Na lekcji polskiego
Na lekcji polskiego.
Pani pyta Jasia:
– Jasiu czemu napisałeś kura przez ó zamknięte?
Jasio odpowiada:
– bo wymienia się na kogut.
Na lekcji polskiego.
Pani pyta Jasia:
– Jasiu czemu napisałeś kura przez ó zamknięte?
Jasio odpowiada:
– bo wymienia się na kogut.
Pani pyta Jasia:
– Podaj długość linii kolejowych w Polsce.
– A w którym roku? – pyta Jaś.
– Obojętnie.
– Ok, więc rok 1183, długość 0 km.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczyciel na lekcji pyta Jasia:
– Jasiu masz 10 cukierków. 3 dasz Ewie i 3 Zosi ile zostanie Tobie?
– Za mało
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Pani nauczycielka mówi do Jasia:
– Jasiu Ty jesteś wykapany Tata.
A Jasiu na to:
– Pani jest wykapana, Ja jestem z pełnego wytrysku!
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Babci Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Babcia i Jasiu są w kościele.
Wszyscy się modlą a ksiądz mówi:
– Za duszę Mariana, za duszę Zbyszka, za duszę Zenona…
Jasiu mówi do babci:
– Babciu chodźmy stąd, bo jeszcze nas zadusi.
Czemu jasiu wrzucił budzik do rzeki? bo chciał zobaczyć jak płynie czas
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Przychodzi Jasiu ze szkoły.
Mama pyta się go:
– jak było w szkole na lekcji niemieckiego?
Jasiu mówi:
– było fajnie.
Po chwili wchodzi nauczyciel i mówi:
– guten tag.
Jasiu odpowiada:
– butem w mordę.
– was is das?
– jeszcze raz, jeszcze jar.
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu
Przychodzi Jaś do ojca i mówi:
– Tato, ja ożenię się z moją babcią.
– Synu, nie możesz ożenić się z moją matką
– A Ty z moją to mogłeś?
– Jaka jest różnica między kobietą a mężczyzną? – pyta ojca Jasiu
Tato zastanawia się krótko i odpowiada:
– Mój numer butów to 42 a mama ma 37. Jak widzisz, różnica jest między nogami.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Mówi tata do Jasia.
– Jasiu ile to 4+2.
– 6 -odpowiada Jasiu.
– A 6+5 – pyta tata.
– Tato, ale nauczycielka nas do 11 jeszcze nie uczyła.
Jasiu i Małgosia chcą wziąć ślub.
– No ale co z opłatą za ślub i z czego będziecie żyli. Nie macie przecież pieniędzy – mówi ojciec
– Z miłości.
Jakiś czas później Jasiu wraca z nowej pracy i widzi żonę na grzejniku.
Podchodzi do niej i się pyta:
– Co robisz?
– Podgrzewam ci obiad.
W środku nocy mamę budzi krzyk dziecka, szybko podbiega do niego:
– Co się stało Marysiu? – pyta mama
– Nie mogę zasnąć bo Jasiu chrapie w drugim pokoju
– Jak nie możesz spać to licz barany
– Jeden Jasiu, drugi Jasiu, trzeci Jasiu…