Kawały o Jasiu Czarny humor

Królewna Śnieżka idzie do łazienki wykąpać się

2016-12-14

Królewna Śnieżka idzie do łazienki wykąpać się. Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są za małe, aby dosięgnąć dziurki od klucza. Uradziły więc, że staną jeden na drugim, a ten na górze będzie ją podglądał i będzie mówił pozostałym co widzi. Gdy już dosięgnął dziurki od klucza, mówi:
– Zdjęła stanik!
– Zdjęła stanik, zdjęła stanik, zdjęła stanik – powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść doszła do stojącego na dole.
– I co, i co, i co? – pytanie wraca do tego na górze
– Zdjęła majtki!
– Zdjęła majtki, zdjęła majtki, zdjęła majtki…
– I co, i co, i co?
– Nic, stoi.
– Mi też, mi też, mi też…

Kawały o Jasiu Czarny humor

Siedzi sobie stary piracki kapitan na rufie statku

2016-12-07

Siedzi sobie stary piracki kapitan na rufie statku. Wiadomo, jak to stary pirat, zamiast nogi kawałek drewna zamiast dłoni hak i bez jednego oka.
Obserwuje go młody majtek pokładowy. W końcu zdobywa się na odwagę i zaczyna pytać starego kapitana.
-Dlaczego nie ma pan nogi?
-Stare dzieje. Rekin mi odgryzł.
-A czemu hak zamiast dłoni?
-Stare dzieje. Ucięta pod czas abordażu.
-No a czemu oka pan nie ma?
-Bo mi mewa nasrała.
-I od tego stracił pan oko??!!
-Nie, ale to był mój pierwszy dzień z hakiem.

Kawały o blondynce Kawały o grubasach Kawały o Jasiu

Idzie jaś z tatą przez park

2016-11-24

Idzie jaś z tatą przez park, przed nimi idzie jakaś gruba baba – na co jasiu
– Tato, tato – i ciągnie go za rękę – ale gruba jest ta baba…
– Tak nie można jasiu to nie wypada – odpowiada tata,
Po jakimś czasie jasiu
– Tato, tato ona ma dupę jak stodoła,
– Jeszcze raz obrazisz tą panią a Ci wleje mówi tata do jasia
Idą dalej…. nagle tej pani zaczyna dzwonić komórka w torebce ” PI PI PI PI”
Na co jasiu
– Tata spierniczamy będzie cofać !!!

Kawały o Jasiu

Jaś pyta dziadka

2016-10-14

Jaś pyta dziadka:
– Dziadku jak wyście żyli w tamtych czasach? Przecież nie było ani Internetu, ani Gadu-Gadu ani Komórek i zero Czatu!
– Jasiu, wtedy to już wszystko było!
– Ale jak to? W tamtych czasach? ŻARTUJESZ?
– No bo tak: Twoja babcia mieszkała w Internacie, a gdy chciała się urwać ze mną na Gadu-Gadu to ja stałem na Czatach. A jak by nie było komórek to by nie było ani twojego ojca ani ciebie!

Kawały o Jasiu

Matka pakuje syna na wycieczkę

2016-10-01

Matka pakuje syna na wycieczkę:
– Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.
– Po co?
– Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
– A gwoździe!?
– Tu są. Przecież spakowałam.

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu

INCYDENT NA LOTNISKU W MOSKWIE

2016-09-08

INCYDENT NA LOTNISKU W MOSKWIE
******************************

Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami
i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.

Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.

Sobota
Do samolotu wpadł SPECNAZ. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. SPECNAZ się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy
wódkę.

Kawały o studentach Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach

W starożytnej Grecji Sokrates był szeroko znany

2016-06-28

W starożytnej Grecji Sokrates był szeroko znany ze swojej mądrości. Pewnego razu ten wielki filozof spotkał swojego znajomego, który biegł właśnie do niego by mu coś powiedzieć:
– Sokratesie czy ty wiesz, co właśnie usłyszałem o jednym z twoich studentów?
– Zaczekaj chwilę – przerwał mu Sokrates – zanim mi to powiesz chciałbym, byś przeszedł pewien test. Nazywa się testem „Potrójnego filtru”
– Potrójny filtr?
– Dokładnie – kontynuował Sokrates – Zanim powiesz coś o moim studencie, spróbujmy przefiltrować to, co chcesz moi powiedzieć.
– Pierwszy filtr to prawda. Czy upewniłeś się, że to co słyszałeś o moim studencie jest w 100% prawdziwe?
– No nie, właściwie to tylko to słyszałem…
– Dobrze, czyli właściwie nie wiesz czy to jest prawda czy fałsz…Przejdźmy do filtru drugiego, filtr dobroci. Czy to, co chcesz mi powiedzieć jest czymś dobrym?
– Raczej nie, właściwie to coś przeciwnego
– Czyli chcesz mi powiedzieć o nim cos złego, nie wiedząc nawet czy to jest prawda.
Mężczyzna potrząsnął ramionami z zawstydzeniem a Sokrates kontynuował:
– Nadal możesz pomyślnie zdać ten test, bo mamy trzeci filtr: użyteczności. Czy to co chcesz mi powiedzieć o moim studencie jest dla mnie użyteczne?
– Nie specjalnie.
– Zatem – podsumował Sokrates – jeżeli chcesz mi powiedzieć coś, o czym nie wiesz czy jest prawdziwe, ani dobre ani też użyteczne dla mnie… To po co mi to w ogóle mówić?
Mężczyzna poczuł porażkę i był zawstydzony.
To jest powód, dla którego Sokrates był uważany za najwybitniejszego filozofa i darzony takim wielkim szacunkiem.
To również wyjaśnia, dlaczego nigdy się nie dowiedział, że Platon posuwał jego żonę.