Pani od geografii pyta jasia
Pani od geografii pyta jasia:
– Jasiu, gdzie jest Zanzibar?
Wtedy Jasiu mówi:
– Proszę pani ja jestem małym chłopcem i nie chodzę po knajpach.
Pani od geografii pyta jasia:
– Jasiu, gdzie jest Zanzibar?
Wtedy Jasiu mówi:
– Proszę pani ja jestem małym chłopcem i nie chodzę po knajpach.
Jasiu się pyta babci:
– Babciu mogę się z Tobą kąpać?
– Tak Jasiu.
– Babciu a co to jest?
– To są reflektory Jasiu.
Jasiu się pyta mamy:
– Mamo mogę się z Tobą kąpać?
– Tak Jasiu.
– A co to jest?
– To jest kopalnia Jasiu.
Jasiu się pyta taty:
– Tato mogę się z Tobą kąpać?
– Tak Jasiu.
– A co to jest?
– To jest pociąg Jasiu.
Jasiu się pyta rodziców:
– Mogę z Wami spać?
– Tak Jasiu tylko nie patrz pod kołdrę.
Jasiu spojrzał pod kołdrę i woła:
– Babciu zaświecaj reflektor bo pociąg wjeżdża do kopalni
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jaś do nauczycielki:
– Ja to nie chcę nic mówić, ale mój tata powiedział, że jeśli jeszcze jedna uwaga znajdzie się w dzienniczku, to się komuś zdrowo oberwie.
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Idą sobie Jaś i Małgosia przez las na mszę.
A że czasu mieli dużo, więc się na chwilkę zatrzymali.
Wreszcie doszli i w te pędy do konfesjonału.
Jaś się spowiada:
– Raz zgrzeszyłem z Małgosią, jak szliśmy przez las.
Małgosia się spowiada (była druga w kolejce):
– Zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy.
Ksiądz:
– Dwa? on mówił, że raz.
– Ale on zapomniał, że my jeszcze będziemy wracać.
Kawały o Murzynach Kawały o Jasiu
Pani w szkole zadała aby dzieci w domu wymyśliły jakiś ładny kolor.
Jasiu w domu siedział i starał się wymyślić jakiś ładny kolor i wymyślił! Anielski Błękit!
Tak, pomyślał, że to świetny pomysł, ale postanowił zadzwonić do Tomka, najlepszego ucznia w klasie, aby porównać kolory.
– Cześć Tomek! Jaki kolor wymyśliłeś?
– Anielski Błękit Jasiu
Jasiu zdenerwowany odłożył słuchawkę i pomyślał, „Pani na pewno nie uwierzy, że to ja go wymyśliłem, bo to Tomek jest najlepszym uczniem w klasie”
Jasiu dalej siedział i rozmyślał nad kolorem aż wymyślił Krwistą Czerwień!
Uradowany na następny dzień w szkole nie mógł się doczekać aż pani wywoła go do odpowiedzi, aby pochwalić się swoim kolorem. Pani zaczęła pytać:
– Tomku jaki kolor wymyśliłeś? – zapytała pani
– Anielski Błękit proszę pani! – odpowiedział Tomek
– ŚWIETNIE TOMKU! 5!
– Teraz może Jasiu nam powie.
Nagle do klasy wszedł pan Dyrektor wraz z małym murzynkiem.
– Dzieci, to wasz nowy kolega Mumud z Kenii. Będzie chodził do waszej klasy – powiedział dyrektor
– Świetnie, Witaj Mumud, może od razu powiesz nam jaki śliczny kolor znasz? – zapytała pani
– Krwista Czerwień proszę pani! – odpowiedział mały murzynek
– Świetnie, no to teraz pora na Jasia. Jasiu jaki kolor wymyśliłeś?
– Je***y czarny
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Jaś skarży się mamie:
– Mamo, mamo, widziałem dzisiaj Matkę Boską na plebanii!
– Co ty opowiadasz, chyba masz gorączkę.
– Naprawdę! Ksiądz stał z nią w drzwiach i powiedział:
„Matko Boska, idź stąd, bo cię jeszcze ktoś zobaczy.”
– Jasiu, jaka jest najlepsza pora na zbieranie jabłek?
– Późny wieczór, kiedy dozorca karmi psa!
Idzie Jasiu w odwiedziny do Dziadka.
Dziadek widzi Jasia pukającego do drzwi i nagle wychodzi z domu:
– Jasiek jak ja cię dawno nie widziałem.
– Ja ciebie też Dziadku.
Po krótkim przywitaniu się Dziadek pyta:
– Po co Ty tu przychodzisz?
– Chciałem z Tobą pogadać o moich ocenach
– Więc opowiadaj
– No więc mówiłem rodzicom, że dostałem szóstkę.
– Nie wierzę ci – przerywa Dziadek.
– I rodzice kupili wykrywacz kłamstw. I od teraz nie mówię im o moich ocenach.
– Jasiu to bardzo dobrze. Wiesz kiedy ja chodziłem do szkoły dostawałem same pały. Ale rodzicom nie mówiłem a jak na wywiadówkach to mogłem tylko błagać o litość.
JAKI Z TEGO MORAŁ?
NIGDY NIE PRZYCHODŹ DO DZIADKA W PILNEJ SPRAWIE.
Idzie Jasiu przez las całkiem sam.
Niczego się nie boi.
Nagle spotyka w lesie swoją babcię.
Zanim babcia zdążyła się przywitać Jasia już nie było a sama leżała w krzakach z wściekłą wiewiórką.
Chłopiec wrócił do domu z krzykiem.
Mama pyta Jasia:
– Co się stało?
– spotkałem babcię.
– Przywitałeś się?
– Nie wpierdoliłem ją w krzaki.
– Słuchaj Jasiu, zadam Ci zagadkę. W którym miejscu jajka są najbardziej gorące? – pyta się kolega Jasia.
– Nie wiem.
– Na patelni, oczywiście!
– Eee, głupia zagadka.
– Dlaczego?
– Bo nie ma idioty, który by usiadł gołym tyłkiem na gorącą patelnię.
Przychodzi Jasiu do swojej dziewczyny i zachciało mu się kupę.
Ona pyta:
– Chcesz coś do picia?
– Tak
Gdy ona wyszła to szukał łazienki, której nie było, więc pomyślał, że zrobi za firanką, a tam był duży pies i jak coś to będzie na niego. Dziewczyna przychodzi i pyta:
– Co tu tak śmierdzi?
– To pewnie ten pies.
– Niemożliwe, on jest pluszowy.
Jasiu u spowiedzi mówi do księdza:
– Proszę księdza zgwałciłem kurę.
– Tak? A jak to zrobiłeś?
– No złapałem za skrzydła i łapy i dalej to już wiadomo.
– Hmmm sprytnie to zrobiłeś, bo ja tylko za skrzydła i mnie pazurami podrapała.