Jasiu jest na lekcji i bawi się drutami wystającymi ze ściany
Jasiu jest na lekcji i bawi się drutami wystającymi ze ściany.
Panią to bardzo denerwuje i pisze list do rodziców.
Jasiu na lekcji trzepie drutem.
Jasiu jest na lekcji i bawi się drutami wystającymi ze ściany.
Panią to bardzo denerwuje i pisze list do rodziców.
Jasiu na lekcji trzepie drutem.
Legenda głosi, że tego kogo Wilk zobaczy za 20 sekund go zje. Przechodzi Jaś, widzi wilka i mówi:
– Proszę nie jedz mnie!
– Masz 20 sekund.
Jasio zaczął ryczeć a wilk na to:
– Ej Jasiu czemu płaczesz?
– Bo mnie zjesz za 20 sekund.
– A czemu się śmiejesz?
– Bo idzie jeż.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu zaczepia nauczycielkę i pyta:
– czy można ukarać kogoś za to czego nie zrobi?
– jasne, że nie
– a to nie odrobiłem pracy domowej
Jasiu przychodzi do domu i mówi do mamy:
– Mamo dostałem 5 w szkole.
– Naprawdę.
– Tak, dwójkę z matematyki, dwójkę z historii i jedynkę z Polskiego.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu często kłamał w szkole.
Mama więc kupiła mu wykrywacz kłamstw i włożyła do kieszeni.
– Na wakacje jadę do Egiptu
Wykrywacz:
– Nie wolno kłamać.
– No dobra, w góry…
– Nie wolno kłamać.
– No, nad jezioro…
Z racji tego, że to była ostatnia lekcja nauczycielka składała życzenia każdemu indywidualnie.
– Jasiu, życzę Tobie abyś w wakacje był bezpieczny i żeby nic Ci się nie stało.
Wykrywacz zaczął szaleć:
– NIE WOLNO KŁAMAĆ, NIE WOLNO KŁAMAĆ, NIE WOLNO KŁAMAĆ!
Jasiu wykopał z piaskownicy granat i pokazuje go mamie.
– Wyrzuć to cholerstwo do pieca, bo nas pozabija!
Pani w szkole pyta Jasia:
– Jakie są rodzaje komórek?
Jaś:
– Nokia, Simens, Motorola…
– Jasiu nie pij wody z kałuży, przecież w niej jest mnóstwo bakterii – ostrzega mama.
– Nie ma, wcześniej przejechałem je rowerem.
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu w szkole pisze sprawdzian. Gdy skończył oddał nauczycielce. Wrócił do ławki i zaczął podpowiadać koledze z ławki. Pani na to:
– Jasiu! Przestań mu podpowiadać!
– Ludziom trzeba pomagać! – Odparł Jasio
Stoi Jasiu na holu i powtarza: to bez sensu, bez sensu!
Podchodzi sprzątaczka i pyta:
– O co Ci chodzi Jasiu?
– Jak byłem w klasie puściłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy a
sami siedzą w tym smrodzie.
Przychodzi Jasiu do domku i mówi do mamy:
– Mamo co dzisiaj na obiadek?
– Jajo ptaka orła
– A ja nie lubię tego
– Ale polubisz
– Zabiję orła k**wa
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
Pewien facet obiecuje Jasiowi w zamian za złapanie psa 10 zł.
Jaś ochoczo przystępuje do pracy.
Goni go i goni aż w końcu mówi:
– Zabiję tego psa jak psa.