Czarny humor Kawały o Księżach
Idzie ksiądz przez las
Idzie ksiądz przez las.
Nagle wdepnął w gówno.
– O kur… wdepnąłem w gówno!
– O ja cię pier… powiedziałem k…!
– A chu… i tak nie chciałem być księdzem!
Czarny humor Kawały o Księżach
Idzie ksiądz przez las.
Nagle wdepnął w gówno.
– O kur… wdepnąłem w gówno!
– O ja cię pier… powiedziałem k…!
– A chu… i tak nie chciałem być księdzem!
Kawały o Babci Kawały o Teściowej Kawały o Księżach
Przychodzi baba do spowiedzi i mówi te grzechy i mówi, a ksiądz patrzy za nią wielka kolejka i mówi:
to niech pani jutro przyniesie tyle ziemniaków ile pani ma grzechów.
Na 2 dzień baba przyniosła worek ziemniaków.
Ksiądz mówi: aż tyle?
A baba mówi: mój syn stoi jeszcze ciągnikiem z dwoma wozami.
Do księdza Karmelity przychodzi koleś opity.
-Proszę księdza całowałem
-Ależ chłopcze to rozpusta całowałeś dziewczę w usta.
-Proszę księdza trochę niżej
-Ależ chłopcze co za gust? Całowałeś dziewczę w biust
-Proszę księdza trochę niżej
-Ależ chłopcze to występek całowałeś dziewczę w pępek
-Proszę księdza jeszcze niżej
-Ależ chłopcze bądź przeklęty całowałeś dziewczę w pięty
-Proszę księdza trochę wyżej
-Biorąc wszystko w jedną grupę całowałeś dziewczę w d**e
-Niechaj będę potępiony całowałem z drugiej strony.
Kawały o mężach Kawały o Księżach Kawały o małżeństwie
Król Artur musi wyjechać i pozostawić królestwo pod opieką swoich rycerzy okrągłego stołu.
Zwołał zebranie informując ich o planach, jakie mają realizować i na końcu dodał by strzegli jego żony – królową Guinevere jak oka w głowie.
Jednak nie mając tak wielkiego zaufania do nich postanowił założyć jej pas cnoty.
Jednak nie był to taki zwykły pas, a najnowszy wynalazek ówczesnej techniki z nożami i innymi ucinakami.
Po kilku latach Król Artur powraca do królestwa, zwołuje swych rycerzy i sprawdza jak radzili sobie z rządami królestwem.
Na koniec każe im zdjąć spodnie i widzi.
Każdy ma poharatane genitalia tylko jeden Lancelot nietknięty stoi dumnie.
No i król dumny ze swego jedynego rycerza nagradza go i stawia wszystkim za przykład.
Na koniec zadaje Lancelotowi pytanie:
– A co ty na to mój rycerzu?
Niestety Lancelot milczy.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach Kawały o Księżach
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty:
– Tato dostałem 3 jedynki.
– Za co?
– No z matematyki pani mnie zapytała ile to jest 2+2 i powiedziałem 4.
– No i dobrze.
– A potem mnie zapytała ile to jest 2 razy 2, a ja na to ze jeden ch*j. Z polskiego bo napisałem na tablicy k**wa.
– A przez jakie u?
– Otwarte.
– No i prawidłowo.
– I na religii pani mówiła, że Bóg jest wszędzie, a ja się pytam czy u Kowalskiego w piwnicy też? Powiedziała, że tak. A ja na to, że taki ch*j bo Kowalski nie ma piwnicy.
Kawały o Jasiu Kawały o Księżach
Podczas kolędy ksiądz wręczył małemu Jasiowi obrazek z wizerunkiem Świętego. Jaś obejrzał obrazek i pyta:
– Masz więcej?
Ksiądz dał mu jeszcze cztery. Mały pooglądał wszystkie i pyta:
– A z dinozaurami masz?
Gdzie jest największa niesprawiedliwość?
W kościele. Wszyscy się składają, a tylko jeden pije.
Kawały o Księżach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Żonaty facet przyszedł do spowiedzi:
– Mam romans z pewną kobietą
– A coś bliżej? – zaciekawia się ksiądz.
– No, spotykamy się, ale tylko ocieramy się o siebie, jeszcze nie
bylo penetracji!
– Tarcie to jest to samo co włożenie! Odmówisz 5 zdrowasiek i dasz na ofiarę 100 zł.
Gość odmówił modlitwę i kieruje się do wyjścia, a ksiądz caly czas
go obserwuje.
Wybiega z kofesjonału i krzyczy:
– Widziałem! – Nie wsadził pan 100 zł na ofiarę!
– Ale potarłem stówką o puszkę. Sam ksiądz mówił, że tarcie to to
samo co włożenie!
Facet się spowiada i wyznaje swoje grzechy:
– przeklinałem
A ksiądz na to:
– A jakie to były przekleństwa?
– hmmm … k**wa … zapomniałem!
Czarne na czarnym jedzie po szarym?
Ksiądz na zakonnicy jedzie po ulicy!
Czarny humor Kawały o Księżach Religijne
To nie bajka!
Wielkanocna to PISanka!
Bez wyroku nie masz szansy
By z kaczkami wejść w aliasy!
Rydzyk już się z prawem buja…
Wesołego Alleluja!
Przychodzi ksiądz do biskupa i pyta:
– Co zrobić żeby kazanie było ciekawe?
– Zacznij tak: Zakochałem się… w mężatce… z dzieckiem… która na imię ma Maria.
Na niedzielnym kazaniu ksiądz zaczyna:
– Biskup powiedział, że zakochał się… w mężatce… z dzieckiem… ale zapomniałem jak miała na imię.