Kawały o sąsiadach Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu

Pracownik często spóźniał się do pracy

2018-10-16

Pracownik często spóźniał się do pracy, bo zasypiał. Kierownik zagrozili chłopu zwolnieniem i biedak kupił sobie kilka budzików. Któregoś dnia budzi się rano 8:15 (do pracy na 8). Budziki nawet nie gdaknęły. Przerażony leci do sąsiada – dentysty i mówi:
– Rwij pan 4 zęby z przodu i pomaż pan mi twarz krwią, powiem, że miałem wypadek.
Po zabiegu, pyta dentysty ile się należy, ten mówi 400zł. Gość zdziwiony mówi, że normalnie jest 40zł od sztuki, dentysta na to:
– Tak, ale dzisiaj jest niedziela…

Kawały o mężach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie

Mamusiu, kup mi rower

2018-09-27

– Mamusiu, kup mi rower.
– Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupie ci. A poza tym byłes niegrzeczny i nie zasłuzyłes.
– Mamusiu to pobaw się chociaz ze mna!
– No, pobawic to się mogę, a w co chciałbys się pobawic, Jasiu? – pyta mama.
– Pobawmy się w mamusie i tatusia – idz do sypialni i czekaj na mnie mamo.
– Zaintrygowana mama przebrala się w pizame i lezy w lozku.
– Wchodzi Jasio z rekami zalozonymi z tylu chodzi z kata w kat i w pewnym momencie mowi:
– Zbieraj dupsko stara, idziemy gnojowi rower kupić!!!

Kawały o Jasiu

W pewnej rodzinie urodziły się trojaczki

2018-09-11

W pewnej rodzinie urodziły się trojaczki.
Do domu przyszło wielu znajomych aby zobaczyć ten cud natury. Wszyscy oglądali uśmiechali się jak to przy takiej okazji.
Tylko jeden z gości, kynolog, oglądał noworodki szczególnie dokładnie, przyglądał się im z wielką uwagą. Po dobrej chwili skończył oglądać, zdjął okulary i pewnym głosem pokazując jedno z dzieci rzekł do szczęśliwego ojca:
– Ja bym zostawił tego.

Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach

Para staruszków wybrała się do lekarza

2018-09-04

Para staruszków wybrała się do lekarza i proszą o tabletki na odmłodzenie.
-szanowni państwo, nie mogę nic przepisać
-No tak! Dla młodych to pan doktor zawsze coś znajdzie!
-skoro tak to chwileczkę-mówi lekarz. Myśli co by im dać aż w końcu „wiem, dam im środek na przeczyszczenie”
-tylko proszę nie przekraczać dawki. Jedna dziennie, po kolacji i nic więcej.
Staruszkowie podziękowali i poszli wykupić. Wieczorem, po kolacji dziadek podzielił po jednej, łyknęli…
-Stary… myślisz, że jedna pomoże? daj jeszcze po dwie….
Dziadek wydzielił
-My tacy starzy…. trzy to może okazać się mało…. ile ci jeszcze zostało?
-14
-to akurat po 7… dawaj
Dziadek równo podzielił i poszli spać. W nocy babka się zrywa do łazienki a po pół godzinie wraca krzycząc:
-DZIAŁA STARY!!!! DZIAŁA!!! Wyskoczyłam z łóżka jak szesnastolatka!!!
Działa Zośka… i to jak -dziadek odsłaniając pościel- zesrałem się jak niemowlę!