Kawały o lekarzach

Mam biegunkę

2015-04-18

– Panie doktorze, mam biegunkę!
– Zapiszę panu czopki.
Po kilku dniach:
– Panie doktorze, nic nie pomogło!
– To ja zapiszę panu jeszcze jedno opakowanie!
Po następnych kilku dniach:
– Panie doktorze i tym razem nic nie pomogło! Proszę o jeszcze jedną receptę!
– Do cholery, czy pan te czopki żre?!
– A co?! Może mam je sobie do dupy wsadzać?!

Kawały o lekarzach

U dentysty

2015-04-18

U dentysty:
– Ile kosztuje ekstrakcja zęba?
– 50 PLN.
– 50 PLN za kilka minut pracy?!
– Mogę wyrywać powoli jeśli pan chce.

Kawały o lekarzach

Po pełnej uniesień nocy on wychodzi do łazienki i myje ręce

2015-04-17

Po pełnej uniesień nocy on wychodzi do łazienki i myje ręce. Po powrocie zastaje ją siedzącą i zamyśloną.
– Wydaje mi się że jesteś z zawodu lekarzem – mówi ona.
– To prawda – odpowiada on ze zdziwieniem. – Skąd wiesz?
– To proste. Za każdym razem przed i po myłeś ręce.
– Skoro jesteś taka spostrzegawcza, to jaka jest moja specjalność?
– Myślę, że anestezjologia.
– Jesteś genialna. W jaki sposób to odgadłaś moja droga?
– Wiesz, po prostu nic absolutnie nie czułam.

Kawały o lekarzach

Psychiatra bada trzech pacjentów

2015-04-16

Psychiatra bada trzech pacjentów:
– Ile to jest 2 razy 2? – pyta pierwszego.
– 5432.
– Ile to jest 2 razy 2? – pyta drugiego.
– Środa.
– Ile to jest 2 razy 2? – pyta trzeciego.
– Cztery.
– Świetnie! – wykrzykuje uradowany lekarz. – W jaki sposób pan to wywnioskował?
– Zwyczajnie. Podzieliłem 5432 przez środę.

Kawały o lekarzach

Przychodzi facet do lekarza i mówi

2015-04-16

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– Proszę pana, mam problem…
– Słucham pana
– Ale czy nie będzie się pan śmiał?
– Nie
– Spuchło mi jądro
– Proszę pokazać
– Ale czy na pewno nie będzie się pan śmiał? – dopytuje się
– Na pewno
Facet wyciąga jądro wielkości piłki. Lekarz zwija się ze śmiechu.
– No widzi pan!!! W takim wypadku nie pokażę panu tego spuchniętego!!!

Kawały o lekarzach Czarny humor

Rzecz się dzieje na koncercie muzyki poważnej.

2015-04-15

Rzecz się dzieje na koncercie muzyki poważnej. W pewnej chwili z tylnych rzędów wstaje jakiś facet i pyta się:
– Czy jest na sali lekarz?
Nikt nie reaguje, więc facet pyta głośniej:
– Czy jest na sali doktor?
Znów nie ma żadnej reakcji, więc facet na całe gardło:
– Boże święty! Czy jest na sali lekarz?!
W tym momencie orkiestra przestaje grać, a z przednich rzędów wstaje jakiś facet, odwraca się do tego co krzyczał i pyta się:
– Ja jestem lekarzem. Co się stało?
A ten, który krzyczał, odpowiada mu:
– Fajnie grają. Co doktorku?

Kawały o lekarzach

Przychodzi debil do lekarza

2015-04-15

Przychodzi debil do lekarza:
– Dwa mleka poproszę.
– Zaszła pomyłka, nie jestem mleczarzem tylko lekarzem!
– Eee… wiec to nie jest mleczarnia?
– Nie. To jest lecznica.
– Aaa, no to walić mleko – może być leczo…

Kawały o mężach Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie

Pani doktor nie może zasnąć

2015-04-15

Pani doktor nie może zasnąć – rozum walczy w niej z sumieniem.
Sumienie: „Nie można spokojnie zasnąć, kiedy się zdradziło męża!”
Rozum: „A to niby dlaczego! Jeśli maż wiecznie zajęty, nie ma czasu na seks, bo ciągle pracuje – to i święta by uległa. Dobrze zrobiłaś… „spij spokojnie, spij”…
Sumienie: „Zdrada zdradzie nierówna! Kopulować z pacjentem – to naruszenie etyki lekarskiej!”
Rozum: „Tak? A przypomnij sobie Zalewską z Polikliniki. Ona regularnie sypia z pacjentami i wszyscy są zadowoleni, wszystkim jest dobrze.”
Sumienie milknie.
Kobieta zapada powoli w sen…
Nagle – sumienie odzywa się nieśmiałym szeptem:
„No, ale Zalewska nie jest weterynarzem!”