– Mamo, mamo Jasiu mnie uderzył
– Mamo, mamo Jasiu mnie uderzył.
– Czy to prawda Jasiu?
– Nie, ale jeżeli jeszcze raz się poskarży to znowu ją walnę!
– Mamo, mamo Jasiu mnie uderzył.
– Czy to prawda Jasiu?
– Nie, ale jeżeli jeszcze raz się poskarży to znowu ją walnę!
Dlaczego płaczesz synku? – pyta ojciec.
– Zgubiłem 10zł.
– Nie płacz. Dam ci 10zł.
Jaś się uspokoił, ale po chwili wpada w jeszcze większą rozpacz.
– Co się stało? – pyta ojciec.
– Gdybym nie zgubił tamtych 10 złotych, to miałbym teraz 20.
Jasiu wieczorem biegnie do taty i mówi:
– Tato, tato dom nam się pali!
– Synku uciekaj szybko z domu, tylko cicho, żebyś matki nie obudził.
– Małgosiu, co napisałaś na teście?
– Nic, Jasiu.
– Cholera, pani znowu powie, że od siebie ściągaliśmy!
Przychodzi Jaś do kawiarni i pyta:
– Jest tutaj toaleta?
Kelnerka mówi:
– Jest tylko uważaj i nie naciskaj czerwonego guzika.
Jasio poszedł do wc zrobił co swoje.
Nacisnął zielony przycisk – wytarło mu d*pę, nacisnął niebieski – spuściło wodę.
Zastanawia się czy nacisnąć czerwony przycisk i po chwili nacisnął.
A tu taka ręka wychodzi i mówi:
– Dawaj stówę bo ci wyrwę parówę!
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu
W szkole:
– Jasiu, odmień czasownik „idę”.
– Ja idę, ty idziesz, on idzie…
– Trochę szybciej, Jasiu.
– Ja biegnę, ty biegniesz, on biegnie…
– Jasiu czy znasz ptaka, który nie buduje gniazda?
– Znam, kukułka.
– A czy wiesz dlaczego?
– Bo kukułki mieszkają w zegarach.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu chodził do szkoły bardzo brudny, więc jego nauczyciel napisał:
– Jasiu śmierdzi, Jasia trzeba umyć.
Następnego dnia ojciec napisał w dzienniczku:
– Jasiu nie jest do wąchania, Jasia trzeba uczyć.
Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
– Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z d*py powyrywa!
– To jest niemożliwe – mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
– Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z d*py?!
– Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z d*py powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
Pani w szkole mówi do Jasia, żeby przyniósł na jutro wierszyk o sobie na przedstawienie.
Na drugi dzień przedstawienie się odbywa.
Dzieci mówią swoje wierszyki.
I w końcu Jasiu wyszedł na środek i mówi:
– Mam trzy latka trzy i pół, jak się wkurwię jebnę w stół!!
Są święta Bożego Narodzenia.
Nagle Jasiu przychodzi do mamy i mówi:
-Mamo, choinka się pali.
-Synku, nie mówi się „pali” tylko „świeci”.
Po chwili Jasiu znów przychodzi:
-Mamo, a teraz firanka się świeci.
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
Pani zadaje klasie takie zadanie:
– Dzieci, w domu narysujcie jakiś ładny rysunek.
Następnego dnia sprawdza pracę domową, więc prosi do siebie 3 osoby żeby wystawić im ocenę:
– Poproszę do siebie Małgosię, Pawełka i Jasia.
Dzieci ustawiają się w małą kolejkę do pani.
– Małgosiu dostajesz 5.
– Pawełku dostajesz 4.
– Jasiu dlaczego nic nie narysowałeś?
– Ależ narysowałem proszę Pani.
– To dlaczego kartka jest pusta?
– Bo koza zjadła całą trawę i poszła dalej.
– A to ciekawe, ale powinno chociaż zostać piękne błękitne niebo.
– To też zjadła wie pani jakie są kozy.
– No dobrze 3 Jasiu.