Kawały o Księżach Religijne

Fred był wiernym chrześcijaninem i znalazł sie w szpitalu, bliski śmierci.

2018-08-16

Fred był wiernym chrześcijaninem i znalazł sie w szpitalu, bliski śmierci. Rodzina wezwała pastora, by został z nimi. Pastor stanął przy łóżku, stan Freda wyraźnie się pogorszył i gorączkowo gestykulował o coś do pisania. Pastor miłosiernie wręczył mu długopis i kartkę, a Fred użył ostatku sił, by coś napisać i umarł. Pastor pomyślał, że nie będzie dobrze, jeśli teraz odczyta notatkę, więc włożył ją do kieszeni. Na pogrzebie, kiedy pastor kończył kazanie, uświadomił sobie, że ma na sobie to samo ubranie, co w chwili śmierci Freda.
– Wiecie, Fred wręczył mi tuż przed śmiercią karteczkę. Nie czytałem jej, ale znając Freda, zostawił tam słowo natchnienia dla nas wszystkich.
Wyjął kartkę i przeczytał:
– Dupku, stoisz na mojej rurze tlenowej!

Kawały o Księżach Religijne

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku

2018-07-06

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku…
Podchodzi do niej ksiądz i pyta:
– Jak się nazywasz, dziewczynko?
– Mam na imię Płatek.
Ksiądz zrobił wielkie oczy i pyta:
– Ooo, a skąd się wzięło tak egzotyczne imię?
– Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie
pod nim miłość… Potem pod tym drzewem gorąco się kochali…
Kochali się tak mocno, że z drzewa zaczęły się sypać płatki
kwiatów, okrywając ich nagie ciała…
Ksiądz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził małą po główce
mówiąc:
– Piękna historia z tym twoim imieniem. A jak się wabi twój piesek?
Dziewczynka:
– Pigi.
Ksiądz jest zdziwiony, gdyż czekał na równie zadziwiającą
historię jak poprzednia, więc pyta:
– A dlaczego ma tak na imię?
– Bo rucha świnie!

kawały o zwierzętach Czarny humor Kawały o Księżach

Złodziej włamał się do cudzego domu

2018-05-26

Złodziej włamał się do cudzego domu i szpera w poszukiwaniu łupu. Nagle odzywa się głos:
– Jezus cię widzi…
Złodziej zbladł, choć nie widział w ciemnościach, kto mówi.
– Przecież dom miał być pusty do końca tygodnia – pomyślał sobie.
– Jezus cię widzi… – odzywa się znowu. Złodziej zaświecił w końcu latarką w kierunku głosu. Na drążku siedziała papuga. Odetchnął z ulgą.
– Cześć, jestem Maria – powiedziała papuga.
– Maria? To to głupie imię dla ptaka – zaśmiał się złodziej.
– Może i tak, ale jeszcze głupsze jest Jezus dla dobermana.

Kawały o Alkoholu Kawały o Jasiu Kawały o Księżach

– Rebe, jadę na wczasy nad morze

2018-01-27

– Rebe, jadę na wczasy nad morze – chwali się Mosze. – Ale słyszałem, że tam kobiety ubierają się bardzo nieskromnie.
– Rebe, może uczciwy Żyd patrzeć na kobietę w mini i w bluzce z wielkim dekoltem?
– Może.
– A w bikini?
– Może.
– A gdy jest topless?
– Może.
– Rebe, a czy są rzeczy na które Żyd nie powinien patrzeć?
– Są.
– Jakie na przykład?
– Spawanie

Kawały o Księżach Religijne

Pastor, ksiądz i rabin poszli nad jezioro, a że dzień upalny,

2017-07-16

Pastor, ksiądz i rabin poszli nad jezioro, a że dzień upalny, ludzi nie ma, kąpielówek nie zabrali, to zrzucili ubrania i pływają na waleta. Nagle słychać śpiew, śmiechy, nad jeziorko wchodzi grupa kobiet. Ksiądz i pastor zasłonili krocze, a rabin zasłonił twarz.
– Co ty robisz, ludzie patrzą! – Pytają ksiądz i pastor. Rabin odpowiada:
– Nie wiem, jak was, ale mnie wierni rozpoznają po twarzy.

Kawały o Księżach Religijne

Ksiądz chodzi z tacą po kościele

2017-06-20

Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian.
Podchodzi do staruszki, a ona grzebie w portfelu. Ksiądz: Te grubsze babciu, papierowe.
Babcia: Aaa nie…te grubsze mam na fryzjera.
Ksiądz: babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł Mercedesem…

Kawały o policjantach Kawały o Księżach

Ksiądz i pies przed komendą policji

2017-04-16

Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu, tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mówi:
– Panowie chciałem zwrócić uwagę, że przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony!
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi:
– Ja myślałem, że to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem:
– Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę.

Kawały o Alkoholu Kawały o Księżach

Żyd prowadzi sklep Mydło i powidło

2017-04-07

Żyd prowadzi sklep „Mydło i powidło”, czyli ma tam wszystko i nic. Pewnego dnia wpada do niego Chińczyk i pyta:
– Ma pan może staniki w rozmiarze takim a takim, taki a taki fason, w czarnym kolorze?
– No, mam.
– A po ile?
– Po piętnaście dolarów.
– To ja bym wziął z 50 sztuk.
Żyd nieco zdziwiony, ale zadowolony z transakcji zapakował, podziękował. Na drugi dzień ten sam Chińczyk znów pyta o takie same staniki.
– No, mam.
– A po ile?
Żyd, wietrząc niezły interes, mówi:
– A po siedemnaście dolarów…
– To ja wezmę 100 sztuk.
Żyd jeszcze bardziej zdziwiony i jeszcze bardziej zadowolony, niż poprzednio, cieszy się z zarobionej forsy. Następnego dnia wpada znów ten sam Chińczyk i pyta, czy są jeszcze takie staniki.
– No, są.
– A po ile?
– Po dwadzieścia dolarów!
– To da pan 150 sztuk…
Żyd nie wytrzymuje w końcu i mówi:
– Ja panu sprzedam i pięćset tych staników, tylko niech mi pan powie, co do cholery pan z tym wszystkim robi! Masz pan jakąś hurtownię, czy jak?
– Nie, jaką znów hurtownię?! – śmieje się Chińczyk.
– Tu obcinam o to, tu taką tasiemkę też ucinam i Żydom jako jarmułki po trzydzieści dolców za sztukę sprzedaję…

Kawały o Księżach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Co by było, gdyby Trzej Królowie okazali się Trzema Królowymi?

2017-03-23

Co by było, gdyby Trzej Królowie okazali się być Trzema Królowymi?
– Po prostu spytałyby o drogę.
– Dotarłyby w porę.
– Pomogłyby przy porodzie.
– Wysprzątałyby stajenkę.
– Przyniosłyby przydatne prezenty.
– … i coś do jedzenia.
Ale… co by powiedziały w drodze powrotnej? Zaraz po opuszczeniu Betlejem…
– Widziałyście, jakie sandały Maryja założyła do swojej tuniki?
– Ten mały nic a nic nie jest podobny do Józefa…
– Jak oni mogą wytrzymać z tyloma zwierzakami?
– … a ich osiołek jest już całkiem na wyczerpaniu…
– Mówią, że Józef jest bezrobotny.
– Chciałabym tylko wiedzieć, kiedy oddadzą garnek, w którym przyniosłyśmy łazanki.
– Dziewica? Koń by się uśmiał. Ja znam Maryję jeszcze z uczelni.