Przychodzi facet do lekarza i mówi
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, nie piję, nie palę, nie używam; czy w związku z tym będę dłużej żył?
– Teoretycznie – tak, ale po co?!
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, nie piję, nie palę, nie używam; czy w związku z tym będę dłużej żył?
– Teoretycznie – tak, ale po co?!
Kawały o Alkoholu Kawały o lekarzach
Przyszedł bardzo zakłopotany facet do lekarza:
– Panie doktorze, mam pomarańczowe prącie! Nie wiem co robić – powiedział.
Zszokowany lekarz obejrzał narząd i powiedział:
– To bardzo dziwny przypadek, ale nie możemy wykluczyć choroby wenerycznej.
Czy miał pan ostatnio jakieś przygodne kontakty seksualne?
– Nie, przez ostatnie tygodnie nie ruszałem się z domu.
– I co pan robił w tym domu?
– Nic. Oglądałem filmy porno i jadłem chipsy.
– Jak piję herbatę, panie doktorze, to mnie coś w oko kłuje.
– Proszę wyjąć łyżeczkę, to przestanie… Następny proszę!
Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach
Przychodzi para od seksuologa i mówi:
– Panie doktorze, jest nam ze sobą dobrze ale jednak coś jest nie tak!
Seksuolog na to:
– No dobrze, proszę się rozebrać i pokazać co jest nie tak!
Para kocha się namiętnie. Gdy skończyła seksuolog mówi:
– Proszę państwa ja nic tu nie widzę! Wszystko jest jak najbardziej ok.
Para na to:
– Nie, nie, panie doktorze, coś jest nie tak!
Małżeństwo znów zaczyna się kochać! Sytuacja powtarza się kilka razy! Zmartwiony lekarz mówi:
– Proszę państwa, ja nic tu nie widzę, wręcz uważam, że państwo robią to doskonale. Ale jeżeli coś jest nie tak, to ja zadzwonię do swojego kolegi!
Seksuolog dzwoni i mówi do kolegi:
– Słuchaj, jest u mnie taka para, która twierdzi, że coś jest nie tak, ale kochają się jak najęci!
– Taki niski, łysy i blondyna? – pyta go kolega.
– No tak i co z tego?
– Ty, stary, ty goń ich! Oni chaty nie mają!
Kawały o lekarzach Kawały o małżeństwie
W szpitalu rozmawia dwóch pacjentów:
– Dlaczego do tej pory nie odwiedziła pana żona?
– Bo ona też leży w szpitalu.
– Tragedia rodzinna?
– Tak, ale to ona pierwsza zaczęła!
Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Leżący w szpitalnym łóżku pacjent skarży się pielęgniarce:
– Ale ohydne to lekarstwo!
– To nie lekarstwo, to obiad!
Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach Kawały o Nauczycielach
Na lekcji biologii pani pyta się Jasia:
– Jaki pożytek mamy z gęsi?
– Smalec.
– I co jeszcze?
– Smalec.
– Jasiu, na czym śpisz w domu?
– Na łóżku.
– A co masz pod głową?
– Poduszkę.
– A co jest w poduszce?
– Dziura.
– A co wyłazi z dziury?
– Pierze.
– No właśnie. To powiedz Jasiu, co mamy z gęsi…?
– Smalec.
Kawały o Alkoholu Kawały o lekarzach Czarny humor
Do lekarza przychodzi smutny, ale bardzo przystojny facio. W gabinecie siedzi pan doktór i pielęgniarka.
– Panie doktorze – mówi facet – coś jest nie tak z moim fiutem – i wykłada na lekarski stolik ogromnych rozmiarów penisa.
Medyk zaskoczony zrobił wielkie oczy i aż zaniemówił. W tym momencie odzywa się pielęgniarka.
– Niech pan doktor da mi skalpel.
– Co też siostra? – krzyczy lekarz – Chce siostra uciąć taki okaz?
– Nie – odpowiada kobieta – Chcę sobie gębę poszerzyć.
U seksuologa pacjent skarży się, że w trakcie stosunku słyszy gwizdy.
– Hmmm…, a ile ma pan lat?
– 49.
– To co pan chciał słyszeć, oklaski?
Przychodzi rolnik do lekarza:
– Doktorze, urwał mi się worek…
– Mosznowy?
– Nie mam…
Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Do lekarza przychodzi robotnik z dwoma workami cementu.
– Po co pan przyniósł ze sobą dwa worki?
– A co? Dwa, to za mało?
Dwaj sanitariusze wiozą pacjenta korytarzem.
– Wieziemy go do prosektorium czy na reanimację? – pyta jeden.
– Lekarz powiedział, że do prosektorium – odpowiada drugi.
Wystraszony pacjent wygląda zza prześcieradła i mówi:
– A może jednak na reanimację…