzątko na literę C?
Nagle drzwi się otwierają a jaś zza drzwi woła:
-Czyżby to był karp?
Jaś rozmawia z ojcem:
– Tato, tak bardzo chciałbym być choć raz na Twoim miejscu..
– A co byś zrobił, gdyby Twoje marzenie się spełniło synku?!
– Dałbym mojemu ukochanemu synkowi 20 zł na ciastko i lody!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Małgosia dostała pierwszą miesiączkę.
Biega po korytarzu i krzyczy:
– ja krwawię, ja umieram.
Potem idzie do Jasia, opowiada mu, co się stało po czym zdejmuje majtki.
Jasiu patrzy, patrzy, ogląda Małgosię:
– Małgosiu, ja się na tym nie znam, ale tobie chyba jaja urwało!
Byłem w zoo – mówi kolega do Jasia.
– Naprawdę? A ile lat? – pyta Jaś.
Jasio, kiedy wrócił ze szkoły zobaczył, że mama czymś się maluje.
Jasiu zapytał się:
– Mamo! Co to za świństwo?!
– To nie świństwo, to nowy zestaw kosmetyków „Super ładna”, a teraz nie komentuj i powiedz mi na ile teraz wyglądam.
– Oczy tak z 18, włosy 35
– Synku, jak ja Cię kocham..
– Nie przerywaj, teraz muszę to pododawać…
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Dzieci dostały w szkole zadanie:
„Napisz opowiadanie z czterema wątkami:
miłosnym, religijnym, historycznym i sensacyjnym”.
Jasio napisał:
„O mój Boże {wątek religijny} – szepnęła hrabina {wątek historyczny} – jestem w ciąży {wątek miłosny}, ale nie wiem, z kim! {wątek sensacyjny}”.
Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze bardzo źle się czuję, a żadna tabletka mi nie pomaga.
Na to lekarz:
– Niech pani kupi Marsa, Mars jest dobry na wszystko!