Jak się żegnają lekarze
Jak się żegnają lekarze:
Okulista – Do zobaczenia!
Laryngolog – Do usłyszenia!
A Ginekolog – Jeszcze do pani zajrzę!
Jak się żegnają lekarze:
Okulista – Do zobaczenia!
Laryngolog – Do usłyszenia!
A Ginekolog – Jeszcze do pani zajrzę!
Przychodzi dwóch gości do lekarza.
Pierwszy mówi:
– mam za długiego
Drugi:
– ja za krótkiego
Na drugi dzień przychodzi jeden i mówi:
– dziękuję, dziękuję, ja już wcale nie mam fiu..
Lekarz się pyta:
– a gdzie ten drugi?
– zwija swojego na zakręcie….
Dentysta naprawia pacjentowi zęby.
Po pewnej chwili pyta:
– Jak tam zdrowie żony?
– Aghagehe – usiłuje powiedzieć pacjent z otworzoną buzią.
– A no to dobrze, że zdrowa – odpowiada lekarz.
Minęła kolejna chwila, dentysta pyta:
– A słyszałem, że córka zdała prawo jazdy?
– Ahgaghega – odpowiada z trudem pacjent.
– Aha, no to fajnie.
Już pacjent schodzi z fotelu i pyta:
– No to kiedy kolejna wizyta?
– Słucham?
– Kiedy następna wizyta?
– Co pan mówi?
– Aghaghe gha haga – bełkocze koleś.
– Aaaa w czwartek.
Zaniepokojona pielęgniarka pyta się lekarza:
– Panie doktorze, zauważyłam że co dziesiątego noworodka bije pan mocno po głowie. Przecież to może zaszkodzić im na rozum…
– Robię to, bo ciągle słyszę, że w policji brakuje ludzi…
Do lekarza przychodzi blondynka z rozerwanym palcem wskazującym u lewej reki.
– Jak to się stało? – pyta lekarz.
– Próbowałam się zabić, panie doktorze.
– Strzelając sobie w palec?
– Nie, najpierw wycelowałam w serce, ale jak sobie przypomniałam, ile kosztowała mnie operacja biustu, wycelowałam w usta, wtedy przypomniałam sobie, ile zapłaciłam ortodoncie no i wycelowałam w ucho, ale jak wyobraziłam sobie ten huk, postanowiłam trochę go wyciszyć, więc zatkałam lufę palcem…
Kawały o mężach Kawały o lekarzach
Mąż zwraca się do blondynki:
– W tym tygodniu już piąty raz byłaś u lekarza. Czy ciebie nie krępuje to ciągłe rozbieranie się?
– A dlaczego miałoby mnie krępować? Przecież to taki sam mężczyzna, jak wszyscy inni…
kawały o zwierzętach Kawały o lekarzach Kawały o Żonach
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze mam duży problem!
– Proszę mówić i się nie krępować.
– No dobrze, bo jak zdejmuję biustonosz to mi piersi do góry idą a jak zakładam to na dół!
Lekarz kazał pokazać.
Po kilkunastu razach kobieta w końcu pyta:
– Panie doktorze i co? Co mi jest?
– Powiem pani szczerze, nie mam bladego pojęcia ale to jest cholernie zaraźliwe!
Przychodzi baba do lekarza :
– Panie doktorze źle się czuję.
Lekarz zbadał babę:
– Niech pani codziennie rano na czczo wypija jedno jajko.
– Panie doktorze, ale ja nie znoszę jajek.
– A kto je pani każe znosić?
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, coś mi w d*.*ę wlazło.
– Nie wie pani, co?
– Chyba dłużnik.
Przychodzi gość do lekarza:
– Panie doktorze, ugryzł mnie pies.
– A był wściekły?
– No, zadowolony to on nie był.
Kawały o lekarzach Kawały o Nauczycielach
Pani wchodzi do klasy i mówi:
– Dziś przychodzi fotograf i zrobi zdjęcia. Gdy będziecie dorośli spojrzycie na zdjęcie i powiecie: To jest Janek. Jest lekarzem.
Jeden uczeń mówi:
– A to jest nauczyciel. Nie żyje.
Pacjent pyta lekarza:
– Kiedy mam brać to lekarstwo?
– Zawsze dwie godziny przed bólem.