Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Jasio kupuje naklejki niedozwolone
Jasio kupuje naklejki niedozwolone przez kościół.
Idzie do spowiedzi i mówi do księdza:
– Kupowałem naklejki niedozwolone przez kosciół.
A ksiądz:
– Dasz jedną?
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Jasio kupuje naklejki niedozwolone przez kościół.
Idzie do spowiedzi i mówi do księdza:
– Kupowałem naklejki niedozwolone przez kosciół.
A ksiądz:
– Dasz jedną?
Czarny humor Kawały o Księżach
Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zgwałcił nieletnią.
Ksiądz wyrozumiale:
– Pewnie ona Ciebie, mój synu sprowokowała.
– Tak, proszę księdza.
– Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi drugi facet i mówi, że zgwałcił staruszkę.
Ksiądz wyrozumiale:
– Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek synu.
– Tak, proszę księdza.
– Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Przychodzi trzeci facet:
– Zgwałciłem księdza z sąsiedniej parafii!
Ksiądz waląc pięścią w konfesjonał:
– Pamiętaj, tu jest Twoja parafia!
Kawały o Jasiu Czarny humor Kawały o Księżach
Pewien dziadek poszedł do spowiedzi.
Spowiada się i spowiada, a po chwili ksiądz mówi:
– Udzielam Ci rozgrzeszenia. Idź w pokoju i puka w konfesjonał.
A na to dziadek:
– O qrwa ale mnie ksiądz przestraszył.
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Jasiu został księdzem ale został mu z dzieciństwa nawyk nie mycia się codziennie i pewnego dnia przyjeżdża na plebanię jego matka i mówi:
– Janie, tyle razy ci w dzieciństwie powtarzałam żebyś się mył i nadal się nie myjesz. Czy Ty nie czujesz potrzeby, żeby się umyć?
– Matko ja przecież dlatego zostałem księdzem żeby nie dbać o własne potrzeby bo kapłan dba o potrzeby cudze!
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Synek z ojcem siedzą w parku.
Nagle synek patrzy na rozporek swój, potem ojca i pyta:
– Tato, a dlaczego ja mam tu tylko trzy guziczki, a ty aż pięć?
– Widzisz synku, to zależy od wielkości ptaszka.
Nagle do parku wchodzi ksiądz w sutannie, a chłopczyk:
– O! Ten to ma chyba orła!
Kawały o Księżach Religijne Kawały o małżeństwie
Sekretarz partii podchodzi do proboszcza:
– Pożyczcie proboszczu trochę ławek na zebranie partii.
– Nie pożyczę.
– Nie pożyczycie? Dobrze, to my nie będziemy nieśli baldachimu na procesji.
– Nie będziecie nieśli? To ja nie napisze wam przemówienia na 1 maja.
– Nie napiszecie? To my nie będziemy chodzić do spowiedzi i g**no będziecie wiedzieli, co się dzieje w partii.
kawały o zwierzętach Czarny humor Kawały o Księżach
Na księżycu ląduje pierwsza amerykańska, załogowa ekspedycja.
Neil Amstrong wychodzi ze statku, a tu nagle zza kamienia wyskakuje
trzech gości: Chińczyk, Rusek i Polak.
– Jak to tak ? – Amerykanin ma głupią minę.
Chińczyk:
– Nas jest dużo, brat podsadził brata i jestem.
Rusek:
– Nasza agentura spisała się na medal, i byliśmy szybsi.
– No a ty ? – pyta Amerykanin Polaka.
– Daj mi spokój, z wesela wracam…
W Polsce ukazał się zbiór dowcipów rysunkowych na temat Wodza.
Jeden z nich przedstawia Matkę Boską ze znaczkiem z Wałęsą w klapie.
Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach Kawały o Księżach
Dziwny, proroczy sen Julki.
Jest lekcja religii.
Ksiądz pyta uczniów co im się śniło.
Na to Julka:
– mi się śniło, ze na lekcji nie powiem na jakiej całowałam się z koleżanką z klasy, nie powiem z która bo jej nie chcę obgadywać.
Na to ksiądz:
– dobra z Ciebie koleżanka ,że nie chcesz obgadywać koleżanki.
Wszyscy się pytali, z która ale Julka nie chciała powiedzieć bo lubi tą koleżankę.
Jest lekcja niemieckiego, na której Julka siedzi z Amelką (sen Julki się spełnił) i Amelka zaczyna całować Julkę.
Później klasa plotkuje co się działo na niemieckim a na następnej lekcji religii ksiądz do Julki:
– obiecałaś, ze nie będziesz obgadywać koleżanki.
kawały o zwierzętach Czarny humor Kawały o Księżach
– Co zrobisz, gdy gołąb napaskudzi ci na głowę?
– Podziękuje Bogu, że nie dał skrzydeł krowom.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o Księżach
Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków.
Nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta.
Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:
„Drogi Abdulu, tu pisze Twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków ale ja już jestem po prostu za stary, żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki. Wiem, że jakbyś tu był byś mi pomógł. Kochający Cię ojciec Muhammad.”
Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia:
„Tato, nie kop nigdzie na polu. Tam schowałem cały trotyl, wirówkę do reaktora oraz butle z gazem i bakteriami.”
Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami.
Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie.
Nic nie znaleźli, więc przeprosili i odjechali.
Na następny dzień przychodzi telegram:
„Drogi Ojcze, Tu pisze kochający Cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy na zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem. Kochający Cię syn Abdul.”
Kto to jest ksiądz?
Jest to facet, do którego obce dzieci mówią ojcze, a własne wujku.